PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=467384}

Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2

Code Geass: Hangyaku no Lelouch R2
8,2 11 980
ocen
8,2 10 1 11980
Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2
powrót do forum serialu Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2

Czy Lelouch posiadał na końcu tą samą moc leczenia ran co c.c. ? dzięki czemu zamach suzaku miał tylko pokazać światu że imperator zginął a tak naprawdę zniknął z oczu wszystkich razem z c.c na youtube jest zakończenie gdzie c.c jest na wozie a postać pod kapeluszem która prowadzi to Lelouch.

xedor

Pewnie sam wiesz, ze poruszyles temat o ktorym wszyscy gadaja od lat...
Jest kilka mozliwosci.
UWAGA SPOILER :<
1) Lelouch na prawde zginal. Nie posiadal mocy. Po prostu po smierci zyl w c. world. A C.C. Moze rozmawiac z osobami ktore tam przebywaja.
2) Lelouch uzyskal moc niesmiertelnosci po "zabiciu" ojca i matki w c. world. Dzieki temu nie zginal i tak jak pisales woznica na koncu to wlasnie on.
3) Lelouch uzyskal moc ktora miala jego matka, czyli mogl przeniesc dusze do innych cial. Wtedy nawet jak woznica wygladal inaczej to mogl by to byc on. I rownie dobrze mogl byc wtedy w c. world.
4) Nie uzyskal zadnej mocy, po prostu zginal i nigdzie go nie ma. A C.C. zwariowala?
W kazdym razie duzo jest elementow ktore moga udowadniac wszystkie z tych wariantow.
Np niektorzy mowia, ze ten ptak z origami ktory jest kolo c.c. na koncu jset zrobiony wlasnie przez niego(c.c. nie potrafila ich robic).

ocenił(a) serial na 10
Shadowman_filmweb

ja osobiście stawiam na 2 opcje, w sumie jak C.C wypowiada ostatnie zdanie to jakby spojrzała a raczej skierowała spojrzenie w kierunku woźnicy, więc myślę, że jednak żyje :) tylko szkoda że go już więcej nie spotkam, bardzo ciekawa postać

ocenił(a) serial na 10
Shadowman_filmweb

Jest jeszcze 5 opcja, o której chyba nikt nie wspomniał: Suzaku mógł po prostu nie trafić w żaden punkt witalny, a Lulu, gdy wszyscy się rozeszli, to mógł zostać zabrany gdzieś i opatrzony.

xedor

Ja myślę, że Lelouch jednak nie żyje a wszyscy tak kochają tę postać i chcą tak bardzo wierzyć, że on jednak nie zginął, że powstaje masa dziwacznych teorii. Dla mnie to trochę dziwne, bo zakończenie jest przepiękne - Ruru przez całe życie był bardzo egoistyczny a na końcu przyjął na siebie karę i nienawiść wszystkich - i nie pozostanie po nim nic, nawet dobra pamięć, bo wszyscy go nienawidzą. Nie trudno jest oddać życie, gdy myśli się, że śmierć zostanie zapamiętana jako heroiczna. Dużo już było takich bohaterów. Ale takich, którzy ponieśli ofiarę, o której oni sami tylko wiedzą? To jest dopiero ciężka ofiara...
Sama bardzo lubię Ruru i wiadomo - happy end każdy by chciał. Myślę jednak, że wszystkie te dziwne teorie niszczą to wspaniałe zakończenie, za które wystawiam wielkiego plusa. Czy naprawdę cieszylibyście się z cukierkowatego zakończenia jakich multum w hollywoodzie?

ocenił(a) serial na 10
Reeze

tak jak napisałam wcześniej on żyje, w sumie po przeanalizowaniu wszytkiego można dojść do tego, przecież to on pokazał Nunnally wspomnienia z tym zamachem jak to wszystko zostało ustalone, a można to tylko przekazać jak się jest już tym nieśmiartelnym... ale w sumie zakończenie jest otwarte każdy ma inne spojrzenie na to, więc jedni myśla tak a drudzy inaczej;)

ocenił(a) serial na 9
Reeze

Ale właśnie cały w tym pic, że zakończenie można interpretować na oba sposoby i żaden z nich nie będzie nadinterpretacją. To jest niedopowiedzenie, idealne i dokładnie tak powinien zakończyć się ten serial ;)

ocenił(a) serial na 9
xedor

http://www.youtube.com/watch?v=gNhyzoq4mxo&feature=related

ocenił(a) serial na 10
Rachel3

Jak na własne oczy nie włączę płyty oryginalnej z takim zakończeniem to nie uwierzę. Dodatkowo nawet jeśli takie zakończenie faktycznie jest to i tak uznaje go za zmarłego bo tak powinno wyglądać zakończenie Code Geass. Gdzie byłoby te wielkie, olbrzymie poświęcenie jakby przeżył?

ocenił(a) serial na 9
daxor

Jak sobie chcesz. Ja tam wolę oryginalną wersję.

ocenił(a) serial na 10
Rachel3

Masz takie prawo ;) Wg. mnie lepiej by było jakby zginął mimo, że wiele wskazuje na to, że jednak żyje (szczególnie te wspomnienia, które po dotyku dostała Nunnaly).

ocenił(a) serial na 9
daxor

Chyba właśnie z tego powodu Amerykanie wycięli ten moment na końcu - żeby każdy mógł sobie zdecydować ;) (Choć przyznam, że ja akurat wolałabym, żeby to było jasno okreslone, a tak przez kilka dni mnie męczyło - aż natrafiłam na powyższy filmik).

ocenił(a) serial na 10
Rachel3

Właśnie tu też tkwi wyższość tego anime. Ja również się z tydzień zastanawiałem ;]

ocenił(a) serial na 10
daxor

hmm,twórca powiedział iż końcówka jest taka żeby każdy mógł sobie dopowiedzieć co chce,czy Lelouch żyje czy nie.Poza tym podejrzewam że chcieli sobie zostawić otwartą furtkę,gdyby nagle ich naszło żeby zrobić R3. :)

Dochuu

Nie beda robic r3 raczej nigdy...
Robia jakies ova i inne smieci jak nunnaly in wonderland... Ale to nie bedzie nic zwiazanego z seria. Ona po prostu sie skonczyla. Kazdemu sie podobalo i watpie zeby chcieli ryzykowac zniszczeniem tego w jakis sposob...

ocenił(a) serial na 9
Shadowman_filmweb

Różne się rzeczy mogą zdarzyć ;) Ale na R3 nie liczę jako takie - w końcu Lelouch jeśli przeżył, to na pewno stracił Geass, a zyskał nieśmiertelność. Byłoby nudno. Raczej liczę na ciąg dalszy o Suzaku (może on otrzyma od kogoś Geass?) albo jakiegoś nowego bohatera. A najlepiej, to oba poprzednie :)

ocenił(a) serial na 9
Shadowman_filmweb

Zakończenie jest takie jak trzeba, a całość trzyma się kupy. Oby nawet nie myśleli o kontynuowaniu historii, bo wyjdzie takie dziadostwo, jak to wyszło np. w Death Note..

