W jeden wieczór obejrzałem wszystkie odcinki. Być może dlatego, że dziewczyny (i nie tylko dziewczyny) nie dają się nie lubić. Sympatia bije wprost z ekranu. Być może również dlatego, że wśród moich znajomych są podobne historie.
Szkoda tylko, że serial jest nieco szablonowy, z jednej strony walczy ze stereotypami (Ukrainka - prostytutka), z drugiej niejako podtrzymuje ten obraz (dziewczyna idzie do łóżka, a nawet randki nie było).
Drażni mnie też pseudoukraiński, wtrącenia z ukraińskiego z polskim akcentem. No, ale wszystko im wybaczę, czekam na kolejne odcinki.