Zaczęłam go oglądać bo nie powiem ale wzburzył mnie trochę tytuł. ,, Droczy biali". Okropny i rasistowski. Wyobraźcie sobie co by było gdyby inny reżyser nazwał swój serial ,,drodzy Czarni" byłby taki skandal. Serial od razu był by obsmarowany od najgorszych, a może nawet wylądował by w sądzie. Od początku spodziewałam się, że serial mnie zdenerwuje. Oprócz tytułu nie podobała mi się główna bohaterka . Główna bohaterka zachowuje się jak jakiś zbawiciel lub nieomylna bogini a zarazem jak mała 14 stolatka która przechodzi okres buntu. Żadnej w niej pokory. Jej argumenty mam wrażenie że czasami są ,,debilne".
Wiem co to jest rasizm. Powiem jednak, że ten serial nie pokazuje moim zdaniem, że biali znęcają się nad czarnymi. (nie mówię o wybranych scenach) To pokazuje, że osoby o ciemnym kolorze skóry nie mają odrobiny szacunku do jasnych karnacji. Zaczynając od tego że prawie każda biały aktor gra rolę tępego studenta, ciągłe wywyższanie się kolorem skóry, czepianiem się o każde słowo (OD DZIŚ JEŚLI KTÓRYŚ NAZWIE MNIE BIAŁĄ zrobię taką awanturę jak oni, a nawet gorszą. Bo ja nie czuję się gorsza od nich. Jestem zajebista, mam prawo do swojego zdania, i nikt nie będzie mnie w jakieś swoje kompleksy wciągał!) skończywszy na obrażaniu powiedzonkami ,,Urżnijmy się jak białe". Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek słyszała w śród moich znajomych tego typu powiedzonek. Rozumiem gniew na policję w takich nie sprawiedliwych sytuacjach, rozumiem gniew na polityków i ich dziwne obrażające pomysły. Ale złość na normalnych ludzi?

Ogólnie gniew jaki we mnie płynie przez ten rasistowski serial jest nie wyobrażalny. Nie chce mi się dokładnie nad tym rozmyślać i pisać. Aczkolwiek jestem zła na to, że czarno skórzy dzielą społeczeństwo. Robią dokładnie to samo co sami nie chcą dostawać od innych. Mszczą się na ludziach którzy mają inny kolor skóry, którzy są albo za nimi albo nie obchodzi ich kolor zamiast na tych co naprawdę ich krzywdzą. Jak gadam z człowiekiem nie zwracam uwagi na jego wygląd, tylko to co ma mi do przekazania. Nie musze się z nim zgadać na wszystkie tematy, jesteśmy równi, tolerujemy się i nasze zdania, mamy dystans do siebie, i najważniejsze szacunek. Moja wypowiedz na początku była dość agresywna ale ten kto przeczytał do końca mam nadzieje ze rozumie moje przemyślenia. Nie jestem wrogo nastawiona do nikogo kto nie jest tak nastawiony do mnie. Toleruje wszystkich i każdego, jeżeli nie rani tak innych.