Rachel3

Ja ogladalem z tym zakonczeniem akurat. A mimo tego zakonczenia i tak dalej mozna uwazac, ze jednak nie zyje... Bo to zaden dowod. Zreszta opisalem to juz wczesniej tutaj. Mimo iz ona z nim rozmawia to moze on byc w c world. Rozne sa wyjasnienia na to...

ocenił(a) serial na 9
Shadowman_filmweb

Oj, nie oglądnąłeś do końca ;) Tak konkretniej, to chodziło mi o drugą połówkę. TO zakończenie nie pozostawia po sobie wątpliwości, że Lelouch przeżył.

użytkownik usunięty
Rachel3

Amerykanie nic nie wycięli. To zakończenie zostało stworzone, bo tak planował anime zakończyć reżyser, jednak ostatecznie zmienił zdanie i wyemitowano wszystko tak, jak później puścili to Amerykanie. A alternatywne zakończenie krąży sobie po sieci, żeby wzbudzać więcej kontrowersji ;]
Btw, R3 powstaje - tylko nie traktuje o Lelouchu i C.C., ale o postaciach z Europy.

ocenił(a) serial na 9

To jest spin off i nosi tytuł Bukoko Akito czy coś w ten deseń, a nie R3, i tak, wiem o nim ;) Nie wiem za to, jak w końcu z tym zakończeniem, ale nawet jeśli nie jest ono prawdziwe, to i tak uważam, że Lelouch przeżył :P Za dużo przesłanek - to, że Charles chwycił go, kiedy miał już pełny Geass, Jeremiah tak łatwo przepuścił Suzaku i naważniejsze, że przekazał wspomnienia Nunnaly. Także to, że C.C. sie do niego zwróciła - wiem, że wcześniej zwracała się także do Marianne, ale przecież ona również żyła i nawet powiedziała, że kiedy uwolniła swoją duszę, to mogła sie z nią kontaktować, czyli możliwe, że faktycznie w tych momentach rozmawiały.

użytkownik usunięty
Rachel3

Och, ja też całym sercem wierzę, że Lelouch przeżył, przecież nie zostawił by C.C. Nie po tej ckliwej scenie bodajże w 24 odcinku, gdzie mówi jej, że ona tylko dała mu Geass, a cała reszta to jego robota, po czym zbliżają się do siebie w ten charakterystyczny sposób (a Lelouch jeszcze nie omieszka powtórzyć ckliwie 'C.C.'), po czym przerywa im Karen :P
Co do Jeremiaha, to tu akurat bym spekulowała - on był wtajemniczony w cały plan (ten jego uśmiech, kiedy wszystko się udało), tak samo jak Sayoko - w życiu nie uwierzyłabym w tekst 'zastraszył nas' ze strony tej kobiety xD
Btw, zastanawia mnie jedno: czy Karen, gdy zobaczyła Zero, domyśliła się zamiarów Leloucha?

ocenił(a) serial na 9

Sądzę, że tek :) Właśnie ostatnio oglądałam ostatni odcinek i tam wygląda na to, że sie domyśliła. Ba, ona nawet przekonuje pozostałych, żeby uznali nowego Zero, żeby jego plan się powiódł :P

Co do przeżycia Leloucha, to mam jeszcze jeden argument. Wydaje mi się, że jakoś sie go pomija. Sama też patrzyłam się na to, że C.C. na wozie mówi do Leloucha, a mniej sie kupiłam na tym, co właściwie mówi :) No więc, cytuje przecież własne słowa, że Geass, to moc, która czyni ludzi samotnymi, a potem stwierdza, że to chyba jednak nie jest prawda. No i gdzie by tu była logika, gdyby Lelouch nie przeżył??? :P

użytkownik usunięty
Rachel3

No właśnie, właśnie. Prawdę mówiąc, to ja w ogóle nie biorę pod uwagę możliwości, że Lelouch zginął, co pozwoliło mi jakoś przetrwać zakończenie bez większego wstrząsu i przeżywania przez następny tydzień :D

ocenił(a) serial na 8

Kallen wiedziała o planie Leloucha - kiedy pojawił się "Zero" mówi do siebie: "Czy to właśnie zamierzał Lelouch?". O Requiem Zero wiedzieli na pewno Jeremiah, Kallen, a domyśliła się Nunnaly -> miała niezwykły dar wyczuwania ludzkich nastrojów i emocji... bądź zobaczyła przebłysk wspomnień Leloucha (co by oznaczało, że posiadł Kod i robi to samo co C.C.).

Lelouch IMHO nie żyje, po prostu takie zakończenie jest lepsze. Argumenty:
-łzy Suzaku i C.C.
-Charles "pochłonięty" przez "Masową Świadomość" - nie został bezpośrednio zabity przez Leloucha, zatem nie mógł przekazać Kodu. Poza tym, Kod może zostać przekazany jedynie osobie, z którą ma się zawiązany kontrakt (AFAIR).
-użytkownicy Kodu tracą możliwość korzystania z Geassa i zyskują odporność na jego działanie -> Lelouch korzystał z Geassa. No chyba że miałby komplet - Kod Geass ;]

Wszystkie teorie przeżycia Leloucha opierają się na tym, że otrzymał Kod, a to jest mocno wątpliwe.

użytkownik usunięty
szczepan325

No tak, ale przecież z tego co pamiętam Kod zyskuje się dopiero po śmierci (Charles został najpierw zabity przez Leloucha, a potem odżył i wstał), a nie ma żadnych przesłanek o tym, żeby Lelouch po swojej śmierci używał Geassa. Natomiast co do Suzaku - mógł po prostu nie zostać do końca wprowadzony w plan. Czy to nie byłoby dla Leloucha wygodniejsze? Nigdy nie było powiedziane, że Suzaku mu wybaczył - pomógł mu zrealizować plan, owszem, ale czy nie szanowałby go bardziej sądząc, że Lelouch oddaje życie za pokój na świecie, niż gdyby wiedział, że ten jest nieśmiertelny?

ocenił(a) serial na 8

Dobra, ostateczny argument - studio Sunrise zaprzeczyło oficjalnie plotkom o przeżyciu Leloucha.
Szkoda że do tego doszło, niepewność była lepsza.

ocenił(a) serial na 9
szczepan325

A jakiś oficjalny link, najlepiej do strony nie po japońsku? Bo tak na plotkę, nie uwierzę... :P

Co do Nunally, to ona nie miała żadnego nadprzyrodzonego zmysłu, po prostu jako niewidoma skupiała się na innych zmysłach. Jeśli trzymała kogoś za rękę i ten ktoś kłamał, to mogła wyczuć zmianę temperatury, drżenie, czy jakie tam są objawy i tyle. Jeśli zobaczyła wspomnienia Leloucha, to tylko dlatego, że on jej je pokazał czyli zyskał Code.

I nie przypominam sobie, żeby C.C. płakała. Modliła się, owszem. Być może nie była pewna plan Leloucha się powiedzie, czyli czy zyska Code. A co do Suzaku , zgadzam się, prawdopodobnie nie został wtajemniczony, dla niego przyjaciel (lub były przyjaciel) zginął.

