A do tego jeszcze wiek aktorek: w 1997roku 90 letnią Zosię gra 66 letnia Małgorzata Zajączkowska a jej córkę Helenę starsza od niej Agnieszka Mandat ,69 lat/

Ale Zajączkowską bardzo dobrze postarzyli. Wygląda realistycznie jako 90-kilku latka.

Podejrzewam, że Helena to córka Lisy i Petera, która straciła rodziców, a Zofia ją przygarnęła. Helena w 1 odcinku dziwnie zareagowała na pierścień niemca z herbem, a w 3 odcinku można się domyślać, że to ona pisała w dzieciństwie "Mutti" w ścianie szafy.

A pokrewieństwo rodziców Marianny? Oboje mówią do Zofii "mamo".

Oboje mówią mamo bo ojciec Marianny to pasierb z 1 odcinka (prawdopodobnie go wychowywała). Helena jest jej córka ale skłaniam się ku teorii że jest przysposobionym niemieckim dzieckiem (scena z malunkami na ścianie to sugeruje). Co do lat to może Marianna luźno mówiła że babcia ma 90 lat a ma ponad 90.

Przecież Zofia to teściowa ojca Marianki, i wtedy forma mamo pasuje

Przecież to było normą że do teściowej mówiło się mamo ( w niektórych rodzinach nadal tak jest )

UWAGA SPOJLER !!!!
-----------------------------------
-----------------------------------
-------------------------------------
--------------------------------------
--------------------------------------
---------------------------------------
Pola ma rację. Wg opisu odcinków na Telemagazynie w 6-tym dowiemy się, że Helena rodzi Lisę a zaraz po tym Peter ginie.

Znaczy odwrotnie - Lisa rodzi córkę Helenę.....

ciekawi mnie też co stanie się z bliźniakami, myslałem, że helena jest jednym z bliźniąt, ale wychodzi na to, że nie

Właśnie, co się stało z bliźniakami, dziećmi Antoniego i Zosi?

Serial jeszcze się nie skończył, więc na pewno niedługo się dowiemy. Można się teraz jedynie domyslec, że nie przeżyły podróży bydlecymi wagonami.

A jak miała na nazwisko Zofia przed poślubieniem Antoniego, nigdzie nie mogę tego znaleźć?

To by pasowało. Wtedy też bardzo prawdopodobne by było, że Marianna nie należy do rodziny Szablewskich i nie jest spokrewniona z narzeczonym, który jak podejrzewam może być synem lub wnukiem Zbyszka. W końcu z nagrobka dowiadujemy się, że Zbyszek jednak żyje, więc może być prawdopodobne, że narzeczony Marianny to prawdziwy wnuk Zosi.

A zwróciliście uwagę na charakterystyczny gest poprawiania włosów przez Paula? Taki sam robił Wasylko...

Kolejna sprawa - wiek rodzeństwa Weberów. Kiedy umiera ich matka są dziećmi. Gdy wracają do Wrocławia w 1918 Karl ma maksymalnie 14 lat. W 1922 (mija się z Szablewskim u zegarmistrze w Wiedniu, Zosia jest w ciąży) po śmierci ojca jest już "zaawansowanym" studentem historii sztuki, ma na koncie projekt domu i jego wykończenie. Zresztą w scenie, gdy wykłóca się u Goldsteina o pieniądze dzieje się w okresie kryzysu w Niemczech i wielkiej inflacji (rok 1923), Karl mówi o konieczności zobaczenia Luwru na zakończenie studiów. Według mnie za młody był na to wszystko w scenach w 1918...
Następna rzecz - Lisa, która studia rozpoczyna w 1923, a kończy je z wyróżnieniem w 1938 (Noc Kryształowa, skatowanie Goldsteina przez bojówki SA). Ile wtedy trwały studia medyczne? 15 lat?

Kolejna sprawa - wiek rodzeństwa Weberów. Kiedy umiera ich matka są dziećmi. Gdy wracają do Wrocławia w 1918 Karl ma maksymalnie 14 lat. W 1922 (mija się z Szablewskim u zegarmistrze w Wiedniu, Zosia jest w ciąży) po śmierci ojca jest już "zaawansowanym" studentem historii sztuki, ma na koncie projekt domu i jego wykończenie. Zresztą w scenie, gdy wykłóca się u Goldsteina o pieniądze dzieje się w okresie kryzysu w Niemczech i wielkiej inflacji (rok 1923), Karl mówi o konieczności zobaczenia Luwru na zakończenie studiów. Według mnie za młody był na to wszystko w scenach w 1918...
Następna rzecz - Lisa, która studia rozpoczyna w 1923, a kończy je z wyróżnieniem w 1938 (Noc Kryształowa, skatowanie Goldsteina przez bojówki SA). Ile wtedy trwały studia medyczne? 15 lat?

