Dexter
powrót do forum 7 sezonu

sezon 7 - co nas boli.

ocenił(a) serial na 10

Mnie osobiście boli
-urwanie wątku z Mafią, która miała być najgroźniejszym przeciwnikiem jak dotąd dla Dextera. W końcu to ruska/ukraińska mafia, przedstawiona jako dwóch gości od klubu i jeden łysy ochroniarz.
-Quinn jako zapychacz. Mimo, że spodobało mi się jak Joey zastrzelił tego frajera, to akcja wyrosła jak spod ziemi. Miałem nadzieję że będzie miał większe kłopoty, a wątek z Nadią będzie bardziej dramatyczny. Nawet nie pokazali jego reakcji na to jak Lagerta oświadcza że Dexter jest buczerem (przecież Quinn miał w piątym sezonie sporo podejrzeń co do głównego bohatera). Po prostu stał z tyłu bez żadnego wyrazu twarzy.
-Brak Dialogu przedśmiertnego między Laguertą a Dexterem w finale. Miałem nadzieję że chwile pogadają, dlaczego Laguerta nie spytała Dextera czy to on zamordował Doeksa ? To najbardziej oczekiwany dla mnie dialog, który w ogóle się nie odbył.
-Mathewss i jego rozmowa z Dexterem - żenada.

Sezon bardzo mi się podobał, jeden z najlepszych, aczkowiek te bolączki nie mogą zostać bez komentarza

ocenił(a) serial na 7
nillvo

mnie boli wszystko...a najbardziej głupota scenarzystów....coraz mniej pałam sympatią do Dextera, na początku mu dopingowałam, teraz uważam, ze ściąga na swoich bliskich same nieszczęścia, ciągnie ich na dno, jest jak zaraza, zakaża wszystkich w około, staje sie taki jak jego ofiary...ciąży na nim podwójna odpowiedzialność, od małego wiedział o swoich skłonnościach, potrafił je nazwać i ukierunkować, tak by wyrządzić jak najmniej krzywdy, byl precyzyjny, skoncentrowany, bezbłędny, teraz jest jak dziecko we mgle, popełnia błąd za błędem, sprawia ból...kiepsko to wygląda...ale zobaczymy

ocenił(a) serial na 7
trolik_filmaniak

Ale przecież taka jest tragedia tej postaci i cieszy mnie, że trwają przy tym motywie. Zaczęło się od pytania Dexa w 4x01 "Can I have it all?". I dostaliśmy odpowiedź w finale czwartej serii: nie może. Na początku Dex nie czuł żadnych emocji. Z czasem stawał się coraz bardziej ludzki, co paradoksalnie okazało się jego zgubą. Przez nowe uczucia: strach, przywiązanie, stres, wściekłość, miłość stawał się coraz bardziej pozbawiony granic. Wcześniej w sytuacji, gdy był przyparty do muru wszystko chłodno kalkulował. Teraz pod wpływem stresu i strachu był gotowy łamać swoje zasady i zabić niewinną osobę. Mam nadzieję, że w ósmym sezonie to pociągną i zobaczymy Dexa pozbawionego zahamowań. To świetna ewolucja postaci.

ocenił(a) serial na 5
MatiZ_3

Gadasz jak potłuczony, ewolucja postaci to ma Walter White. A Dexter? ile razy już się zakochiwał? ile razy dźgał niewinne osoby? Paradoks 3 sezonu, Prado chce zabić LaGuerte, Dex ją broni, teraz ją chce zabić!

ocenił(a) serial na 7
gng4400

Dex broni LaGuertę w 3 sezonie ale czy nie uważasz, że sytuacja wtedy była troszeczkę inna? I nie robiłbym z Dextera żadnego lovelasa - po prostu jest zauroczony i zdziwiony ludźmi o podobnej mentalności co on. I nie przypominam sobie, aby Dexter kiedykolwiek zadźgał niewinną osobę - chyba, że w obronie własnej.