I kolejna rzecz - nie uważam, że aby przejąć Code należy zabić osobę, która wcześniej go nosiła, wręcz przeciwnie. Pamiętacie C.C. i zakonnicę? C.C. na pewno by jej nie zabiła (ani Charles też nie przypuszczam, żeby własnoręcznie zabił brata). Sądzę, że aby dało się przekazać Code osoba docelowa musi mieć pełny Geass (w dwóch oczach) i musi ona zginąć, aby Code się aktywował. Co więcej, pamiętacie moment, kiedy Charles chwycił Leloucha, kiedy ten miał już pełny Geass? No więc uważam, że to właśnie wtedy Code przeszedł na naszego Zero :)

ocenił(a) serial na 8
Rachel3

Nie kojarzę gdzie to czytałem, ale był wywiad ze scenarzystą, panem Okouchim w którym odnosił się on do zakończenia CG. Nie chce mi się szukać, poza tym możesz sobie zepsuć odbiór CG czytając to - w końcu nie po to zostawia się otwarte zakończenie, żeby potem musieć ludziom tłumaczyć "co się stało naprawdę" :P

ocenił(a) serial na 8
Rachel3

Przy C.C. śmierć wynikła z innego powodu - mieszkańcy wioski ją zaszlachtowali, bo przestał działać jej Geass. Sam Kod oznacza przecież nieśmiertelność - więc nie ma mowy o aktywacji - Charles zabrał Kod V.V. i nie mógł już używać Geassa. Lelouch dalej używał swojego.

ocenił(a) serial na 9
szczepan325

Tu się nie zgadzam. Charles owszem, zabrał Code V.V., ale potem był jeszcze podatny na Geass Leloucha, przypuszczam, że mógł też używać swojego, ale nie widział takiej potrzeby. Znak na dłoni pokazał dopiero po tym, jak sie postrzelił i powinien zginąć. Nie przyglądałam sie też dokładnie, ale jestem pewna, że nie było go, kiedy sięgał po pistolet.

I nigdzie nie było nic takiego, że C.C. została zaszlachtowana. Była tylko scena o tym, jak palono ją na stosie, ale nie wiadomo gdzie, no i wtedy na jej czole był już znak. Ja uważam, że to raczej ta zakonnica ją zaatakowała, zanim sama się zabiła, żeby pozbawić C.C. Geassu, który już ją męczył. Taki ostatni czyn... nazwijmy to "dobrą wolą".

ocenił(a) serial na 9
szczepan325

A poza tym, jeśli to zakończenie z youtuba miało być początkowo wyemitowane, to robili serial tak, żeby Lelouch mógł przeżyć :P

ocenił(a) serial na 8
Rachel3

Zakończenie z YT (jeśli to jest to, o czym myślę, z pokazaną połową twarzy Lulu) to fake.
C.C. - prawdopodobnie po przekazaniu Kodu przestał działać jej Geass (dzięki któremu wieśniacy ją kochali) co poskutkowało wjazdem do kościółka i "zabiciem" jej

ocenił(a) serial na 9
szczepan325

To nie to. Link masz powyżej.

A co do C.C. to była scena z martwą zakonnicą i zszokowaną dziewczyną we krwi. To ewidentnie wygląda tak, jakby została zaatakowana przez swoją "opiekunkę". Poza tym, Geass nie kończył działania tak nagle. Po tym, jak Charles zginął (a po drodze zyskał Code), wspomnienia wszystkich w szkole Leloucha wciąż pozostały zmienione. Wieśniacy nie zorientowaliby sie tak od razu.

ocenił(a) serial na 10
szczepan325

"Poza tym, Kod może zostać przekazany jedynie osobie, z którą ma się zawiązany kontrakt (AFAIR)."

Nie nie, Szczepan, gdyby tak było, to to całe polowanie imperatora na C.C nie miałoby najmniejszego sensu.

Ja tam sądzę, że zginął. Czy tak trudno zaakceptować, że C.C. mówiła o czasie spędzonym z Lelouchem za jego życia? To, że "mówiła" do Leloucha automatycznie robi z woźnicy Leloucha. Dziewczynie po prostu zebrało się na refleksje i gadała sama do siebie.

ocenił(a) serial na 9
Ketosz

A kto gadałby sam do siebie, jadąc na wozie z nieznanym sobie człowiekiem, który wszystko by słyszał? Poza tym, jak napisałam powyżej, już wcześniej, kiedy C.C. mówiła do siebie, to w rzeczywistości zwracała się do Marianny (i naprawdę z nią rozmawiała).

Rachel3

Nie ma mozliwosci, zeby Lelouch zdobyl kod niesmiertelnosci od Charlesa. Po pierwsze Charles nie zginal- zostal wchloniety w swiat C. Mozna powiedziec, ze dalej zyje, chociaz jego egzystencje ciezko nazwac zyciem. Po drugie zeby odebrac kod trzeba zrobic to aktywnie. Lelouch musialby go sam zabrac lub dostac od Charlesa, nie da sie tego zrobic przypadkiem. Zobaczcie jak to wygladalo z CC i Charlesem, bez udzialu woli nie da sie tego zrobic.
Po trzecie i najwazniejsze- osoba, ktora uzyskuje kod niesmiertelnosci TRACI swojego geassa bezpowrotnie. Moze oddawac innym moc geassa, ale sama jej NIE POSIADA. Lelouch jednak mial swojego geassa do konca. To oznacza, ze nie ma kodu. A w jaki sposob Nunnally zobaczyla jego wspomnienia? Podobnie jak w juz kilka razy w tym anime (przy CC, Anyi itd) uzyskala dostep do jego podswiadomosci na chwile. Mogla zajrzec w glab jego duszy. Odbylo sie to intuicyjnie, zapewne pod wplywem glebokich emocji.

ocenił(a) serial na 9
Dorsai85

Rany, nie chce mi się powtarzać wszystkiego co napisałam powyżej... Zrób mi przysługę i przeczytaj, ok?

Powiem tylko jedno, czego może nie uścisliłam wcześniej: nie sądzę, by przejmowanie Code musiało odbywać się w sposób aktywny - porównaj do C.C. Mamy scenę, jak zakonnica leży martwa we krwi, a C.C., również we krwi, gapi się w sufit szerokootwartymi oczami. Myślisz, że byłaby w stanie wziąć i zasztyletować zakonnicę, swoją opiekunkę? Albo zabić ją w jakikolwiek inny sposób?

Rachel3

Ale wtedy to zakonnica go oddala w sposob aktywny. Chodzi o to, ze jedna ze stron musi zadzialac- albo jak Charles zabrac kod sila, albo jak zakonnica oddac go sila. Zreszta to i tak nie ma znaczenia. Najwazniejszy jest fakt, ze uzyskujac kod tracisz swojego geassa. Taka jest wymiana. Wszyscy- Charles, CC, VV o tym mowili i kzdy z nich swojego geassa stracil, po zyskaniu kodu. Lelouch swojego geassa ma praktycznie do konca, wiec kodu na pewno nie mial. To jest zelazna regula, o ktorej kazdy mowil- posiadacz kodu moze oddawac innym geassy, ale swoje traci.

