Jakie są wasze ulubione teksty z Fali Zbrodni?
Na początek dam kilka.
Gadziński: No nie, Ty jesteś kompletnie nienormalny, chłopie. Po co to zrobiłeś? Jak ja mam się teraz kurwa czuć? Stary, Ty jesteś kompletnie popierdolony.
Młody: Nie przejmuj się. Służba, nie drużba.
Gadziński: Weźcie go! Kurwa, ja nie mogę!
Rafalski: Złamał sobie palec i sobie wszystko przypomniał.
Alex: Co? Jak można stosować takie metody ..eh...
Młody: Co? Rafi, złamałeś mu palec?
Rafalski: Sam sobie złamał. hahaha ja go tylko trzymałem.
Czarna: Wezwę karetkę.
Szajba: Czarna, co ty pieprzysz? Jesteśmy na dachu szpitala
Alex: Zejdź mi z drogi, chcę przejść.
Rafalski: To raczej ty mi zejdź z drogi, radzę ci… Szwedzka dupodajko …
Młody: No weź nie smuć komisarzu. Jesteśmy górą, nie ma Koli, nie ma Odessy. Koniec.
Szajba: Czarna mi telewizor rozwaliła....
Młody: Znaczy co, przyszła i rozwaliła?
Szajba: Nie no właściwie to był jej telewizor. Kupiła mi przed wyjazdem, żebym się nie czuł samotny.
Młody: No...A ty wolałeś Izę od telewizora.
Gadziński: Cześć Beluś! (Beluś próbuje uciekać. Wyskakuje przez szybę)
Gadziński: Jezu Beluś! Beluś... Beluś ostrzegawczy. Policja. Beluś… Coś ty najlepszego zrobił, chłopie?
Beluś: Ja nic nie zrobiłem.
Gadziński: No przecież, ja mogłem się pochlastać tym szkłem. Mów co wiesz.
Beluś: Ale ja nic nie wiem.
Gadziński: Ostrzegawczy już był.
Rafalski: Oj, Jonasz nie powiedziałeś, że Olbrych to twój stryjaszek
Jonasz: Błagam cię Szymon .. nie mów nikomu ze Olbrych to mój stryj ... wiesz nie chcę tu być na jakichś przywilejach.
Rafalski: Zobaczę, zobaczę.
Jonasz: To jak stoi?
Rafalski: Komu stoi, temu stoi.
Alex: Myślisz, że ty jeden masz problem?
Szajba: Jaki problem? Piję bo mi wódka smakuje.
Szajba: Młody w co ty znowu wdepnąłeś?
Młody: W gówno jak zwykle.
Szajba: No się głupio pytam...
Friege: Do zobaczenia wkrótce...
Szajba: Ja nie chadzam do pedalskich klubów synu!
Młody: [...] to nie dobrze, wiesz
Szajba: ... kiedy jest pęknięty jeż
to bylo we wtorkowym odcinku (19.08) :D
młody: no to czemu mi powiedziała, że ma męża?
szajba: może jej sie nie podobasz.
młody: jak to jej się nie podobam?
szajba: młody kurwa nie musisz się wszystkim podobać.
jakiś koleś: Ale jesteście głupie psy, doigraliście się. Za mną zadzierać?
Młody: Szajba, odwróć się, opnę go w obronie własnej.
Szajba: Młody jest, to szczeka.
jakiś koleś: Jesteście już trupy, moi ludzie was znajdą i pozabijają. Zobaczycie! Jesteście trupy. Ja was wysadzę! Dowiem się, jak się nazywacie, nie znacie ani dnia, ani godziny.
Młody: Nie no, ja nie będę tego słuchał przez całą drogę!
Szajba: To co, mam go zabić?
Młody: Nooo!
Szajba: Żeś, kurwa, wymyślił.
jakiś koleś: Wysadzę was!
Młody i Szajba: ZAMKNIJ SIĘ!!!
sorry, że post pod postem, ale jeszcze jedno mi się przypomniało.. :D
(Szajbę i Mlodego przywieźli do Friege'a)
Młody: Szajba, lubisz gejów?