Myślałam, że tylko mi się to wszystko nie klei ;)

No właśnie coś mi się nie zgadzało w kwestii wieku Weberów dokładnie z opisanych przez Ciebie powodów ;)

Wielki kryzys ekonomiczny to lata 30 te XX w. Zaczęła studia w 33-34 więc skończyła w 39

Wielki kryzys to faktycznie lata 30, ale w rozmowie Goldsteina z Karlem wyraźnie jest mowa o wielkiej inflacji w Niemczech - Goldstein tlumaczy Karlowi, że jak mu wypłaci pieniądze, to wieczorem będą miały ułamek wartości. A to było w roku 1923. W Niemczech wypłacano wtedy pensje nawet 2 razy dziennie, a wypłatę trzeba było odbierać w taczkach. Wyemitowano nawet banknoty o nominale 5 bilionów marek, które do dziś są symbolem tego okresu...

Wydaje mi się, że tamten kryzys to raczej kryzys lat 1929-1930 bo to bardziej pasujedo fabuły. Choć hiperinflacja w Niemczech to oczywiście 1923 rok.

Mnie dziwi, że Metyl vel Goldstein żył sobie spokojnie z rodziną aż do 1938. Akurat wiem jak wyglądała tam sytuacja Żydów i już w 1935-36 bardzo ograniczono im swobodę życia i prawa, przez co wielu bogatych sprzedało interesy i wyjechało.

Helena nie jest córką Zofii tylko Niemki Lisy.

Tak tylko skoro ona się ukrywała i zapewne Zofia ją znalazła, to czemu nie widzieliśmy jej w scenie z 1. odcinka rozgrywającej się już po kilku latach wspólnego mieszkania razem w tym domu? Jest ten wojskowy, jest chłopak i Zofia słuchająca audycji w radiu. Przecież ileś lat się Hela w tej piwnicy nie mogła kryć.

To celowy zabieg. W momencie przybycia Jana Lisa i Zofii do tego domu, Helenka ukrywa się w tej skrytce pokazanej w 3 odcinku.

Liskiego. No jednak ona była u sąsiadów, a Zośka znalazła ją śpiącą w łóżku.

Faktycznie Liski.

To właśnie zagmatwano za bardzo - ta służąca Lisy, Polka Frania najpierw odstawia Hekrnkę do sąsiadki, a ta potem ją pod drzwi domu pod orłami. W sumie nie wiadomo czy to jeszcze przed czy już po śmierci marki czy jak.

Wyglądałoby to najlogiczniej to tak jakby Zofia Szablewska jednak znakazła Helenę w tej skrytce, a scena w łóżku była już kolejna. Tylko, że tego w ten sposób nie pokazano. O skrytce i jej znaczeniu dla wydarzeń jakby zapomniano w końcowych odcinkach.

Skrytka była pokazana, tylko nie pamiętam na 100% sceny. Chyba mała się tam kryła jak "wyzwoliciele" przybyli i zgwałcona przez nich Fela wróciła tam do domu i ją znalazła. Lisy nie widzimy żywej chyba wcześniej od momentu gdy mówiła wcześniej Feli, że boi się sowietów, ale zostaje, bo to jej dom. Czyli gdy Fela wraca i znajduje małą, to Lisa już musi leżeć w ogrodzie.

A mnie z nieścisłości zaciekawiło dlaczego Wasylka mówi z akcentem ukraińskim i generalnie ten język jest dla niego ojczysty skoro wychowywał się w polskiej rodzinie. Ok on może się buntować przeciwko rodzicom, ale mówić powinien czystą polszczyzną jak Zbyszek.

Zgadzam się. Dokładnie to samo myslałam

też o tym myślałam, ale jakby nie patrzeć to i nawet Polacy na terenach dzisiejszej Polski nie mówili wtedy taką polszczyzną jak Zbyszek w serialu, on, zwłaszcza jako mieszkaniec kresów powinien mieć wschodni akcent, którego zabrakło

Wasylko co prawda wychowywał się w polskiej rodziny, ale wiedział doskonale o swoim pochodzeniu i od wczesnego dzieciństwa chyba spędzał wśród "swoich" więcej czasu niż z polską rodziną. Biorąc też pod uwagę, że i ta Polska rodzina była zasiedziała na kresach dość długo to i oni pewnie mówili z akcentem.

Ale najprostsze wyjaśnienie jest to, że Wasylka grał ukraiński Aktor :)

Babcia mająca 90 lat traktuję jako swego rodzaju ogólnik. Z fabuły wynika, że musiała być rocznik ok. 1903-1904. Ona faktycznie młodo wyszła za mąż (rok 1922 czyli miała 18-19 lat) i młodo urodziła syna Zbyszka (rocznik 1923). Nic w tym dziwnego wtedy taki wiek ślubu dla kobiety był normą.