Omg po co zakonnica mialaby zabijac kogos kto uzyskuje niesmiertelnosc? Kompletny idiotyzm. I jak niby zabicie kogos niesmiertelnego pozbawiloby ja Geassa? Nikt nigdy nie powiedzial, ze tak to dziala. Nie ma pokazane jak mieszkancy zabijaja CC po tym jak jej geass przestal dzialac, bo tego trzeba sie domyslec.

Charles nie uzywa swoje geassa bo nie chce? Wskaz mi gdzie niby w anime jest na to dowod?

I CC, i Charles WYRAZNIE powiedzieli, ze uzyskujac kod niesmiertelnosci tracisz swojego geaasa NA ZAWSZE.

Rachel3

Ta scena na youtube jest fan-made, Fani z Japonii to potwierdzili. Jedyny sposob, zeby Lulu przezyl to sfalszowanie swojej smierci (falszywy miecz, krew itd). To jest mozliwe i na to furtke zostawili tworcy, zeby fani zastanawiali sie nad tym w nieskonczonosc. Ale to nie pasuje do charakteru Lulu. On wyraznie zawsze mowil, ze tworzy swiat dla swojej siostry (potem dla innych tez), ale znamienne jest, ze nigdy nie powiedzial, ze tworzy swiat dla siebie. Swojej osoby w nim nie uwzglednial wiedzac, ze moze zginac na koncu i byl na to gotowy. A nawet gdyby przezyl to uwazal, ze ten nowy swiat nie jest dla niego, takie bylo jego poswiecenie.

Dorsai85

"Poza tym, Geass nie kończył działania tak nagle. Po tym, jak Charles zginął (a po drodze zyskał Code), wspomnienia wszystkich w szkole Leloucha wciąż pozostały zmienione. "

Ehh po prostu geass Charlesa mial inny charakter, niz geass CC. Jego geass zmienial wspomnienia na trwale. Nie mialo tu znaczenia, ze wlasciciel geassa stracil moc, gdyz dokonywal operacji na ich wspomnieniach wczesniej. Natomiast geass CC mial efekt staly. Tzn poki dzialal to sprawial, ze kazdy wokol CC ja kochal. Cos jak aura. Gdy geass zniknal to jego efekt automatycznie takze. Dlatego ludzie przyszli do kosciolka ja zabic, gdyz stwierdzili po prostu, ze jest wiedzma, ktora rzucila na nich urok.

ocenił(a) serial na 9
Dorsai85

A gdzie na TO dowód? Moim zdaniem kiedy C.C. straciła Geass, traciła po prostu wpływ na innych, ale to nie cofało tego, co stało się w przeszłości. Najwyżej ktoś mógłby się potem zdziwić, co mu się w niej podobało.

A o traceniu Geass też już pisałam - Geass był tracony po aktywacji Code, czyli po pierwszej "śmierci". Dlatego Charles nie walczył z Lelouchem, wiedział, że zyska nieśmiertelność.

No i skąd pomysł, że Lelouch nie chciał przejąć Code od Charlesa?...

Co do Japonii, to jak trafiłam na wersję, że jeden z twórców zapewniał o śmierci Leloucha, a drugi o tym, że on przeżył. To się nazywa trolling widowni...

Rachel3

Nie rozumiesz, geass CC dzialal jak aura. Dokladnie wlasnie kiedy przestal dzialac ludzie zaczeli dziwic sie dlaczego ja kochali. Tylko to byly troche inne czasy, niz teraz. WIesz za jakie glupoty palono kobiety w sredniowieczu uznajac je za wiedzmy? Ludzie odrazu stwierdzili, ze rzucila na nich urok i dlatego ja zabili...

Na to, ze geass byl tracony po pierwszej smierci i to, ze ona aktywowala go nie ma ZADNEGO dowodu. Ani Charles, ani VV, ani CC nigdy o tym nie wspominali. To jedynie domysly widzow. Charles i CC zgineli wkrotce po uzyskaniu kodu, ale nie wiadomo czy mieli go juz przed smiercia, czy pojawil sie po niej. Charles mial rekawiczki caly czas i odslonil reke po smierci. Charles padl na ziemie po postrzeleniu przez Lulu, ale rownie dobrze CC robila juz tak kilka razy- mimo, ze jest niesmiertelna. Udawala martwa. Tak samo Charles mogl co jest poparte ich konwersacja- chcial pokazac mu, ze jeszcze duzo sie musi nauczyc.
To tyko teoria fanow- nie ma zadnego dowodu na poparcie jej, ale tez nie mozna jej wykluczyc. Byc moze kod dziala od razu, a moze jednak trzeba najpierw umrzec- tego juz sie nigdy nie dowiemy. Wazne, ze zadna z postaci nigdy o tym nie wspomniala, a to wazne fakt. Dziwne, ze ani CC, ani Charles ani slowem o tym nie wspomnieli, ze trzeba umrzec.

W kazdym razie tworcy specjalnie tak to zostawili, zeby fani nigdy nie mogli byc pewni jak jest naprawde...

Hm jakby go chcial to by w tje sytuacji sie na pewno odezwal, albo przynajmniej uslyszelibysmy jego mysli. Pamietasz jak wygladala scena kiedy Charles chcial wziasc kod od CC? Widac wyraznie, ze nie da sie dostac kodu biernie bez wlasnego udzialu. Na pewno cos sie wtedy w srodku we wlasnym ciele odczuwa. Nie ma mozliwosci, zeby Lulu dostal kod nie wiedzac o tym. A jesli cos wtedy poczul to bysmy to na pewno zauwazyli...

I co jest pewne na 100%- Lulu po otrzymaniu kodu odrazu wypytalby CC wszystkiego na ten temat. Lulu to perfekcjonista. A jego geass to bardzo potrzebne mu narzedzie. Odrazu zadalby kilka najwazniejszych pytan- kiedy kod sie aktywuje, kiedy stracilby swojego geassa i jak rozdaje sie innym geassy. Czy zauwazylas, zeby Lulu odrazu polecial z pytaniami do CC po tym jak Charlesa wchlonelo? Nie widac po nim zadnej reakcji.

Dorsai85

Moim zdaniem głupoty piszesz. To nie Lulu postrzelił Imperatora, tylko zmusił go do tego Geassem (nie pamiętasz akcji z rozbiciem szła, dzięki czemu Lulu spojrzał w oczy Ojca ?), a skoro zmusił go Geassem, to Imperator nie miał wtedy aktywnego kodu, czyli kod aktywuje się PO śmierci. Oczywiście Impek mógł się postrzelić z własnej woli, ale jego reakcja na tą sztuczkę nie wskazuje na to.

Tak samo było z C.C. - scena z martwą zakonnicą: C.C. miała podcięte gardło, czyli musiała umrzeć. Moim zdaniem kod może być przekazany bez zgody jednej ze stron lub tylko darczyńca musi się na to zgodzić (bo nie spodziewam się, że C.C. przyjęła tak dobrowolnie to od tej zakonnicy), więc Lulu mógł o tym nie wiedzieć. Dlaczego Imperator przekazał mu kod ? Ponieważ chciał go ukarać. Imperator sądził, że Lulu nie zdoła pokonać swojego brata i nawet mówił, że Lulu teraz będzie musiał żyć w świecie swojego brata. Kolejny dowód na przekazanie kodu - po co Impek prawą ręką chwycił Lulu za gardło ? Bo najwyraźniej do przekazania kodu potrzeba kontaktu fizycznego, co było pokazane wtedy, gdy impek miał przejąć kod C.C.

