Na razie obejrzałam z trudem pierwszy odcinek, ciężko się oglądało. Mam wrażenie że wszystkie dzieci pani Durrell są lekko ''upośledzone''. Książki nie czytałam czy tam też te jej dzieci są takie irytujące?
Oglądam dalej i z przykrością stwierdzam że dzieci pani D. to banda niewychowanych, leniwych darmozjadów nie liczących się z matką ani trudnościami z jakimi przyszło jej się borykać.
Też podzielam zdanie, że dzieci są okropne (może oprócz Garry'ego), leniwe, pyskate i roszczeniowe. Ale mimo to oglądam dalej, serial jest na swój sposób uroczy.
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Po obejrzeniu czterech odcinków zastanawiam się, czy warto oglądać pozostałe. Irytujące jest śledzenie życia bandy leniwych egoistów, źle wychowanych przez matkę - chociaż jej poczynania w jakimś stopniu można zrozumieć. Część opiniujących film podkreśla doskonały humor. W KSIĄŻCE. W filmie raczej tego nie widać. Na razie serial oceniam na 6. Oglądam na BBC First.