Straszne monotonna jest ta przemiana w czarodziejki, mogli to jakoś skrócić... tyle ciekawszych rzeczy by mogło się zmieścić, gdyby przez całą serię czarodzieje przemieniały się krócej...
Prawde mówiąc troche mnie to nurtuje :P Wiele kwestii się z czasem wyjaśnia, ale fakt, że czarodziejki wysyłają swój atak tak dłuuugo... a Deimony prawie natychmiast (no i Chibi-Usa z tymi swoimi serduchami xD). Póki co oglądam, ale to już nie to samo co pierwsza seria.