Natomiast Helena była córką Lisy a nie Zofii. I była rocznik 1939-1940 mniej-więcej

Dokładnie, ja nawet szacowałem Zochę na 1902 r. Audiodeskrypcja czerpiąca informacje ze scenariusza (na pewno, bo w niektórych odcinkach tłumaczyła coś czego widz sam nie byłby w stanie wywnioskować) mówiła przy scenie z wyjazdu Zosi w latach 50-tych do jej dawnych stron, że jest około czterdziestoletnia... Pokręcili się scenarzyści w detalach.

Zosia do rodzinnych stron wyjechała w 1960 roku, dokładnie w drugiej połowie tegoż. Wspomniała Zofia bowiem, że brat zmarł pół roku potym jak tam była, a Maurycy zmarł w lutym 1961 r. (grób z datami pokazano w 3 odcinku).

To też było same w sobie dość słabe, bo nierealne jest, że w latach 50/60 a i dużo później żeby pozwolili tak swobodnie jechać na Ukrainę w rodzinne strony (wtedy ZSRR) repatriantce z Kresów.

Racja, Maurycy zmarł w dniu gdy mam urodziny :) Czyli ona była tam w 1960 r. Ale Zbyszek też zmarł w tym samym roku tylko później.

Repatriantce z Kresów może nie, ale żonie czy wdowie po oficerze UB może było łatwiej. Skoro dorosła Helena związała się z przysposobionym przez Liskiego chłopcem to świadczy raczej, że oni wszyscy dalej mieszkali razem.

Oczywiście można to wytłumaczyć odpowiednimi "dojściami" Jana Liskiego. Ale Zofia nie była nigdy jego żoną. Dopiero ich przybrane dzieci wzięły ślub

Może żyli na kotią łapę ;)

Nie, jeśliby byliby w jakim kolwiek związku to ich dzieci by nie wzięły ślubu.

Co do Zofii rozważałem też rok urodzenia 1900. Ale chcąc dopasować te 90 lat z 1997 roku, to trzebaby rozważać, też lata 1905-1906. Ewentualnie mogła brać ślub jako 16-latka w 1922 roku, i urodzić syna w wieku 17 lat. Wtedy mówienie, na 91-92-latkę, że ma 90 nie byłoby już błędem. W sumie w pierwszej scenie w serial na kresach z Zofią w 1920 lub 1921 roku jest pokazane jak wkłada sobie coś (zapomniał co - materiał, siano? ) pod sukienkę, żeby mieć większy biust. Co sugerowałoby, że w roku 1920-1921 była w wieku wczesno młodzieńczym.

No ale czterdziestka grająca 16- czy 17-latkę to już odjechany pomysł powodujący naszą konsternację (trochę jak Will Smith grający swojego młodszego klona parę lat temu). Tym bardziej, że Antoni wydawał się być w jednym wieku i gdy o nią zabiegał, i gdy go ostatni raz widzieliśmy w 1939.

Cóż chodziło o jedną scenę, może dwie branie do tego innej aktorki... Nie takie rzeczy widziałem w filmach i serialach. Antoni był weteranem wojny polsko-bolszewickiej, więc w 1920 roku miał ok. 25-30 lat, zatem w 1939 - gdzieś ok. 45-50

Trzeba jednak przyznać, że Zosię bardzo ładnie odmłodzili do tych scen z 1920 czy 1921 roku. Karolina Gruszką wygląda młodo i naprawdę granie przez nią młodej Zosi nie stanowi jakiegoś problemu dla widzą. Niestety, z Antonim już im tak dobrze nie poszło. Zarówno w 1921, jak i w 1939 wyglada tak samo. Mogli chociaż zrobić mu większe zakola albo oiczatki siwizny.
Jeszcze jedna rzecz mnie zdenerwowała. W chwili ślubu Zosia wygląda młodo I dziewczęco, ale już rok później, gdy rodzi Zbyszka, jak matrona, zupełnie tak samo jak w 1939. Zupełnie nie potrafili wystopniowac jej wyglądu. Już w 1922 ma taką matronowata fryzurę i ma się wrażenie, że minęło 10 lat.

Zbyszek urodził się w 1922 taka datę widać na nagrobku który znajduje Paul - i tu kolejny błąd - jest tam listopad ( dnia nie pamiętam ) a na filmie widać że to raczej koniec lata może początek jesieni - bo jak matka Wasylki przychodzi do dworu to jest lekko ubrana - chłopi jak gaszą pożar pogoda też nie wygląda na listopadową (

orientując się w historii ogólnej, powiem że i przed wojną i we wcześniejszych wiekach to dość typowe, że dziewczyna w wieku lat 15 rodzi dziecko, i dziś bardzo często tak jest, a hipokryzja społeczeństwa dotycząca kwestii wieku, seksu itp to tylko "zasłona dymna" ich nie szczerości wobec prawdy,