Próbowałem oglądać dawno temu to "dzieło" więc nie pamiętam dokładnie po ilu minutach zrezygnowałem. "Słitaśna" Boone i Spader, który naśladuje ( a właściwie pariodiuje choć chyba w sposób niezamierzony ) słynnych ekranowych psychopatów ( wg mnie przede wszystkim Lectera Hopkinsa ) bardzo mnie zniechęcili do tego serialowego fast foodu. Roześmiałem się, gdy ta komiksowa wersja socjopaty pojawiła się po raz pierwszy. Jestem przekonany, że Sutherland zrobiłby z tą rolą więcej, ale najwyraźniej potrzebowano kogoś z mniejszym talentem ( i mniejszych wymaganiach finansowych? ), kto dołoży płyciznę swojego niecharyzmatycznego aktorstwa ( wg mnie ) do płycizny tej postaci. Wydawało mi się, że moja reakcja jest spowodowana wpływem alkoholu, który wypiłem, ale nie - następnego dnia było tak samo.
Wypraszam se. Spader jest niestety aktorem mało charyzmatycznym i w poglądzie tym popiera mnie 50% Polaków. CBOS robił badania ;) A chlać nie przestanę.