Dajcie znać please. Uwielbiam "Różowe lata 70-te" i nie znoszę ckliwych seriali o pierwszych miłościach. To znaczy lubię, jeżeli to jest inteligentnie podane z ironicznie przymrużonym okiem, gdy śmiech przeplata się ze łzami. Cukierkowych produkcji nie znoszę. Jeżeli ktoś zna oba seriale to napiszcie. Nie wiem czy jest sens oglądać.