ocenił(a) serial na 7
gng4400

I po co te teksty "Gadasz jak potłuczony". BTW ewolucja to zmiana. To że chciał ją bronić a teraz zabić, właśnie o niej świadczy.

ocenił(a) serial na 5
AquaMineralisss

na prawdę żydy z showtime piszą scenariusz Dexa tak żeby miał jak najwięcej oglądalności a wy doszukujecie się jakiś ewolucji, namiętności, pożądania, mrocznych stron. Nie trzeba wam wiele żebyście nazwali gówno arcydziełem. Tylko dwa sezony Dextra były dobre 1 i 4, reszta to dno dna, przedstawienie Dextera jak supermana latającego ze strzykawką z zabójczym usypiaczem M99.

ocenił(a) serial na 7
gng4400

Zakochał się tylko raz. W Hannah. Do Rity był przywiązany, Lila była pierwszą osobą, której podobała się jego mroczna strona, więc był nią zafascynowany. Potrzebował Lumen, by poradzić sobie po śmierci Rity. A w Hannah się zakochał i liczył na przyszłość z nią.
Niewinne ofiary Dexa: Prado - samoobrona, Farrow - pomyłka, koleś w kiblu - amok, Liddy - samoobrona, koleś na farmie - samoobrona, koleś na łódce - wyjątkowe okoliczności. No i ojciec Hannah. A to, że Dex kiedyś chronił LaGuertę, a teraz chciał ją zabić jest zmianą, czyt. ewolucją. Chociaż okoliczności były zupełnie inne.

ocenił(a) serial na 7
MatiZ_3

dobra moge nawet przemilczec kwestie "postronnych " ofiar, ale wciagniecie w to Debry i konsekwencje jakie poniesie jego siostra moga byc slabe. Zacznie zabijac razem z nim? Wyrzeknie sie swoich dotychczasowych zasad bo go kocha? Jest taka jak on? Wystarczajaco silna by uniesc ten ciezar ? Tez ma mrocznego pasażera? Milosc wszystko usprawiedliwia? A jesli Batista trafi na ich trop to co? Tez go zabija? Wrobia kogos innego? Moim zdaniem Dexter juz dawno przekroczyl pewna granice i powinien byc za to ukarany. Jak ? Nie wiem? Straci siostrę? Sam zostanie zabity? A moze sam sie ukaze, za to co zrobił Debrze? Nie wiem jak tworcy serialu z tego wybrną. Tak jak powiedziałam, tesknie za starym Dexterem, uganiajacym sie za innymi seryjnymi mordercami - to byli godni przeciwnicy, a nie ludzie, ktorzy wpadaja na jego trop. Dlaczego kaze innych za swoje błedy? Zato ,że ktos okazał sie rownioe sprytny jak on, albo wykorzystał jego błędy. Koles ma podwójną moralność. Coś mu sie ten kodeks rozjechał trochę...Nie twierdze, ze postac ma nie ewoluowac, jasne, ze taki byłby nudny, miałam tylko nadzieję, że ta przemiana pojdzie w innym kierunku

ocenił(a) serial na 10
trolik_filmaniak

rozjechał się kodeks i to bardzo i dlatego będzie musiał umrzeć. 8 sezon na pewno skończy się śmiercią Dextera, raczej samobójczą. na fotografiach będą ludzie, którzy zginęli przez niego a nie powinni: Rita, Doaks, LaGuerta, brat Miguela Prado - Oscar , Louis ... na pewno ktoś z 8 sezonu do tego dołączy. Debra będzie obecna przy śmierci brata, będzie to jej "oczyszczenie" . nie widzę innego rozwiązania

ocenił(a) serial na 7
wdsieniemiesci

Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Wyobrażam sobie, że Dex na końcu straci wszystko przez to kim jest. Samobójstwo raczej odpada. Sam powiedział, że to by było żałosne. Oby twórcy wymyślili coś bardziej zaskakującego niż śmierć bohatera.

