Jw.. Jeszce początek był do zniesienia, ale te dramty jakoś przytłoczyły całą serię. wcześniej
Vinc też przechodził wzloty i upadki, ale nie było takiej telenoweli.. Jeśli twócy chcą zostawić
dobre wrażenie, po serialu to w 8 serii muszą to naprawić i stworzyć dawną atmosferę.
jednak z drugiej str cięzko będzie to zrobić w ciągu jednego sezonu, więc też mogą sporo
zmaścic...
Ale czemu zwalony? Bo nie byl cukierkowy i zabrakło tradycyjnego happy endu? Serial pokazuje rozne oblicza tego biznesu i w tym sezonie byla pokazana jego mroczniejsza strona. Telenowela? Jak dla mnie najlepszy sezon, najlepiej zagrany i powaznie traktujacy wiele kwestii. Zabraklo moze wzlotów, ale czy tylko o to chodzi w Ekipie? Ja nie moge sie doczekac 8 sezonu. Bedzie sie dzialo!
Kto mówi o happy endzie i cukierkowości? Nie neguje tego, że w scenariuszu jak i w prawdziwym show biznesie są wzloty i upadki i z pewnością również nie w sezonie 7 pierwszy raz one zostały pokazane. Nie dlatego uważam, ze sezon ten jest o wiele gorszy od poprzednich. A w ogóle to nie jest pierwszy sezon bez końcowego happy endu, sezon czwarty nie zakończył się szczęśliwie dla Vinca, a był jednym z najlepszych...
ekipa to bardzo interesujący serial, ale jak do tej pory był to serial komediowy DOBRY zapychacz czasu, natomiast 7 sezon podchodzi pod gatunek jakim jest dramat i został świetnie zrobiony i świetnie zagrany, wielka odmiana i oglądałem go z wielkim zainteresowaniem, a nie tylko czekaniem w czym zagra vince i jakie jaja będą odwalać z kumplami.
Dla mnie 7 sezon jest tak samo dobry jak cała reszta mimo, iż jest inny. W końcu nie muszę w kółko oglądać tego samego.
Skoro ktoś ma ochotę na zmianę to niech sobie inny serial zacznie oglądać...;p
Absolutnie się nie zgodzę. 7 sezon jest kapitalny i jest idealnym rozwinięciem poprzednich 6 sezonów. Uwielbiam spójność tego serialu, i czekam na 8 sezon.
Były gorsze, chyba 6 bodajże. Serial był ciekawy do pewnego momentu - ale w pewnym momencie zaczęli za bardzo przynudzać ta powtarzalnością. Głównie to zaczęło w końcu chodzić tylko o imprezy i zarwanie jakiejś panienki. Mnie osobiście najbardziej interesuję jak Ari jest na ekranie, w którymś z sezonów był postacią numer 1, nie pamiętam w którym i to był sezon. Mało Ariego = nuda.
Zdecydowanie za wysoko w rankingu. Dzieli go ogromna przepaść choćby do "Sześć stóp pod ziemią" a mimo to przeważa sporo.
sezon 7 jest genialny , wcześniejsze oglądałem jakoś 1 -2 odcinki dziennie , 7 obejrzałem w 2 dni
Miałem tak samo z 7 sezonem. Dobrze, że postanowili rozwinąć serial, bo ile można patrzeć jak Vince i reszta ekipy palą zioło i wyrywają laseczki. Siódma seria była rewelacyjna właśnie dzięki wprowadzeniu odrobiny dramatu. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na wielki finał.