A przy Breaking Bad? Dlaczego do porównania wybrałeś White Lotus? Ze względu na zbliżoną liczbę pensjonariuszy? WL to zupełnie inny obraz, satyra społeczna bazująca tylko na dialogach i relacjach między bohaterami, którzy nie skrywają żadnych tajemnic. Więc ostatecznie może i wyglądać blado, ale nie to znaczenia, bo to nieporównywalne seriale
Oba seriale są satyrą na bogatych uprzywilejowanych Amerykanów, którzy spędzają lato w odcięciu od reszty świata. Oba też trzymają widza z zagadką (tam - kto kogo zabił, tutaj zaś, kto wysyła pogróżki Mashy). Trudno nie zauważyć podobieństw między tymi produkcjami, nawet jeśli są one przypadkowe.
Ostatnie odcinki rzeczywiście zbaczają z tego kursu, ale w pierwszych widziałem ją chociażby w wątku Samary Weaving
Dokladnie. Bialy Lotus to taka sympatyczna satyra z przymrozeniem oka, a tutaj mamy emocjonalny walec.