Ale i tak chyba największym i niezaprzeczalnym dowodem jest to, że Nanali zobaczyła wspomnienia Lulu gdy go dotknęła - bo co, tak nagle dostała mocy widzenia wspomnień ? Niema innego wytłumaczenia prócz tego, że Lulu uaktywnił kod, gdy Suzaku go zabił. Bo pomysł, że Nanali miała nadprzyrodzone moce i dzięki temu zobaczyła te wspomnienia, jest maksymalnie naciągany.

W teorii, ze Lulu żyje, niema NIC, a NIC naciąganego. Wszystkie wydarzenia wskazują na to, że dostał kod i po śmierci stał się nieśmiertelny, tylko ludzie chcą mieć zakończenie, w którym Lulu się poświecił i wymyślają wszystko, by wyszło na to, że zginął.

Lulu mógł wiedzieć o otrzymaniu kodu, ale zachować to w tajemnicy, albo mógł nie wiedzieć i na prawdę jest bohaterem, który się poświęcił, tylko że mu trochę to poświecenie nie wyszło, no ale nie zmienia to faktu, że sam myślał iż umrze.

Nawet jeśli twórca teraz twierdzi, że Lulu nie żyje, to wcale nie oznacza, iż tak naprawdę umarł. Może twórcy nie mają pomysłu by kontynuować jego wydarzenia, boją się, że zepsują świetną serię, a gdyby oznajmili, że żyje, to ludzie by się mogli domagać kontynuacji, a studio by ucierpiało, gdyby takowej nie zrobili. A możliwe, że fani tak nie chcieli by on przeżył, że twórcy się ugięli i ogłosili to, co fani chcieli usłyszeć.

Za dużo rzeczy wskazuje na otrzymanie kodu, żeby stwierdzić, że on umarł - co nie zmienia faktu, że pewnie kontynuacji nie będzie.

Dorogon

Scena z impem moze jedynie potwierdzic, ze kod nie aktywuje sie od razu.... Ale w ZADEN sposob nie daje dowodu na to, ze otrzymuje sie go po smierci... Rownie dobrze moze wskazywac, ze kod aktywuje sie dzien, 10 dni czy 100 dni po otrzymaniu... Tak samo ma sie sprawa ze smiercia C.C. To nie jest zaden dowod na to, ze trzeba umrzec, zeby kod sie aktywowal... Wskaz mi jakikolwiek dowod na to, ze kod nie aktywowalby sie gdyby C.C. nie umarla wtedy... Nie ma zadnego... To jedynie poszlaki, male smaczki, ktore tworcy wrzucili do anime... Ten ostatni z Nanali jest najmocniejszym z nich... Ale rownoczesnie tworcy wrzucili nam mnostwo sladow i poszlak potwierdzajacych teorie o smierci Lulu!! Nie ma ani jednego dowodu, ktory przechyla szale na ktorakolwiek ze stron. Dlatego wszystko pozostaje jedynie teoriami i nie ma jak udowodnic, ktora z nich jest prawdziwa... To samo ze scena z Nanali- za malo wiemy o Geass, zeby byc pewnym co bylo powodem poznania przez nia wspomnien Lulu. Tworcy po prostu postanowili pozostawic prawie wszystko co dotyczy Geass w cieniu i my mozemy si ejedynie domyslac...

Nawet jesli teoria o aktywnym kodzie u Lulu jest prawdziwa to na 100% on o nim nie wiedzial. Inaczej requiem nie mialby zadnego sensu. Co to za poswiecenie jak sie jest niesmiertelnym? Lulu nie jest osoba, ktora zrobilaby cos takiego...

CG i tak doczekalo sie kontynuacji i to bylo akurat pewne... Co do oczekiwan fanow to jest dokladnie na odwrot- zdecydowana wiekszosc chce wierzyc, ze teoria o aktywnym kodzie jest prawdziwa i to po tym jak fani zaczeli naciskac na tworcow, zeby to potwierdzili Ci zmiekli i ulegli presji potwierdzajac, ze CG skonczylo sie open endingiem i jest mozliwe, ze Lulu przezyl... Wczesniej twierdzili, ze Lulu zginal, bo inaczej jego poswiecenie i zakonczenie anime nie mialoby zadnego sensu...

Dorsai85

[quote]Ale rownoczesnie tworcy wrzucili nam mnostwo sladow i poszlak potwierdzajacych teorie o smierci Lulu!![/quote]

Niby co wskazuje na to, że Lulu umarł ? Bo ja nie zauważyłem żadnego dowodu na to :)

[quote]Scena z impem moze jedynie potwierdzic, ze kod nie aktywuje sie od razu.... Ale w ZADEN sposob nie daje dowodu na to, ze otrzymuje sie go po smierci... Rownie dobrze moze wskazywac, ze kod aktywuje sie dzien, 10 dni czy 100 dni po otrzymaniu...[/quote]

Jak nie wskazuje, jak wskazuje ? Jest podatny na Geass > umiera > zmartwychwstaje > nie jest podatny na Geass i staje się nieśmiertelny. Tak, to wskazuje na to, że w ten sposób się aktywuje. To co teraz robisz, to wymyślasz za wszelką cenę powód, by zanegować ten wniosek. A i nie może wskazywać, ze aktywuje się dzień, 10 dni czy 100 dni, bo Charles zabrał od V.V. kod kilka minut, maksymalnie kilka godzin wcześniej, bo to wszystko się dzieje jednego dnia.

[quote]Tak samo ma sie sprawa ze smiercia C.C. To nie jest zaden dowod na to, ze trzeba umrzec, zeby kod sie aktywowal... Wskaz mi jakikolwiek dowod na to, ze kod nie aktywowalby sie gdyby C.C. nie umarla wtedy... Nie ma zadnego...[/quote]

Po coś chyba zrobili scenę z C.C. z poderżniętym gardłem - i zakonnica raczej jej przekazała kod przed poderżnięciem gardła, bo raczej by nie ryzykowała, że C.C. zdąży wykitować przed przekazaniem kodu. No ale jak się nie chce widzieć tak oczywistych dowodów, to można temu zaprzeczać :P

[quote]To samo ze scena z Nanali- za malo wiemy o Geass, zeby byc pewnym co bylo powodem poznania przez nia wspomnien Lulu.[/quote]

Tak ! Równie dobrze możemy uznać, że dzięki Geassowi Lulu odrodził się jako anioł i lata sobie po niebie. Nie wiem po co wymyślasz znowu jakieś "niepewności" skoro mamy w anime pokazane, że: po dotknięciu kogoś z kodem może nastąpić przekazanie wspomnień oraz że gdy Nanali dotyka Lulu to właśnie takie wspomnienia widzi i nie wiem co tu chcesz kombinować, skoro wyraźnie jest to pokazane.

