Że wkręcają ją w tym filmie. 40-ste urodziny, duży kontrakt. Ktoś taki wredny dowcip sobie zrobił. Może to być tylko takie moje wrażenie, bo serial jest jaki jest.
Również pomyślałam o tym filmie. Mają ze sobą nieco wspólnego, ale summa summarum "Gra" kończy się pozytywnie, a tu raczej nie zapowiada się, aby ktokolwiek krzyknął "surprise" ;)
Oba filmy łączy moim zdaniem niewiele. Coś czuję, że w tym serialu nie chodzi o jakąś grę tylko zwyczajny spisek dla pieniędzy. Gdzie tam naszemu rodzimemu serialowi do "Gry"... A już Kożuchowskiej do Douglasa nijak nie mogę przyrównać
O ile obejrzę, bo jestem raczej na bakier ze współczesnymi polskimi serialami i prędko przy nich wysiadam ;)
Hmm zaintrygowało mnie to twoje porównanie z Grą. No może? Ale czy ja wiem czy wpadli by na taki pomysł. Może podsunąłeś dobry pomysł jak im spadnie oglądalność może wykorzystają ten wątek.