Szajba: Niespecjalnie...
Młody: Nie lubimy pana.
xxxD
Gadziński: Już dupa boli od tego siedzenia.
Francuz: A chciałbyś żeby bolała od czego?
Młody: To co zgarniamy ich?
Szefowa: Zrób im fajne fotki i wracaj!
:]]
za długie, żebym pisała:
http://pl.youtube.com/watch?v=hr6Q-CKgdUQ&feature=related
xxxD
Czarna i Szajba:
- I co ty będziesz tak czekał?
– Będę.
– Będziesz warował jak pies?
– Jak pies.
– Bo zrobiłbyś dla mnie wszystko?
– Wszystko.
– I skoczyłbyś w ogień?
– Skoczyłbym.
– To weź skocz, zrób herbatę.
Młody i bandyta:
– Kto zastąpił Kolę?
– Może Pepsi.
Czarna i Młody:
– Co jest Młody, żyjesz?
– No!
– To się kurwa rusz!
– Zawsze chciałem poleżeć na twoich cyckach.
Lepko: Idę po lasku, potknąłem się, patrzę jakaś pokrywa, no to chciałem zajrzeć. Każdy by zajrzał nie?
Rafalski: No i co? Zobaczyłeś tyle kasy i co nic? Ty zamykasz? Idziesz dalej?
Lepko: Nie moje, nie ruszam tak mnie mamusia uczyła.
Rafalski: No brawo! A może jeszcze dołożyłeś coś? Patrzysz tyle forsy. Myślę: Dołożę jeszcze!
Lepko: na filmie nie widać...
Wypowiedź Młodego do szefa komisji lekarskiej ( Nie pamiętam czy było dokładnie tak ) :
"Długo czekałeś na to, żeby mnie udupić nie? A jako, że nie masz jaj, to mnie udupiłeś papierkami, kurwa mać. "
tekst z 30-któregoś odcinka jak szajba z młodym jadą przesłuchac jakiegos boksera
-Młody ... w dodatku ten koles jest bokserem, szajba cwiczyłeś kiedyś boks?
-Szajba kiedys jak bylem mlody,mniej wiecej w twoim wieku,ale wszystko zapomniałem
-Młody aa,to zajebista szkoda bo koles moze nam spuścic niezły wpierdol
Jeszcze tekst z ktoregos odcinka 4 serii
-Szajba(do jakiegos faceta)- wpierdalasz mi sie w akcje
-Facet - Chuj mnie to obchodzi
albo jak szajba znalazł porwanego syna (w 28 odcinku) przychodzi AT sieradzki i francuz
-Francuz Zakuwamy go?
Sieradzki SPIERDALAJ!!!
dobre tez bylo wtedy jak mlody siedzial w psychiatryku
-FACET idzie pan przez plaże i widzi pan żołwia ktory lezy na skorupie i nie moze sie przekrecic na druga strone co pan wtedy robi?
-Młody to jakieś jaja nie!?
-Facet no co pan wtedy zrobi?
-Młody kopie żołwia w dupe
potem ten sam goscio pyta sie młodego: napije sie pan czegoś
-Młody-tak poprosze
-facet(bierze telefon i mysli ze mloy chce jakiejs herbatki itp.)
-Młody Wódki ;D
chyba 94 odcinek: młody chce zabic jakiegos faceta
-jakis facet: panie nawrocki pan nie może tego zrobić, pan jest policjantem,stróżem prawa
-Młody: Moje prawo tępić gnidy
nie pamiętam jak kto było dokładnie, ale Friege przejął władzę w OPZ, Młody, Szajba, Czarna i Rafalski poszli jebnąć flaszeczkę i pogadać. Potem zebrane i Friege wkurzony krzyczy coś ala- czuje alkohol, a Rafalski mu na to- unosi się znad grobów naszych przyjaciół :D
zabił mnie ten tekst :D
Francuz i Gadziński stoją pod budką telefoniczną czekają podajże na telefon i podchodzi jakiś koleś i chce zadzwonić
Gadziński : nie działa, czy coś w tym stylu juz nie pamiętam
koleś podchodzi do drugiej budki
Francuz : ten też
koleś : to co panowie tutaj robią
Gadzińsaki : gówno
koleś : acha <lol2>
Czarna: Wezwę karetkę.
