- wymieszanie i wzorowanie się na wątkach, które dobrze się sprzedały w innych serialach: lost, westworld, stranger things, twink peaks itd.
- pseudonaukowy bełkot np. czarne dziury w jaskiniach XD
- pomieszane linie czasowe, co sprawia że faktycznie dla niektórych serial może być czymś trudniejszym w odbiorze niż zwyczajowa pierwsza miłość na polsacie
To wszystko razem i nagle ludzie ogłaszają że najlepszy serial 2017, albo i nawet w historii.
XD
Jakby nie patrzeć, wg rankingu to jest najlepszy serial 2017 http://www.filmweb.pl/ranking/serial/2017
poza tym, seriale które wymieniłeś to całkiem inna bajka, lost wtf, całkiem co innego, pod koniec całego kilku sezonowego serialu rzeczywiście robiło się poplątane i "bawili" się czasem, ale przecież to całkiem inny serial inny klimat inna fabuła, jeden serial wykorzystuje przeskoki w czasie i co, inny już nie może? XD
ST, wytrwałam 1 odc i to niecały, zbyt irytujący aktorzy i te dzieciaki, wielu ludzi na forum pisze że podobne a równie wielu pisze że nie ma nic podobnego. Tak samo Westworld i Twin Peaks, ten pierwszy dałam radę 2 odc a drugiego 3 odc (o ile o nowy chodzi), oba mnie wynudziły i oba opowiadają inne historie. Wytłumacz bo zwyczajnie mnie ciekawi na czym konkretnie się twórcy Dark wzorowali. bo te 2-3 odc to za mało żeby widzieć jakiekolwiek podobieństwo.
A Dark mnie nie nudził, klimat świetny i aktorzy też.
Może być pierdyliard seriali z jakimś motywem (jeżeli rzeczywiście coś się chamsko powtarza) ale niektórym spodoba się dopiero ten pierdyliard pierwszy.
To tak jakby narzekać na seriale kryminalne gdzie masz trupa i śledztwo kto zabił. No mnóstwo takich seriali i nikt nie narzeka. a ile seriali o miłości czy sitcomów wzorowanych na np Przyjaciołach :D jakby tak patrzeć to seriali zamiast tyle ile mamy byłoby może ze 100... bo np po co robić takie Narcos czy Ozark, skoro narkotyki, pranie hajsu, kartele itp były w Breaking Bad...
Tylko nikt z serialu kryminalnego opartego na schematycznym i ogranym scenariuszu, nie próbuje wmówić nagle że jest serialem roku.
Problem z powtarzającym motywem jest taki, że wg twórcy to będzie efekt wow, a widz, który już parę seriali na podobnych motywach widział od razu wie o co chodzi, i z wielkiej bomby, jest malutka petarda albo i niewypał.
Ale jeżeli jest serialem roku wg rankingów? To czemu schematyczny kryminał ma nie być serialem roku jeżeli jest ciekawy i dobrze zrobiony? Ludziom się podoba i to najważniejsze. Wg filmwebu najlepszy w 2015 było Narcos, fabuła prosta jak budowa cepa, Pablo Escobar i jego narkotykowe imperium, 2008 Breaking Bad, 2010 Sherlock, 2007 i 2012 nie licząc jakiejś bajki Forbrydelsen i Forbrydelsen III, no i oczywiście 2014 Detektyw, Forbydelsen akurat nie widziałam (oglądałam The Killing o bliźniaczej fabule i dla mnie świetne) ale z resztą się zgadzam.
Problem w tym że seriali na świecie jest mnóstwo, jeżeli jakiś jest dobrze zrealizowany, wszystko ma na swoim miejscu to nie ma się co czepiać że coś gdzieś już było, bo wydaje mi się że ciężko będzie teraz o całkowicie "świeży" serial którego nie będzie się dało w żadnym stopniu przyrównać do innego. A nie każdy ogląda wszystko jak leci, tylko to co mu odpowiada, jak wspomniałam mnie Westworld, ST i nowe Twin Peaks nie porwało i szybko przerwałam bo po co na siłę oglądać i potem narzekać jakie to dziadostwo. A w Dark mam wszystko czego oczekuje od serialu, przede wszystkim nieirytujący, nieprzerysowani aktorzy i świetny klimat, nieco mroczny, idealnie dobrana muzyka i jednak serial taki który z niczym mi się nie kojarzy, no poza tym zmienianiem czasu w Lost. A no i język niemiecki też idealnie współgra z klimatem, ale to moje osobiste zboczenie bo go uwielbiam:P
Co do podobieństw do stranger things to jest ich parę, chociażby:
- zaginięcie osób których nie da się odnaleźć, ponieważ znajdują się w innej rzeczywistości
- mruganie świateł w momencie gdy dochodzi do „kontaktu” jednego świata z drugim
to tak samo jakby porównywać kazdy sitcom o paczce znajomych do Przyjaciół, to że już coś podobnego było nie znaczy że nie ma prawa powstać coś na podobnej zasadzie. Co innego jak inny serial chamsko zrzyna co sie da. Jeżeli mruganie świateł rzeczywiście pokrywa się w obu serialach to niefajnie, ale też bez przesady bo nie jest to coś istotnego co ma wpływ na fabułę.
To można powiedzieć, że HIMYM i Big Bang są wzorowane na Friendsach. Serio, nie slyszałam jeszcze tak idiotycznego stwierdzenia jak od Owca_MC i szykuj. Dramat.
Też nie lubię takich porównań, ale akurat HIMYM i Big Bang SĄ wzorowane na Friends. Stąd ich wielka popularność, jest to sprawdzony przepis o paczce przyjaciół których łączą wzajemne coraz mocniejsze relacje. Gdzie każdy odcinek opowiada osobną historię jednak jest linia czasowa łącząca po kolei wszystkie odcinki i sezony.
Zgadzam się. Niestety nie mogę powiedzieć, że Dark jest wzorowany na Stranger Things. Co prawda dużo nawiązań ale całkowicie inna koncepcja. A w tych właśnie serialach koncepcja ta sama :) Friendsi i tak rządzą!
Setki filmów i serialu powiela schematy co nie oznacza, ze sa „papką”. Dla mnie ten serial mimo wszystko to powiew świeżości. Moze gdyby był amerykańska produkcja to nie urzekłby mnie tak jego klimat, a tak język niemiecki i lokalizacja dodały smaczku.
Praktycznie każdy film ma podobieństwa do innych filmów które powstały wcześniej. Nie znaczy to ze są zerznięte same w sobie... To że element fantastyczny (motyw podroży w czasie) od razu sprawia ze cały film jest dla ciebie pseudonaukowym bełkotem świadczy tylko o twojej głupocie i wąskich horyzontach :^)
Oglądasz serial netflixa i liczysz na to, że dostaniesz jakieś ambitne arcydzieło ? Polecam niszowe kino. To jest komercja.