ocenił(a) serial na 7
wdsieniemiesci

tez uważam, że jego śmierć labo utrata wszystkiego byłaby dobrym zakończeniem, tez nie widzę innego rozwiązania, po tym wszystkim, każdy musi ponieść karę, nawet Dex, ale jak znam życie to zaserwują nam pewnie jakieś szczęśliwe rozwiązanie, albo cholera wie co, moim zdaniem utrata Rity była już jakimś sygnałem dla niego, ze jego działalność wpływa na życie jego bliskich, ba juz nawet ICE Track Killer dybał na życie Debry, potem było porwanie Harrisona, następnie spotkał Hannah i kiedy wydawałoby się, że znalazł już wreszcie kogoś z kim mógłby ułożyć sobie życie, okazuje się, ze znowu Debra jest zagrożona, zawsze ktoś będzie przez niego cierpiał, zawsze ktoś będzie ponosił konsekwencje jego czynów, albo sam to zrozumie i coś z tym zrobi, albo ktoś go uprzedzi...

ocenił(a) serial na 8
trolik_filmaniak

Lepiej bym tego nie ujal Trolik, Dexter jest osoba toksyczna i napewno egoistyczna, przeklada swoje hobby nad bliskimi nie mowiac juz o oszustwach do jakich dopelnil sie w wydziale, luczyla sie dla niego chec zabojstwa, dbal tez o swoje wygodne zycie, operowal ciagle klamstwami, juz po zabojstwie ojca Hannah czulem ze bedzie niszczyl wszytsko dla swojeje wygody, mial marzenia ze dalej zabija jako starszy czlowiek w czasie gdy nastoletni Harrison idzie do szkoly, decyzja o zamordowaniu Laguerty byla czyms po czym trudno jeszcze cos w nizm pozytywnego znalezc, jedyne czym sie kiruje to do ze dalej chce zabijac

ocenił(a) serial na 9
Gibson69

I potrzebowałeś 7 sezonów żeby dojść do tego, że seryjny morderca nie jest postacią pozytywną? Uważam, że obecna sytuacja z Dexem jest naturalną konsekwencją tego kim on jest... kim zawsze był. Jest psychopatą. Owszem scenarzyści przez kilka sezonów nam pokazywali jego "ludzkie oblicze" - morderca z zasadami, niewidzialna ręka sprawiedliwości i tak dalej. Chcieli żebyśmy z nim sympatyzowali i tak się stało, a teraz chcą nam pokazać, że głupio żeśmy zrobili, że polubiliśmy psychopatycznego seryjnego mordercę... i bardzo dobrze, że tak robią. Mi się to podoba.

ocenił(a) serial na 7
Gwenhwyvar

Mnie też. Dopiero teraz zrozumiałem, że Dex musiał stać się ludzki, by stać się potworem. Bo jak mogły nad nim zapanować złe emocje, skoro wcześniej nie miał żadnych? C.S. Lee ładnie kiedyś powiedział, że jakaś część Dexa zawsze była nieokiełznana.

ocenił(a) serial na 10
MatiZ_3

A ty myślisz że to jakiś demon w niego, czy jakiegokolwiek seryjnego mordercę wstępował?

Tu chodzi o to jak widzimy siłę tej potrzeby, która nim miota. Ciężko jest powiedzieć co się zmieniło w Dexterze, ale my tylko wiemy że on przyjął odpowiedzialność za swoje czyny i że przynajmniej raz udało mu się zdecydować.