[quote]Nawet jesli teoria o aktywnym kodzie u Lulu jest prawdziwa to na 100% on o nim nie wiedzial. Inaczej requiem nie mialby zadnego sensu. Co to za poswiecenie jak sie jest niesmiertelnym? Lulu nie jest osoba, ktora zrobilaby cos takiego... [/quote]

Też twierdzę, że Lulu o tym nie wiedział i chciał się na prawdę poświęcić, ale nigdzie nie mamy ukazanych myśli Lulu, w których sądzi, że umrze. Są jedynie rozmowy z Suzaku, a przed Suzaku mógł to ukrywać, ale jak już mówiłem, raczej nie wiedział. Jak dla mnie, to niemożliwość spotykania się z ukochaną siostrą i innymi przyjaciółmi oraz przymus anonimowości to i tak jest wielkie poświęcenie.

[quote]CG i tak doczekalo sie kontynuacji i to bylo akurat pewne... Co do oczekiwan fanow to jest dokladnie na odwrot- zdecydowana wiekszosc chce wierzyc, ze teoria o aktywnym kodzie jest prawdziwa i to po tym jak fani zaczeli naciskac na tworcow, zeby to potwierdzili Ci zmiekli i ulegli presji potwierdzajac, ze CG skonczylo sie open endingiem i jest mozliwe, ze Lulu przezyl... Wczesniej twierdzili, ze Lulu zginal, bo inaczej jego poswiecenie i zakonczenie anime nie mialoby zadnego sensu...[/quote]

Jakiej kontynuacji ? Teraz wychodzi jedynie spin-off, czyli wątek poboczny, który rozgrywa się w trakcie działalności Lulu na czele zakonu, a nie kontynuacja.

Jakoś ja się spotkałem z większością komentarzy, w której fani chcieli śmierci Lulu -.-

I też nie wiem czemu koniec byłby bez sensu, gdyby przeżył. Świat myśli, że Lulu umarł, więc co za różnica, czy sobie gdzieś tam żyje w odosobnieniu z C.C. ?

Ja osobiście chciałbym by zrobili kontynuacje, która opowiadała by o poczynaniach Suzaku, Nanali i reszty. Lulu nie musi być głównym tematem, chociaż dobrze by było, gdyby kiedyś tam się ujawnił, np. gdyby Suzaku potrzebował pomocy, czy cuś :) W końcu Zero dalej istnieje, więc mógłby się ponownie skryć pod jego maską.

Dorogon

Nigdzie nie zostalo to stwierdzone wprost czy to przez Charlesa, czy przez CC... Charles mogl po prostu udawac, ze nie zyje, zreszta widzielismy juz wielokrotnie na przykladzie CC, ze kod raczej nie daje niesmiertelnosci, tylko powoduje mozliwosc zmartwychstania... CC mimo posiadanego kodu wielokrotnie w anime umierala i odzyskiwala zycie na nowo... Dlatego tak samo w przypadku Charlesa czy CC nie mozemy miec pewnosci, ze kod u nich nie zadzialal jeszcze przed smiercia. Pierwsza smierc CC i Charlesa nie roznily sie niczym od jej kolejnych pokazanych w anime. Dlatego to dalej jedynie spekulacja,intencja tworcow bylo wlasnie nie potwierdzanie zadnej z tych dwoch teorii 100% procentowo, dlatego nazywamy to open endingiem...

Jesli chodzi o Nanali to jak pamietasz uzywany geass z czasem staje sie coraz silniejszy... To tylko spekulacja, ale byc moze tuz przed smiercia geass Lulu uzyskal moc przekazywania wspomnien innym... Za malo wiemy o geass i kodzie, zeby taka mozliwosc wykluczyc...

Nie ma znaczenia, ze to spin-off. Da zarobic rownie dobrze jak kontynuacja... Oczywiscie fani chcieliby bardziej kontynuacje, ale tworcy nie moga jej zrobic, bo wtedy musieliby odpowiedz na pytanie czy Lulu zyje, czy nie. A tego nie chca...

Wiesz obie serie od poczatku byly tak skonstruowane, ze anime nie moglo skonczyc sie inaczej jak smiercia Lulu. Poczawszy od pierwszego odcinka Lulu nieuchronnie zmierzal tylko w jednym kierunku... Cala koncepcja zawalilaby sie, gdyby tworcy postanowili sie ugiac i zakonczyc to tanio w stylu hollywodzkim... Poza tym Lulu nie jest osoba, ktora moglaby zyc sobie gdzies w odosobnieniu. To kompletnie do niego nie pasuje... Wiemy z historii jak skonczylo sie to dla np Napoleona, Lulu nie postapilby inaczej. A swiat nie jest idealny i na pewno kusilby go powrotem na scene polityczna wielokrotnie.

Nie twierdze, ze Lulu na 100% umarl, to jak anime sie skonczylo daje mozliwosc do spekulowania w obie strony, ale zadna nie jest w pelni potwierdzona. Fani moga po prostu wierzyc w co chca...

Nie sledze polskich for, zagladam tylko do tych najwiekszych zagranicznych, jak animesuki... Tam wiekszosc jednak chce wierzyc w to, ze Lulu zyje, zreszta to jest oczywiste... Bo ktoz chcialby smierci jednego ze swoich ulubionych charakterow?

Dorsai85

"Charles mogl po prostu udawac, ze nie zyje, zreszta widzielismy juz wielokrotnie na przykladzie CC, ze kod raczej nie daje niesmiertelnosci, tylko powoduje mozliwosc zmartwychstania..."

Hmmm... nie ? :P Kod nie daje możliwości zmartwychwstania, tylko nieśmiertelność... C.C. udawała, że została zabita. A Charles nie licząc tej pierwszej śmierci spowodowanej użyciem Geassa na nim przez Lulu, to nie ginął, chociaż Lulu do niego strzelił z 5 razy w klatkę piersiową. Dalej próbujesz myśleć nad tym, czy może niebo jest zielone, chociaż gołym okiem widać, że jest niebieskie i wymyślasz byle co, by odeprzeć argumenty potwierdzające, że jednak jest niebieskie...

[quote]Jesli chodzi o Nanali to jak pamietasz uzywany geass z czasem staje sie coraz silniejszy... To tylko spekulacja, ale byc moze tuz przed smiercia geass Lulu uzyskal moc przekazywania wspomnien innym... Za malo wiemy o geass i kodzie, zeby taka mozliwosc wykluczyc...
[/quote]

Nie, nie wiemy za mało. Geass się rozwija w jednym kierunku, a nie dostaje nagle nowych mocy, jedynie się wzmacnia. Po za tym w Geassie Leloucha chodzi o kontakt wzrokowy, a Nanali dostała wizji po dotknięciu go. I niema co dopisywać sobie nowych właściwości, bo twoim tokiem myślenia, ja mogę stwierdzić, że Geass Leloucha się chwilę przed śmiercią wzmocnił i uczynił Lulu nieśmiertelnym - nie różni się to od tego co ty napisałeś, chociaż jest totalnie naciągane :P

"Cala koncepcja zawalilaby sie, gdyby tworcy postanowili sie ugiac i zakonczyc to tanio w stylu hollywodzkim..."

