Chucky wpierdzielający jabłko mnie roz*ebał i zauroczył równocześnie :D ogólnie jak na razie sporo mam frajdy z tego sezonu, są zabawne momenty, głównie oczywiście akcje z udziałem Chuckych, przeprogramowywanie jednego z nich w tym odcinku było złote. Bardzo podoba mi się również Lexy i jej wątek. Alyvia Alyn Lind bardzo fajnie wypada w tej roli (zdecydowanie najlepiej z młodej obsady). No i bardzo spoko morderstwo z przebiciem klatki piersiowej na wylot i wydarciem serca w stylu Jasona Vorheesa, zaskoczyło mnie to szczerze, bo zabójstwa w tym serialu nie były jakoś bardzo brutalne ale to zdecydowanie jak na razie jest najkrwawszym z całego serialu, mam odczucie że ten sezon dalej może być brutalniejszy niż pierwszy.