Poza tym psychopaci nie odczuwają empatii, a nie emocji. Przecież w pierwszym sezonie mówią że osoby jak Dexter bardzo szybko tracą cierpilowść i stają się agresywne.

ocenił(a) serial na 7
serialkiller1990

Nie zrozumiałeś do końca mojej wypowiedzi. Przeczytaj mój pierwszy post w tym temacie. Tam bardziej szczegółowo to opisałem.

ocenił(a) serial na 7
Gwenhwyvar

jeśli masz rację, jeśli to celowy zabieg, to w porządku, to mogę kliknąć "lubię to", bo słodkie zakończenie pt. żyli długo i szczęśliwie, i razem z Debrą albo Hannah będą pląsać po łące i zbierać kwiaty, to ja dziękuję bardzo

ocenił(a) serial na 7
trolik_filmaniak

a z drugiej strony to ryzykowne, myślę, ze sukces Dextera polega właśnie na tym ,ze ludzie z nim sympatyzowali, dopingowali mu, współczuli, pokazanie ludziom, że dali się nabrać, że tak naprawdę to bezduszny morderca - gorszy nawet niż jego ofiary (bo świadomy tego czym jest) spotka się ze sprzeciwem większości widzów, tak czuje, większość lodzików jednak lubi pozytywnych bohaterów, chociaż niejednoznaczne postaci są ciekawsze, to jednak robienie takiego zamieszania może się na twórcach zemścić

ocenił(a) serial na 5
trolik_filmaniak

wiesz co mnie boli? że scenarzystom ze Showtime się w głowach pierodli

ocenił(a) serial na 8
gng4400

głupie "I know it!" wypowiedziane przez Quinna byłoby nawet zadowalające, a jego reakcja na wprowadzenie Dexa do Miami Metro przez Lagurtę, a raczej brak reakcji był co najmniej rażący... I szkoda motywu z mafią, mogli go pociągnąć dłużej.

ocenił(a) serial na 9
trolik_filmaniak

Owszem twórcy podjęli ryzyko... może im się udać, a może się to okazać kompletną klapą jeżeli chodzi o widownię, ale fajnie, że to zrobili... Mam takie przeczucie, że za kilkanaście lat będzie to serial "kultowy", o którym będą uczyć się ludzie na psychologii, socjologii i podobnych kierunkach... bo gromadzi w samych stanach co tydzień 2mln widzów... 2mln ludzi w jednym tylko państwie pokochało seryjnego mordercę - cóż za cudowny materiał do pracy nad technikami manipulacji opinią publiczną i zagadnieniami psychologii społecznej.

ocenił(a) serial na 7
Gwenhwyvar

"2mln ludzi w jednym tylko państwie pokochało seryjnego mordercę - cóż za cudowny materiał do pracy nad technikami manipulacji opinią publiczną i zagadnieniami psychologii społecznej." w tej kwestii pełna zgoda...na pewno to będzie serial kultowy, z tym, że nie dla mnie...dla mnie istnieje tylko jedno serialowe arcydzieło Six Feet Under - serial genialny pod każdym względem

ocenił(a) serial na 10
trolik_filmaniak

Jest ogromna różnica między kibicowanie fikcyjnemu złoczyńcy, a prawdziwemu.

I ten serial jest popularny wszędzie. Wielu ludzi ma jakieś problemy z wymiarem sprawiedliwości i nie znosi gdy źłym ludziom uchodzą na sucho złe uczynki.

Przecież dlaczego uznajemy system sądowy? Bo uważamy że ogólnie rzecz biorąc jaki by nie był to jest skonstruowany tak że w większości przypadków, ci popełniający przestępstwa zostaną złapani.

My z serialu wiemy (i taka sytuacja jest możliwa tylko w serialu) że Dexter naprawia to co nie udaje się wymiarowi sprawiedliwości.

Fakt, zabija on tych ludzi, ale większość osób i tak jego ofiarom by tego życzyła.

Najlepszym argumentem przeciw karze śmierci nie jest humanitaryzm, ale strach przed pomyłką.

No i widzimy tego człowieka, który zmaga się z sobą, jest sobą obrzydzony i uważa że nie należy mu się szczęście, a w między czasie swoimi czynami ratuje mnóstwo ludzi i wg. wielu wymierza sprawiedliwość.

I to dlatego ludzie dają mu przyzwolenie na różne pomyłki jak Doaks, La Guerta.


