Mi za to zawsze się podobała i to właśnie chyba ze względu na jej sposób bycia.

No właśnie w Fali Zbrodni zagrała rewelacyjnie,idealnie wpasowała się charakterem w resztę grupy,gdzie wszyscy przecież byli twardymi gliniarzami. Taki charakter jak w durnowatej Niani w ogóle by nie pasował.

Zgoda, ale nie musiała być przy tym taka chamska i prostacka.
Jak to określiła chyba Renata ''to jest czołg, nie baba''. Szkoda tylko, że jest bardziej ''męska'' niż ci wszyscy mężczyźni z wydziału razem wzięci. :/

Właśnie dlatego tak dobrze tam pasuje i za to większość facetów ją lubi w tej roli,że ma większe jaja niż niejeden facet....Chociaż cała ekipa OPZ to wozi chyba swoje jaja na paleciaku :D
Serial jest w takiej konwencji,bez żadnego ugrzeczniania....czyli typowe męskie kino...nie każdemu musi się taki charakter podobać. Owszem w dzisiejszych czasach bardzo często można spotkać tego typu "panny"...zwłaszcza w gimnazjach,gdzie rosną same dupodaje....jednak nie jest to temat do tego typu dywagacji,gdzie bedziemy rozwodzić się nad zdziczeniem młodego pokolenia,które z ogłupiajacych mediów i bzdurnych pisemek biorą swoje wzorce.

W jednym odcinku było wyjaśnione, że Czarna ma, delikatnie mówiąc, niezbyt czystą przeszłość, to Renata zmobilizowała ją do pracy w policji. Jej twardy charakter to pokłosie przebywania w podejrzanym towarzystwie. Nie mogli jej nijak ugrzecznić, bo postać straciłaby na wiarygodności.

Ja tam Darię lubię. Lepsza "męska" Czarna, niż prawie "męska" Iza.

No wiesz. Ja tam patrzę na Czarną bardziej przez pryzmat świata realnego. W serialu też ją lubię, jest dosyć barwną postacią (taką ''mho0czną''), ale w normalnym życiu nie chciałbym mieć do czynienia z taką ... prostaczką, no.

"Czarna-jest trochę jak facet, odważniejsza i bardziej bezkompromisowa niż ja (...)Pomyślałam, że skoro się tak świetnie bije i strzela, powinna być nieefektowna jako człowiek. Ograniczyłam do zera jej seksapil. Czarna jest introwertyczna, małomówna, skryta, a przez to antypatyczna"- stary wywiad z Agnieszką Dygant.

No i właśnie na tym polega cały urok Czarnej. Jej styl bycia, mówienia, wszystko odróżnia ją od delikatnej Alex, czy Silen. Nie wyobrażam sobie milutkiej Darii, która palnie jakąś "wyuczoną" przemowę, paradując przy tym na obcasach. To złożona postać, która od początku do końca jest niewiadomą. Osobiście lubiłam, jak rzucała mięsem, bo była wtedy taką typową, silną Czarną xD

Czarna jest moją ulubioną postacią w serialu i to właśnie przez to jaka była :) Musiała być twarda, bo inaczej byłoby jej ciężko przetrwać w twardym środowisku gliniarzy. Renata mówi, że to czołg nie baba, Młody w jednym z odcinków, że to żyleta i na pewno sobie poradzi, Budrys kiedyś powiedział, że ona powinna się facetem urodzić, a Rafalski powiedział do niej, że nie jest kobietą, czy coś w tym stylu. I oto właśnie chodzi, taka jest ta postać - ostra, bezkompromisowa, odważna, wie, co ma robić, nie wpada w panikę, gdy jest ciężko. Ma jaja i dlatego daje sobie radę w tej pracy i w tym środowisku, w którym zdecydowana większość to mężczyźni- gliniarze, przestępcy. Wyznacza jasne granice, jest skryta, ale jest świetnym kumplem i dlatego w wydziale ją lubią i chętnie idą z nią na piwo. To, że była wulgarna w ogóle mi nie przeszkadzało, bo przecież większość bohaterów taka była. I tak jak napisała ginger_girl: Czarna ma za sobą trudną przeszłość. W jednym z odcinków mówi do Renaty, że to ona wyciągnęła ją z jakiegoś syfu i zwerbowała do policji. W innym zwierza się Rafalskiemu, że gdy miała 14 lat, to trafiła do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego, bo starzy się nie spisali. Wiadomo też, że ją i Kinga łączy jakaś wspólna przeszłość. Nie miała łatwego życia, obracała się w podejrzanym towarzystwie i zapewne od najmłodszych lat musiała umieć radzić sobie sama. To sprawiło, że jest silna, nie szuka u innych litości i współczucia.Dla mnie ta postać jest dość tajemnicza, bo niby coś o niej wiemy, ale tak naprawdę niewiele. Nigdy nie zostało wyjaśnione, co tak naprawdę łączyło ją z Kingiem, jak poznała Renatę, dlaczego ona jej pomogła. Jest postacią mroczną. Może wzbudzać mieszane uczucia, ale ja lubię takie bohaterki. A i w życiu realnym mogłabym spotkać na swojej drodze taką osobę, bo przecież Czarna da się lubić, ma poczucie humoru i cięty język. Po prostu jest skryta i nie z każdym wdaje się w głęboki, osobiste rozmowy. Było wiele scen, w których widać było jej wrażliwość.
Ja również wolę męską Czarną niż jej podróbkę, czyli Izę, czy też płaczliwą Alex i wiecznie niezdecydowaną Silene :)
I mówcie, co chcecie, ale ja zawsze będę bronić tej postaci :D
Muszę jeszcze dodać, że Agnieszka Dygant w tek roli wypadła świetnie. Była bardzo wiarygodna i wspaniale potrafiła oddać charakter oraz emocję Czarnej. Są sceny, w których Czarna mało mówi, ale z jej twarzy można wyczytać wszystko. Nie wyobrażam sobie innej aktorki w tej roli. :)

Czarną miała ponoć zagrać Schejbal (dziwnym trafem potem zagrała w "konkurencyjnych" Kryminalnych) - nie wyobrażałbym sobie jej jako Czarnej.