Chyba oglądaliśmy dwa różne seriale. Przecież SV to najlepszy serial komediowy od czasów zakończenia Park and Rec. A porównując go do Big Bang Theory (nota bene sitcomu który był zabawny do końca 3 sezonu z masą powtarzalnych żartów i zrobieniem z Sheldona dużego w**********ego dzieciaka) strasznie krzywdzisz perełkę jaką jest Dolina Krzemowa. Żarty niebanalne, masa twistów i fabuła która w odróżnieniu od sitcomów ma znaczenie i jest motorem napędowym. Ale jeżeli ktoś lubi sitcomy to polecam Świat Według Kiepskich. Też ponoć śmieszny.

Kiepscy to mnie śmieszyli do póki babka była i normalny Walduś,teraz to się tego chłamu oglądać nie da.Dolina krzemowa owszem była śmieszna,odcinki nawet wciągały,ale jakoś mnie nie przekonywały do końca.Teoria wielkiego podrywu jakoś bardziej na luzie mi ogląda,a Sheldon i tak jest nie do podrobienia.Ale każdy woli co innego,wiadomo.

Czasem za dużo twistów, ostatni odcinek 2 sezonu mnie zmęczył, seria niepowodzeń + zbawienne zawieszenie się systemu to było za dużo. Niby komedia ale takie słabe wstawki jak butelka tequili na klawiszu delete i że wiodąca firma z branży porno nie miała żadnych backupów danych niestety obniża znacznie moją ocenę. Co z tego że komedia, trudno mi przymknąć na to oko.