Rzadko piszę na temat filmu/ serialu którego widziałam tylko urywki, ale po prostu nie mogę jak widzę Zmudę- Trzebiatowską. Nigdy nic do niej nie miałam, ale w tym "Chichocie.." działa na mnie odstraszająco tą swoją miną wrednego babsztyla, który wygląda jakby ciągle coś knuł. Ta mina cwaniary ... brrr nie pasuje mi w ogóle do tych dzieci. Być może coś tam tracę , ale trudno.
A mi się serial bardzo podoba, dzięki Żmudzie właśnie. Świetnie tam gra bo jest świetną aktorką, pozdro ;]
Serial jest ok ale raczej nie ze względu na Żmudę. Bardzo fajna fabuła i dzieci, które bardzo dobrze radzą sobie w tym serialu.
Czy tylko ja mam takie odczucie, czy wy tez ,że ten serial był kręcony przez kogoś z ADHD? Trudno dopatrzyc się ujęcia trwającego dłużej niż 5 sekund, a zazwyczaj są to mrygania scen co pół sekundy, łeb od tego boli.
A ja mam zupełnie odwrotnie. Nie lubiłem Żmudy-Trzebiatowskiej przed "Chichotem losu", ale po serialu ją polubiłem, fajnie zgarała nie ma co.
To jest najlepszy serial polski jaki widziałem od bardzo dawna. Dobra gra aktorów i pomysł na serial to jest to co wkręca widza. I chce bardzo zobaczyć następne odcinki.
To jakiś serialowy stroboskop! Przed emisją powinni ostrzegać, że może być szkodliwy dla osób z padaczką...
Uważam, że Żmuda-Trzebiatowska świetnie zagrała w tym serialu. Zgadzam się z sibkod, bardzo często miałam juz dość tej latającej kamery.
Przynajmniej ma jakiś swój własny styl i przez to jest atrakcyjna na tle innych.
DOKŁADNIE!! Żmuda nie umie grac "silnych" kobiet - wychodzi jej sztuczna, wpatrzona w siebie cwaniara.
Bardzo podoba mi sie ten serial i mam nadzieje ze beda kolejne sezony. Aktorzy świetnie dobrani i według mnie bardzo dobrze grają zwłaszcza Żmuda i dzieciaki. Oprócz tego fajna fabuła. Polecam choć nie przepadam za polskimi serialami, to ten jednak mnie czymś urzekł ;)
Serial był na podstawie powieści Hanki Lemańskiej, więc raczej nie będzie olejnych sezonów... Obejrzałam wszystkie odcinki, głównie dla aktorstwa dzieci, grających Agnieszkę i Karola. Zgadzam się też ze stwierdzeniem, że kamera "latała" zbyt szybko... Aktorzy grali trochę sztucznie, a może nieprzekonywująco? Podobał mi się Łukasz Simlat, ale on jest bardzo dobrym aktorem... Grabowska porażka, ale policyjny duet uratował Lichota... U mnie połowa za, połowa przeciw....