Kontynuacja "Katedry w Barcelonie". Wielowątkowa opowieść o miłości, zdradzie, życiu w średniowieczu, o złych i dobrych ludziach itd. Niby banały, ale dramaturgia jest mocna i ogląda się z emocjami. Gra aktorska wspaniała. Kostiumy, scenografia, realizm historyczny, zdjęcia, dialogi, fabuła - wszystko świetne. Mało tego - w filmie nie ma żadnych głupot w stylu LGBT, jakichś "antyrasistowskich" kretynizmów, feminizmów itd. - co ostatnio jest rzadkością i świadczy o niezależności twórców serialu. Brawo!