To nie oznacza ze sympatyzowali by z kopią Dextera w prawdziwym życiu, który zbijał prawdziwych ludzi, który tylko twierdzi że wszyscy byli czegoś winni i nie może udowodnić że jego rosterki to cokolwiek więcej niż próba manipulacji.

Więc uspokójcie się.

Problem w rzeczywistości, w odróżnieniu od serialu polega na tym że człowiek, który by coś takiego robił, prawdopodobnie był by skrajnym narcyzem, który jest przekonany że może decydować o życiu i śmerci, bez żadnego nadzoru. Pewnie nieraz by się mylił.

My wiemy z serialu że Dexter ma rację zawsze (nie licząc 1 wyjatku).

Więc sypatyzowanie z Dexterem jest łatwe. Sympatyzowanie z prawdziwym mordercą już nie.

ocenił(a) serial na 9
Gwenhwyvar

2 mln w kraju z 300 mln mieszkańców to twoim zdaniem dużo? W 40 milionowej Polsce "M jak miłość" ogląda 5 mln ludzi.

ocenił(a) serial na 6
delh

Kanał Showtime posiada około 21 mln ludzi, Dextera średnio ogląda około 2,5 mln. Także odpowiedz sobie czy to dużo .

ocenił(a) serial na 9
delh

Jeżeli chodzi o stację, która go produkuje i jej seriale to Dexter jest obecnie jej największym sukcesem.

ocenił(a) serial na 8
trolik_filmaniak

Dexter Morgan początkowo był skrytym człowiekiem, który nikogo do siebie nie dopuszczał. Wielokrotnie Deb narzekała, że nie wie co mu siedzie w głowie oraz, że wcale z nią nie rozmawia. Taki Dexter przyprawiał nas o gęsią skórkę, bo wiedzieliśmy, że możemy spodziewać się wszystkiego. Teraz z postaci statycznej, mającej swoje zasady i cele stał się postacią dynamiczną - to wszystko przez swoją humanizację. Za wszelką cenę chciał wtopić się w tłum oraz nie wyróźniać się pod względem swojej nieludzkich zachowań i braku emocji. Poczatkowo Rita miała mu w tym pomóc, drzewko się rozrastało, a Dex stracił nad tym kontrolę. Wciągnął zbyt wielu ludzi, którzy nad tym cierpieli. Ilu to niewinnych osób zginęło z winy Dex'a? Barciszek Miguela Prado, Liddy, Luis, Paul Bennet, teraz LaGuerta!

Dexter ciepi będąc człowiekiem. Męczy się tej śmierdzącej egzystencyjnej papce. Teraz ma na sumieniu Deb, które z pewnością zmieni sie po ostatnim odcinku.


Zdenerwował mnie ponadto watek z Hannah, jednakowoż ciekaw jestem, jak to się potoczy. Storczyk pod drzwiami Dex'a oznacza "Hej Dex, pamiętam o Tobie".

Zacne, zacne, mocna 9 ode mnie za sezon. Byłaby dyszka, ale Sirko zginął zbyt nagle, bo jakiś ukraiński mafioso nagle chciał go poslać do piachu. Sirko rozpieprza w barze kilku kolesi a z murzynem i jakimś snajperkiem poradzić sobie nie umie? Cóż, nic nie jest doskonałe.

ocenił(a) serial na 10
nillvo

Zakończenie tego sezonu było więcej niż chaotyczne. Skupienie tylu wątków i ich rozwiązania w jednym odcinku, to zdecydowanie za dużo. Zgadzam się z założycielem tematu, że historia z LaGuertą została doprowadzona to rozczarowującego końca. Świadoma jestem, że pani kapitan to hiena polityczna, a nie sprytna detektyw, ale Dex mógł to załatwić jakoś bardziej finezyjnie. A już szczególnie żałosne było to przekabacanie Deb. Niczym anioł i diabeł na ramionach, ale zdecydowanie mniej przekonująco.
No i zastrzelenie Marii z policyjnej broni. Już widzę, jak w kolejnym sezonie zwiewają, gdzie pieprz rośnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones