Według mnie nie taka zła adaptacja udanej mangi.
Dałam 7/10 poniewaz jest jednak troche uchybień ale mimo to naprawdę polecam :D
Pierwsze odcinki tego anime wydały mi się dość nudne. Kiedy nie powiał się Dark albo Hiwatari nie warto było oglądać. Dopiero gdzieś tak w połowie, po przebrnięciu miłosnych wątków. Nie mniej jednak końcówka była jak dla mnie smutna... biedny Dark...
Mi tam zakończenie się spodobało. Troche nudne były te odcinki o obrazie który namalował Daisuke
Mi sie D.N.Angel bardzo podobał, dałam 10/10:P
wątki miłosne były zabawne, a momenty z Darkiem i Hiwatarim ciekawe.
Kreska ładna,animacja płynna, muzyka świetna (szczególne opening True Light).Te anime z prawdziwą przyjemnością ogladałam.:)
Opening to chyba największa zaleta tego anime. Piosenka pana Shunichi Miyamoto jest świetna!
No, uwielbiam piosenkę z openingu! "True light" to jedna z moich ulubionych japońskich piosenek ^^ I pierwsza, której nauczyłam się na pamięć :D
Tytuł faktycznie godny uwagi, raczej każdy znajdzie coś dla siebie począwszy od akcji kończąc na romansie i komedii. Chociaż w moim przypadku bardziej preferuje Romanse to i tak w moich oczach wypadło super. Początkowe odcinki to była raczej taka rutyna do pewnego momentu, ale jak już weszła siostra (Riku) to już naprawdę zaczęło mi się podobać. Ogólnie fajną postacią był Hiwatari Satoshi też odgrywa tutaj świetną rolę. Opening faktycznie fajny i całkiem pasuje do klimatu tej produkcji. Ale szlag trafia dostępność tego anime, patrzałem na kilka stron internetowych i nie wiem czemu jest tak ciężko to dorwać, z tego co widziałem to z licencjonowane nie jest, albo jakieś nie aktualne informacje czytałem... Tak czy siak ściągnąłem, obejrzałem, oceniłem, wypowiedziałem się i polecam każdemu daję 10/10, a końcówka jest porostu wypas... Już tyle widziałem romansów że każdy kończy się podobnie, a tu proszę jak w "Toradora!"... Czyli romans zamknięty.