Właśnie, że jest na odwrót. Jest mnóstwo dowodów, że Lulu powinien przeżyć, a właśnie jego śmierć była by naciągana. I to nie jest tak, że ja bym chciał, tylko cały scenariusz wskazuje na to, że Lulu uzyskał kod. Jak na razie, to nie usłyszałem żadnego argumentu, czemu miałby zginąć lub kontr-argumentu, na argumenty za przeżyciem.

"Poza tym Lulu nie jest osoba, ktora moglaby zyc sobie gdzies w odosobnieniu. To kompletnie do niego nie pasuje..."

Nie żyłby sam, tylko z C.C. Nie każdy musi znać jego twarz/pamiętać, nawet jeśli był złym imperatorem, to minie kilka lat i zwykły człowiek go nie rozpozna.

Argumenty za kodem:

1.Nanali dostaje wizji przeszłości Lulu
2.Charles chwyta Lulu ręką za szyję, chociaż widoczne jest, że nie robi tego by udusić Lulu (czyli po prostu przekazał mu kod)
3.Lulu spełniał warunki, więc nawet jeśli nie dostałby kodu od Charlsa, to C.C. mogła mu dać i Lulu na 100% by skorzystał, nie ze względu na siebie, ale ze względu na C.C. której obiecał, że sprawi, iż ona umrze uśmiechnięta, po za tym śmiercią sprawił by jej ból, a ona znów by była samotna.
4.C.C. na koniec mówi "Moc Królów, Geass, sprawia, że ludzie są osamotnieni. To chyba nie do końca prawda, co nie Lelouch?" - słowa te były by bez sensu, ponieważ jeśli Lulu zginął, to ona znów będzie samotna.

I kilka innych mniejszych, których nie chce mi sie pisać.

Dorogon

Jedyny pewniejszy argument za jego przezyciem jest wizja Nanali.

ad 2- To byla czysto emocjonalna scena... Lulu wyrzucil Charlesowi caly gniew i frustracje, ktore tlumil w sobie przez te wszystkie lata... Caly bol bycia porzuconymi dziecmi... Na te slowa Charles wybuchl i chwycil go za szyje... Tak wlasnie czesto reaguja ludzie w tego typu sytuacji... Obejrz sobie ta scene jeszcze raz, kompletnie nic nie wskazywalo, zeby w tym momencie Charles przekazal mu kod. Molg ot zrobic jedynie nieswiadomie, biorac pod uwage jego charakter, osobowosc i wscieklosc oraz niedowierzanie jakie pokazal w tej scenie nie ma mozliwosci, zeby w kilka sekund sie uspokoil i postanowil przekazac kod synowi... Poza tym zarzucasz mi czysto spekulacyjne argumenty, a sama uzywasz takich samych... No prosze, chwycil go za szyje, wiec nie ma innej mozliwosci jak po to, zeby mu przekazac kod? Badzmy powazni...

Ad 3- Mala uwaga- piszesz cos o tym, ze zyliby sobie wspolnie razem "po wiecznosc", a zapominasz, ze w takiej sytuacji po smierci CC Lulu bylby sam przez wiecznosc... Dla osoby niesmiertelnej zycie jednej istoty ludzkiej to ledwo niezauwazalna chwilka...

A wracajac do twojego argumentu- nie ma takiej mozliwosci, zeby Lulu swiadomie wzial kod od CC. Zle zrozumialas to co on powiedzial. CC niezaleznie od sytuacji i tak umarlaby bedac szczesliwa. Nawet przed poznaniem Lulu... Bo tego wlasnie ona pragnela najbardziej. Lulu chcial sprawic, ze CC pozna czym jest radosc zycia. Ze zacznie przezywac swoje radosci i smutki jak inni ludzie, pozna co to znaczy "byc czlowiekiem". CC mimo tylu przezytych lat zawsze byla tylko obserwatorem, pozwalala, by zycie przeplywalo obok niej. A przed otrzymaniem geassa byla po prostu za mloda, zeby cokolwiek zrozumiec. Nie ma mozliwosci, zeby odebral jej kod swiadomoie, bo to by nic nie zmienilo. oboje na raz w ten sposob niesmietelni byc nie mogli.

Ad 4 Slowa CC to bylo po prostu pytanie retoryczne... Mialy one znaczyc tyle, ze Lulu mimo uzywania swojej mocy, nawet na bliskich nie zostal sam. Zawsze pozostanie w ich sercach i pamieci. Lulu od poczatku serii poswiecal sam siebie wiedzac, ze na koncu zostanie sam. Mimo wszystko ludzie nie odwrocili sie od niego i gdy zrozumieli co zrobil i dlaczego- postarali sie to zrozumiec. Nawet Shuzaku...

Ehh czy wy wszystko musicie brac doslownie? Niektore tresci nalezy rozumiec metaforycznie... Tworcy tworzac jakiekolwiek dzielo chca przekazac jakies tezy lub wartosci... Tak samo jest z koncepcja tego anime, o ktorej pisalem...Zeby ja zrozumiec trzeba spojrzec na CG jako dzielo dwu lub trzywymiarowe. Od poczatku byla kreowana pewna wizja. Zauwazylas, ze 1 odcinek 1 sezonu ma bardzo podobna budowe do 1 odcinka 2 sezonu? Juz na samym poczatku Lulu rzuca na wiatr slowa "Tylko ten co jest przygotowany na smierc moze nacisnac spust". I taki byl jego plan- juz od pierwszego dnia byl gotowy na smierc. Zauwaz, ze zawsze twierdzil, ze chce stworzyc lepszy swiat dla Nanally. Nigdy nie dodawal tam swojej osoby. Wlasnie dlatego, ze wiedzial od poczatku, ze w tym swiecie go zabraknie. Dlatego podejmowal takie dzialania, po ktorych nie bylo juz odwrotu...

O tym wlasnie bylo Zero requiem- on nie umarl tylko po to, zeby stworzyc mozliwosc ludziom odbudowy lepszego swiata... Sama koncepcja- umrze tyran to swiat zmieni sie na lepsze byla bardzo naiwna... Czy po smierci Stalina Rosja zmienila sie na lepsze? Albo caly swiat po II wojnie swiatowej? O demokracji jest pewne dobre powiedzenie- to nie jest dobry system, ale nikt nie stworzyl jeszcze lepszego. Tak samo wyglada sytuacja ze swiatem CG po smierci Lulu.. Gdyby tylko o zmiane swiata chodzilo to Lulu znalazlby tysiac sposobow, zeby ten swiat zmienic, bez swojej smierci. I moge sie zalozyc, ze nawet wyszloby mu to lepiej...

W requiem chodzilo przede wszystkim o odkupienie wlasnych win. Lulu jest wlasnie taka osoba, ktora jedynie wlasna krwia moze odkupic przelanie krwi niewinnych, ktorych smierc spowodowal (w tym nawet wlasnej siostry). Zeby to zrozumiec trzeba poznac jego osobowosc... Nawet jesli Lulu otrzymal kod nieswiadomie. to szukalby sposobu, zeby przekazac go komus, nawet jakiejs przypadkowej osobie... Bo Lulu nie jest osoba, ktora idzie na skroty. W jego przekonaniu tylko wlasna smiercia moze odkupic krew ktora przelal i dazylby do tego za wszelka cene...

