Nie, to nie najdłuższy serial wszechczasów. Najdłuższy jest Guiding Light. GL czy DOOL to seriale typu Moda na sukces. DOOL-owi dałem 8/10 :P Oglądałem z dwa odcinki ściągnięte z netu...DOOL ma wieśniacką czołówkę i jednocześnie bardzo tradycyjną :) OD 1965 roku przechodziła ona jedynie "liftingi" żeby wyglądać coraz lepiej i nowocześniej, ale jej główny "zamysł"(klepsydra i słowa wypowiadane przez jakiegoś gościa)pozostał taki sam.

Acha i nie żadne 30 lat, tylko w tym roku już 42. Jak ty liczysz :) Data premiery - 1965. Nie 1968.

Skoro 30 lat to miał na myśli rok 1978, a nie 1968 :D Widisz, każdy nawet ty może się pomylic.

Boże żeby mi płacili to bym tego gówna nie oglądała, gwałt na mózgu!! Usłyszałam o tym dzisiaj na youtube i normalnie mam polewe bo oglądają to głównie Amerykanki w wieku 40 paru lat, lol, jakieś gospodynie domowe chyba. W ogóle temat przewodni tego tasiemca to chyba gwałty :P Nie wiedziałam że Amerykanie są aż tak głupi. Zresztą biorąc pod uwagę nasze "Klany" i "M ja miłość" to też nie jesteśmy najlepsi. Kurna, ja to w ogóle nie lubię serialów żadnych, kiedyś lubiłam "Świat według Kiepskich" i "Daleko od noszy" dopóki oglądałam sporadycznie, a jak zaczęłam częściej na to patrzeć to mi się już rzygać od tego chce! Serial zabija najlepszą historię! No jeszcze rozumiem, tak z 15 odcinków. Ale więcej? Człowiek staje się niewolnikiem fotela.