PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607930}

Dziewczyny

Girls
7,2 23 835
ocen
7,2 10 1 23835
7,1 16
ocen krytyków
Dziewczyny
powrót do forum serialu Dziewczyny

Zakończenie serialu

ocenił(a) serial na 7

Mam wrażenie, że wiele osób które oglądały "Dziewczyny" nie do końca rozumieją na co patrzą - ja jestem i byłam równieśniczką dziewczyn i ten serial to jedna z najlepszych rzeczy jaka zdarzyła się w telewizji w ogóle, a nie tylko w naszym pokoleniu. Jasne, że bohaterki są irytujące - a kto z nas irytujący nie jest? Jasne, ze mają gówniarskie zachowania, marzenia nastolatek, same nie wiedzą czego chcą, a chcą po trochu wszystkiego - ale takie jest nasze pokolenie. W potężnym rozkroku między tym co konserwatywne i zastane, a tym co nowoczesne i płynne; między dojrzałością i dziecinnością. Jest to serial ciut burżuazyjny, ale to nie jest jego wada. Opowiedział historię bardzo szczerą na temat mojego pokolenia. Bohaterki irytowały mnie i bawiły, tak ja sama siebie irytuję i bawię kiedy nabieram dystansu.

Bardzo mi się podobało "rozmyte" zakończenie, bez klasycznej klamry. Drogi ludzi, którzy nawet byli ze sobą maksymalnie blisko, rozchodzą się. Bez wielkich domknięć i scen, po prostu - ludzie się zmieniają zwłaszcza w tym newralgicznym momencie.

Nie zgadzam się z recenzją np. Anety Kyzioł, która krytykuje konserwatyzm zakończenia wątku Hanny - jedna z nich ma tylko dziecko. A nawet nie ma partnera, nie mówiąc już o mężu. Wśród moich najbliższych przyjaciółek (a też jest nas 4) - żadna z nas nie ma dziecka, ale to nie znaczy że nie żadna by nie chciała. Nowoczesny feminizm dal nam szansę autentycznego decydowania. O byciu matką również.

Będzie mi tego serialu brakować.
Strasznie się ubawiłam kiedy Elajha ukradł jogurty ;)

ocenił(a) serial na 8
Drozniczka

Właśnie skończyłam oglądać Dziewczyny. Serial mnie bardzo zaskoczył. Myślałam że będzie to infantylna wersja Seksualnej w wielkim mieście. Serial jest brudny mokry gesty i prawdziwy.Specjalnie nie użyłam przecieków. Nie ma pozytywnych zakończeń. Są złe i dobre relacje. Gole cyci i cipki. Jest szczery.Na długo do zapamiętam.Szkoda ze ie będzie 7 sezonu :-)

ocenił(a) serial na 3
Drozniczka

ja się w końcu zebrałam, żeby obejrzeć zakończenie, i serial niestety, mimo swojej świeżości sprzed paru lat bardzo szybko wyprztykał się ze wszystkich pomysłów, a ostatni sezon wygląda jak recykling pierwszego (powrót adama do hanny, motyw dziecka - to samo przecież było z jessą która nie wiedziała czy zrobić aborcję, znowu trójkąt marnie-ray-shoshanna). co do naturalnej nagości - mam wrażenie że na siłę była już wciskana w ostatnim sezonie, tylko żeby pobudzić widza, że znowu cipka jest na wierzchu. miałam wrażenie oglądając od mniej więcej połowy czwartego sezonu, że lenka nie ma pomysłu na swoich bohaterów i tylko porusza nimi po znanym, utrwalonym torze, raz w jedną, raz w drugą stronę. zakończenie tak naprawdę nie jest w ogóle konserwatywne ani zaskakujące, po prostu przydziela się postaciom role od początku im przeznaczone: jessa zostaje sama i zrozpaczona, jej wątek w ogóle nie jest zamknięty, adam znika, ray zaczyna nowy związek z tą obrzydliwie pozytywną dziewczyną, shoshanna w końcu wyjedzie pewnie do swojej ukochanej japonii (czemu nie wolała od razu ożenić się z tamtym kolesiem, co jej się oświadczył w poprzednim sezonie?), marnie nie wie, co ze sobą zrobić, ale dalej jest na kierowniczym stanowisku, a hannah pewnie za parę miesięcy odda swoje dziecko do adopcji. szkoda, że serial nie pokazywał prawdziwego dorastania bohaterów, nie utopijnego typu założyć firmę kupić dom, tylko takiego, jakie życie nakazuje młodym ludziom: nudna, męcząca praca, która może motywować do czegoś więcej. hannah nie została ani razu ukazana jako wykładowczyni, co mam wrażenie jest sprytnym unikiem, biorąc pod uwagę kreację tej postaci i jej nieumiejętność nauczania wielokrotnie ukazaną już w tym serialu. utopijne zakończenie, że mija pół roku i jedyny problem hanny to to, że jej dziecko nie chce ssać jej piersi, jest zręcznym uniknięciem podjęcia i zakończenia innych tematów. szkoda, że skręcono w czwartym sezonie w takie płaskie rejony i nie podniesiono już nigdy poziomu.

