a Śląsk Niemieckim miastem!!
wystarczy porównać mapy przed i po WWII by zobaczyć które tereny zyskaliśmy np. to, że pierwotnie tylko Hel, Gdańsk, Gdynia i Sopot były polskim połączeniem z morzem, i z tego co kojarzę Trójmiasto chciało być osobnym państwem więc możliwe, że Polska by utraciła całkowicie dostęp do morza. ;)
Co ty w ogóle bredzisz...? Śląsk "miastem"? Co najwyżej krainą - to po pierwsze. Po drugie - dlaczego miałby być niemiecki? Spora część Śląska przed wojną także należała do Polski (między innymi prężnie rozwijające się Katowice). Poza tym Śląsk to Śląsk, nie denerwuj Ślązaków :) Jeśli już chciałeś zabłysnąć i dać przykład niemieckiego miasta, które zyskaliśmy po II wojnie światowej należało wymienić przede wszystkim Breslau czyli Wrocław. Po trzecie - jeśli chodzi o nasz dostęp do morza w okresie międzywojennym to naszym "oknem na świat" była wówczas nowo wybudowana Gdynia - prawdziwy cud II RP. Cały Półwysep Helski również był polski, za to Spot (a raczej Zoppot), o którym mówisz, to typowo niemiecki kurort wówczas. Gdańsk nie był polski, to była autonomia. Trójmiasto? Nie było czegoś takiego jak Trójmiasto, to powojenny, socjalistyczny wymysł. I żadne z polskich miast na Pomorzu nie chciało się odrywać.
Nie denerwuje ich, ja ich popieram. Skoro chcą uczyć w swoich szkołach po ślązacku to mają do tego prawo.