Serial bardzo fajny - powinnam dać 8,5, ale nie ma tekiej możliwości, a na 9 trochę mi zabrakło... Główny bohater wymiata. Trzeba się do niego na początku przyzwyczaić, aby później docenić kunszt aktorski Seung-won Cha - zdecydowanie najmocniejszy punkt dramy. Pozostałe role, choć dobrze dobrane są daleko w tyle. Hyo-jin Kong zdecydowanie bardziej wyrazista w Mastes's Sun, widać że w tym czase zrobiła gigantyczny postęp. Dramę warto obejrzeć, można się nieźle uśmiać i czasem wzruszyć. Po obejrzeniu pozostają w pamięci pewne symbole lub teksty, jak choćby wspomniane w tytule Ding Dong :). W dramie bardzo trafnie pokazano wpływ fanów oraz potęgę internetu w życiu codziennym. To jak dla mnie fenomen kulturowy. Drama mega pozytywna, jednak zwolennicy melancholii znajdą też coś dla siebie. POLECAM!