ocenił(a) serial na 7
orwhatever

Mnie najbardziej boli, że pod koniec (5-6 sezon) bohaterowie już nawet nie zachowują się wiernie do swojego charakteru. Najlepiej widać to na przykładzie Jessy, której postać została chyba najbardziej zdewastowana. Zawsze starała się zachować pozory dojrzałości i choć jej przyjaźń była destrukcyjna na co dzień, to świetnie sprawdzała się w sytuacjach kryzysowych, a tu nagle scena, gdy zachowuje się jak rozkapryszona diwa a'la Mean Girls, bo porzuconemu przez siostrę Adama dziecku ulało się na jej bluzkę. I w ogóle motyw, że nie lubi i jest beznadziejna w opiece nad dziećmi... mimo że we wcześniejszych sezonach była opiekunką nie tylko dziecka, ale i osoby niepełnosprawnej. Było dla mnie to tak "out of character" jak mało co.
Poza tym mam wrażenie, że Lena Dunham zaczęła oszukiwać. I o ile wcześniej uczciwie pokazywała swoją bohaterkę jako absurdalnie egoistyczną, Marnie jako potwornie płytką i naiwną, Adama jako człowieka pełnego uczuć i pasji, które zaprowadzały go w niebezpieczne, popieprzone rejony, podobnie z Jessą, tak pod koniec wybielona i jakkolwiek empatycznie przedstawiona zostaje tylko Hannah (ta nieskończona ilość długich cichych ujęć, kiedy ciężarna Hannah zastanawia się nad swoim życiem), a reszta bohaterów zostaje okrutnie spłycona i bez czasu antenowego. Zupełnie jakby Lena Dunham z czasem zgłupiała i straciła ten fantastyczny dystans, który miała wcześniej do swoich bohaterów.

ocenił(a) serial na 9
nynavee

A ja myślę, że to dlatego, iż Hollywood przyzwyczaił nas do happy endów. A tu życie. Bęc.
Też miałem czasami wrażenie, że pewne wątki zostały uproszczone i naprowadzone na zakończenie, wolałbym, gdyby ich po prostu nie zamknięto i ucięto. Myślę jednak, że mimo tego, na tym to wszystko polega. Niektóre znajomości się kończą, czy tego chcemy czy nie, każdy ma swoje tory i w pewnym momencie rozumiemy się mniej, niż kiedyś. Ludzie przemijają, a życie trwa bez patosu i pochłania nas bez reszty. Tak też było to przedstawione.

ocenił(a) serial na 7
charlie33

Trudno się nie zgodzić z twoimi słowami. Choć nadal boli, że zniuansowane relacje i charaktery ukazane w serialu, nagle zostały odrzucone w kąt.

ocenił(a) serial na 9
nynavee

W sumie gdybym się dłużej zastanowił, to najbardziej spartaczoną postacią była dla mnie Shoshanna. Po powrocie z Japonii pomagała Ray'owi, to ostatnie co pamiętam i nagle zaczęła gdzieś przebiegać w tle, rozmywać, jakby zapominała kim była wcześniej, próbowała wbić się w grupę społeczną i relacje, z których myślałem, że wydoroślała. Nie pasowało mi to do końca.
Jessa jest chyba jednym z tych przypadków ludzi, którzy jednak są jacy są, i mogą się bardzo starać i próbować zmieniać i to, że każdy ma czarnego typa w nas nie jest nowością, ale ten ją znów dorwał. Jeszcze z tego wyjdzie. Mnie szkoda, że pogodzenie z Hannah było bardzo pośpiesznie pokazane, długo na to czekałem.
A sama Hannah... Macierzyństwo sporo zmienia, przynajmniej z tego co wiem od ludzi, od tego co mówili, w bardzo powolnym tempie następuje w środku zmiana. Te sceny w których tak się zastanawia to chyba jednak była cała sytuacja, perspektywa bycia samotną matką, mieszkającą z dala od znajomych, rodziny, powroty do pustego domu, etc. Z resztą, nie uważam, że finalnie przestała być egoistką, to tylko kolejny człowiek, wykazywała tę cechę w ostatnim odcinku, mniej lub bardziej.

Kiedyś widziałem kilka newsów o tym, że ma powstać film (tak jak zrobiono to z The Lookings, co wyszło IMO genialnie), wiec dostaniemy klamrę.

ocenił(a) serial na 7
charlie33

Chętnie bym obejrzała. Choć wiesz, może wyjść jak filmowa wersja SATC;p Grunt, żeby Girls nie zatraciło swojej szczerości.

