no, to mnie nie podeszło. Zraziłem się już po pierwszym odcinku, drugi odcinek był OK, ale finał... brakowało dynamiki w scenach walki i mnóstwo kliszowych scen do bólu... Oczywiście, że zdaję sobie sprawę, że John Wick to też była klisza akcyjniaków z poprzedniej epoki i nomen omen dzięki temu ten film odniósł sukces, ale... Continental to klisza kliszy i jeszcze kiepsko wykonana. Jakaś historyjka w tle odnośnie czarnego karateki, skrzywdzonej policjantki, chłopców wykorzystanych do zbrodni, a to miał być serial o hotelu Continental. Dlaczego nie było tego hotelu prawie w ogóle?! meh...

Gdybym miał się do czegoś doczepić, to wskazalbym tylko to 'centrum dowodzenia' jak z małych agentów. I cała ta akcja z przykładaniem ręki, aby zniszczyć hotel.

Pozostałe wykonanie dla mnie super. Mówisz o mało dynamicznych scenach walki - nie znalazłem ostatnio filmu czy serialu, w którym były lepsze.

Aktorzy/gimnastycy grający Jasia i Małgosię, to tak świetne kreacje, że samo pojawienie się ich na ekranie już powodowało, że miałem zaciesz.