Szajba: Czarna, co ty pieprzysz? Jesteśmy na dachu szpitala
Ten tekst pamiętam jak dziś hehe xD To im się udało ;P
Kilka tekstów z 4 odcinka (tego, w którym Czarna jest zakładnikiem w banku) :)
Koleś z AT: Trzeba szybko przygotować plan ataku. Moim zdaniem nie ma szans na negocjację.
Budrys: Ty!! Jesteś obrażalski?
K.: Nie.
B.: To sobie swoje zdanie wsadź w d***!
Dziennikarka: Czy mogę prosić o komentarz? Co tu się dzieje?
Budrys <do kamery>: Niech się pani wypudruje. Czoło się świeci.
Emil (ochroniarz): Będzie dobrze, Daria. Tylko trzymaj się mnie.
Czarna: Co ci każe tak myśleć?
E.: W wojsku byłem strzelcem. Parę razy starałem się dostać do jednostek specjalnych...
C.: A nie zastanawiałeś się dlaczego cie nie przyjęli?
:D Teksty świetne... mogłam trochę poprzekręcać, ale sens mniej więcej taki.
Odcinek cos koło 30 pt. Zemsta kumpel Szajby ktorego wsadził na 8 lat trzyma zakładniczke i kaze odlozyc Szajbie broń ten robi co kazał , kumpel puszcza zakładniczke ale ta stoi dalej i mówi
'Kobieto spier****' nie wiem czemu ale strasznie rozbawił mnie ten tekst :)))
Odcinek 17.
Młody z. szajbą sledzą faziego
M:-Co teraz?
S:teraz Młody będziemy robić za dwie brygady AT. Ja bede tą ktura wchodzi a ty tą ktura osłania.
M:Moment, brakuje ze trzech ludzi.
S:klonuj sie młody w stanach cie nie uczyli.
M: Ja pie..sze
Rafalski (pokazując podejrzanemu zdjęcie jego zabitej panny): To twoja dupa? Teraz to już chyba zima dupa. Zimna dupa... zimne nóżki... zimne wszystko.
Iza i Szajba coś tam wcześniej mówili o Czarnej.
Iza - I co? Tak bez skrupułów poszedłbyś ze mną do łóżka?
Szajba - Oczywiście,że ze skrupułami.
Czarna kopnęła oskarżonego w jaja.
Czarna: Strasznie tu nierówno, przewrócił się.
Policjant: Mogę już wejść, czy on się będzie jeszcze tak przewracał?
Najlepszy tekst byl w odcinku w którym motocykliści zabijali bezdomnych.
Bezdomny : ktos od was będzie ze mna chodził
Młody: zajebiscie wchodze w to
bezdomny: pan sie do tego nie nadaje.. i patrzy na Szajbe, potem jeszcze Szajba walnal wino z gwinta xDDD
Odc "Krwawa szkoła", może nie tyle same teksty co cała scena jest komiczna.
AT wpada do szkoły i zaczynają strzelać do ucznia, Szajba rzuca się na linię strzału i krzyczy "TO NIE TEN!", dostaje w kamizelkę i upada na podłogę.
AT: Szajba ku*wa co ty robisz?!
Szajba: Nic, ja lubię jak mnie tak smyrają po żebrach
AT: A idź (macha tylko ręką i odchodzi z resztą oddziału)
Iza: (podbiega do leżącego Szajby) Co ty głupku samobója chciałeś walnąć?
Szajba: Noo, z miłości do Ciebie
Iza: A idź w cholerę (odchodzi zostawiając leżącego Szajbę)