Drozniczka

Hej ja dopiero teraz obejrzałam ten serial Jest świetny, w życiu nie widziałam e tv takiego realizmu i naturalizmu. Mam pytanie na temat zakończenia, dlaczego Hanna i Adam zerwali? Zawsze wiedziałam, że oni nie skończą razem, to nie taki serial w którym główna bohaterka po paru turbulencjach żyje długo i szczęśliwie z ukochanym facetem ale nie zrozumiałam powodu dla którego zerwali. W 6x08 pod koniec rozmawiają na temat miejsca, w którym mogliby zamieszkać i Adam napomknął coś o małżeństwie, żeby łatwiej zdobyć mieszkanie, czy o to chodziło? Jeśli tak to nadal nie rozumiem, mogli po prostu tego ślubu nie brać, czemu to unicestwiło nagle wszystkie uczucia w takim stopniu, że Adam pobiegł znowu do Jessy :/ Pozdrawiam wszystkie fanki :)!

ocenił(a) serial na 6
wera1111

Też mnie to zastanawia. Wolę Adama w związku z Hanną niż z Jessą.

wera1111

Myślę, że Hanna dała mu na końcu do zrozumienia, że jednak nie chce się z nim wiązać na stałe. Moim zdaniem Jessa i Adam bardziej do siebie pasują, Hanna niestety jak dla mnie była najbardziej narcystyczną i egoistyczną osobą spośród wszystkich bohaterów serialu.

olka0207

Myślę, że Jessa była jednak bardziej egoistyczna z prostego powodu: w 1 sezonie Jessa myśli, że jest w ciąży i zapisuje się na aborcję a nie dokonuje jej tylko dlatego, że jednak nie była w ciąży. Hanna jest w identycznej sytuacji i od początku chce ponieść konsekwencję swojego działania (urodzić). Dla mnie wszystkie postacie są egoistyczne, narcystyczne a przede wszystkim niedojrzałe a Hanna na końcu po prostu dojrzewa i przestaje być dla siebie centrum świata. Myślę, że masz rację i to była raczej decyzja Hanny nie rozumiem tylko dlaczego, nie zrobił ani nie powiedział niczego co mogłoby ją zniechęcić wręcz przeciwnie, dawał pomysły jak sobie najlepiej radzić w tej sytuacji, spędzili razem fajny dzień, po prostu nie widzę w żadnej ze scen co poszło nie tak.

ocenił(a) serial na 8
wera1111

Hannah nie chciała urodzić by "ponieść konsekwencje swojego działania". To w ogóle nie jest typowe dla Hannah ani nie jest zgodne z wizją reżyserki. Wydaje mi się, że Hannah po prostu chciała mieć dziecko kiedyś, kiedy będzie już poukładana ale zauważyła, że pewnie nigdy nie będzie, więc co za problem urodzić je teraz. Jeszcze dodam że sama Lena Dunham zdecydowała się na takie zakończenie serialu bo sama nie może mieć dzieci: miała od zawsze endometriozę i musiała się poddać zabiegowi usunięcia macicy. Mówiła, że chciała chociaż w serialu spełnić marzenie o posiadaniu dziecka.
A jeśli chodzi o rozmowę Adama i Hannah: chyba w trakcie tej rozmowy zauważyli, że wiele się w nich zmieniło i raczej nie mogą znów być razem, tak mi się wydaje.

matsurika

Lena Dunham wyjaśniła cały sezon 6 oraz ostatni odcinek w wywiadach: Girls seasons 6 inside the eposode 9, Lena Dunham Exlusive interview. W obu opowiada o przesłaniu serialu "ludzie muszą dorosnąć, muszą przyjść duże decyzje, dzieci, śluby, dramatyczne rozstania, zmiana pracy". Cały ten serial jest o tym momencie w życiu, gdy masz dwadzieścia parę lat, niby masz pracę ale nadal ciągniesz od rodziców, niby mieszkasz samemu ale nadal z przyjaciółkami, które są substytutem rodziny, niby się z kimś spotykasz ale nie jesteście w związku czyli zero samodzielności i zero odpowiedzialności, zero mierzenia się ze sobą, po prostu brak dojrzałości i ostatni odcinek gdzie Hanna decyduje się urodzić i wychować dziecko i ostatnie sceny gdy karmi swojego syna jest takim aktem najmniej samolubnym, czysty akt dawania czegoś od siebie bez oczekiwania żadnego zwrotu, Hanna wreszcie (trochę) dojrzała. Więc twoja interpretacja nie jest zgodna z założeniem autorki

ocenił(a) serial na 7
wera1111

dokładnie, ludzie się zmieniają i tak zmieniły się one tak zmienili się bohaterowie Big Bang itp. każdy się zmienia, a jeśli ktoś mając lat 30 zachowuje się dalej tak jak mając 20 to chyba coś nie tak. mam dwie znajowe które świadomie poszły w samotne macierzyństwo bo nie chciały dłużnej czekać na tego właściwego. sprawdza się choć to cholernie trudne i gdyby nie fakt, że obie bardzo dobrze zarabiają, byłoby jeszcze większym wyzwaniem. dobra niania wiele zmienia a kosztuje

ocenił(a) serial na 10
Drozniczka

Rewelacyjne podsumowanie serialu i ostatniego sezonu :) Nic dodać nic ująć. Mi też będzie brakować dziewczyn

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones