Coś tak jakby Big Brother, ale zamiast pokoju zwierzeń jest szkolny sąd, a wielkim bratem jest psychiczny misiek. No i oczywiście uczestnicy programu odpadając przy co drugim odcinku...
Pretensje miej do gry, bo na jej podstawie zostało to napisane ;)
Jak dla mnie zbyt ckliwe było momentami. Ludzi się "niby" znają od paru dni a główny bohater do nich "przyjaciele", "ufajmy sobie", "żyjmy w pokoju moi kochani" - no dobra, to ostatnie zmyśliłem, ale byłby w stanie to powiedzieć.
Racja. Główny bohater nazywa wszystkich swoimi ,, przyjaciółmi", a ci jego ,, przyjaciele" z łatwością wydadzą go na śmierć. A potem jeszcze ,, nic się nie stało". Nie wiem, czy on sobie zdawał z tego sprawę, ale Kirigiri bez mrugniecia okiem ,, wrobiła" go w zabójstwo. Ten bohater to zdecydowanie duży minus tego anime.
E tam, takie przypadki się zdarzają (z tego co mi wiadomo).
Poza tym posła po niego, i dzięki niej przetrwał wcześniejsze eliminacje(nie żeby miała wybór). Poza tym zaufał jej a ona jemu.
Podświadomie ich znał.
Przyjaciel no morze przesadził ale ufajmy sobie to miał rację.
ps. Skąd wiesz ze jest gra(w sunię 3 ale animie jest na podstawię 1)