Dorsai85

"Nawet jesli Lulu otrzymal kod nieswiadomie. to szukalby sposobu, zeby przekazac go komus, nawet jakiejs przypadkowej osobie... Bo Lulu nie jest osoba, ktora idzie na skroty. W jego przekonaniu tylko wlasna smiercia moze odkupic krew ktora przelal i dazylby do tego za wszelka cene... "

Tyle, że takiego niema :P

ad2.
Już prędzej tu widać, że rzucił się właśnie z zamiarem oddania mu kodu, niż ze złości. Jak już raz pisałem, Charles powiedział, że teraz będzie na Lulu czekać świat Schneizela, a jak lepiej zemścić się na kimś, niż dać nieśmiertelność, a zarazem pozbawić potężnej broni kogoś, kto będzie musiał cały czas uciekać, by brat go nie złapał ?

ad3.
Że co ? Gdzie ja coś takiego pisze ?

"CC niezaleznie od sytuacji i tak umarlaby bedac szczesliwa. Nawet przed poznaniem Lulu... Bo tego wlasnie ona pragnela najbardziej."

Widać, że to ty niezbyt uważnie oglądałaś, bo życzeniem C.C. było być kochanym (prawdziwie), a nie umrzeć.

"Nie ma mozliwosci, zeby odebral jej kod swiadomoie, bo to by nic nie zmienilo. oboje na raz w ten sposob niesmietelni byc nie mogli."

Dużo by zmieniło, bo ona by mogła umrzeć u jego boku, a on przejąłby ciężar nieśmiertelności. A tak, to ona znowu została sama i nieśmiertelna.

"Ad 4 Slowa CC to bylo po prostu pytanie retoryczne... Mialy one znaczyc tyle, ze Lulu mimo uzywania swojej mocy, nawet na bliskich nie zostal sam."

No tak, a twórcy dla picu ukryli twarz woźnicy i spojrzeniem C.C. zasugerowali, jakby zwracała się do niego, nie mówiąc już o tym, że gadanie czegoś takiego o Tyranie Imperatorze, na głos, leżąc pół metra od woźnicy, było by trochę nierozsądne.

Po za tym cała ta dyskusja niema sensu, bo argument ze wspomnieniami jest niezaprzeczalny. NIEZAPRZECZALNY.

W anime jest wyraźnie i to nie raz pokazane, że jak się dotknie kogoś z kodem, to można zobaczyć jego przeszłość. I niema sensu wymyślać, "a może Lulu dostał taką moc przez Geassa" czy cokolwiek innego, bo to jest dopisywanie sobie czegoś, czego w anime nie było. Za to sytuacja z kodem i wspomnieniami była ukazana nie raz, więc to jak najbardziej jest niezbity dowód na posiadanie kodu.

Dorogon

"Tyle, że takiego niema :P"

Tzn kogo nie ma? Na swiecie jest ponad 6 miliardow ludzii... Do wyboru, do koloru...

ad2.

To jest tak absurdalne, ze nawet nie widze sensu tego komentowac... Ale jak juz zabrnelismy tak daleko... Po pierwsze Charles nigdy nie pozwalal sobie na emocje typu zemsta... Gdyby bylo inaczej to juz dawno Lulu czy Schneizel by nie zyli... Dla niego emocje ludzkie byly nieistotne, dlatego wlasnie chcial stworzyc swiat ich pozbawiony... Idealny swiat gdzie kazdy bylby "szczesliwy"... Zauwaz co odpowiedzial do Charlesa Lulu po tym gdy ten zaczal mowic i swiecie Schneizela... To calkowicie zszokowalo Charlesa i po prostu nie zostalo mu juz nic wiecej jak zniknac w nicosci... Wogole jak mozna niezrozumiec tej sceny i pisac jakies bzdury o przekazaniu kodu, bo zlapal go za szyje? Jesli juz Charles przekazal mu kod to zrobil to nieswiadomie, nie ma takiej mozliwosci, zeby w tamtej sytuacji chcial to zrobic z wlasnej woli...

Po drugie o jakim pozbawieniu poteznej broni Ty wogole piszesz? Skoro kod dziala dopiero po smierci, wiec Lulu mialby swojego geassa dalej, nawet po przekazaniu kodu, prawda? Wiec kod tak naprawde NIC by nie zmienil przy pojedynku Schneizel vs Lulu, tak naprawde to nawet dalby Lulu dodatkowa szanse w tej walce gdyby ten jakos podczas walki zginal... Wiec Charles z zemsty na swoim synie przekazuje mu moc, ktora go wzmacnia go jeszcze bardziej? Smieszne...

ad3.

Zyczenie CC na temat bycia kochana prawdziwie byla jej prawdziwym zyczeniem, do ktorego nigdy sie nie przyznawala, nawet przed sama soba... Dlatego wlasnie Lulu chcial sprawic, ze w koncu CC zrozumie wlasne wnetrze i wlasne pragnienia... O tym wlasnie mowiac o sensie zycia pisalem... I to jest wlasciwy sens ostatniej sceny z woznica... CC wtedy mowila nie tylko o Lulu, ale takze o samej sobie... Ale chodzilo tu o sens czysto metaforyczny, nie nawiazywala w tamtym momencie do konkretnej osoby jak Lulu... Ehh czy wy wogole w tym mlodym pokoleniu nie czytacie zadnych ksiazek? Jak mozna wszystko tlumaczyc sobie doslownie?

"No tak, a twórcy dla picu ukryli twarz woźnicy i spojrzeniem C.C. zasugerowali, jakby zwracała się do niego, nie mówiąc już o tym, że gadanie czegoś takiego o Tyranie Imperatorze, na głos, leżąc pół metra od woźnicy, było by trochę nierozsądne."

Oczywiscie, ze nie dla picu... Tworcy doskonale wiedza, ze ich widownia to w glowniej mierze kilkunastoletnie dzieciaki, ktore jesli dostana takie prostackie kaski to odrazu sie na nie rzuca i beda prowadzic zazarta dyskusje czy Lulu zyje, czy nie... Tak samo jest ze wspomnieniami Nanali... To wszystko zostalo wrzucone do anime tylko w jednym celu- dla kasy... Im dzielo dluzej zyje w pamieci widzow, tym wiecej da zarobic na dlugo po skonczeniu emisji... CG juz dawno skonczone, a interes w Azji dalej sie kreci... Tak naprawde CG jest pelne luk i w zasadzie mozna dzieki nim udowodnic wszystko...

Tak jak juz pisalem nawet jesli Lulu dostal kod nieswiadomie (co spowodowalo poznanie jego wspomnien przez Nanaly) to pozbylby sie go szybko. Lulu nie pozwolilby sobie na zniszczenie najwiekszego ze swoich dokonan- Zero requiem... On nie moglby zyc sobie gdzies na uboczu. Lulu nie stosuje polsrodkow, dlatego nigdy nie pozwolilby sobie na fingowanie wlasnej smierci. Tak jak argument ze wspomnieniami jest niezaprzeczalny, tak samo to, ze Lulu NIGDY nie pozwolilby sobie na niemsiertelne zycie na uboczu jest niezaprzeczalne rowniez...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones