Już widze te przepaści w ocenach, w momencie gdy wszyscy porównują 2 sezon przez pryzmat 1wszego wg nich: "idealnego" .

Idea słuszna, powinno być rozdzielone, ale moim zdaniem odbije się to mocno na obiektywnej ocenie serialii.

Trudno mi oceniać po pierwszym odcinku, raczej nie przebije pierwszego sezonu, ale każdy sezon powinien mieć swoją ocenę, w przypadku serialu Detektyw jest to jeszcze bardziej zasadne, bo pierwszy sezon był bardzo dobry, drugi sezon to zupełnie inny i dużo słabszy serial.

Mimo nowej historii i nowych bohaterów udało się coś zachować z klimatu i pierwszy odcinek był zachęcający, ale rozdzielenie jest potrzebne choćby dla opisu serialu, obsady, bez tego robi się z tego groch z kapustą.

Tak, tak, zgadzam się. Szukam tylko wad, próbująć znaleźć usprawiedliwenie, dlaczego to jeszcze nie zostało zrobione. Taka tam kłotnia ze sobą, mam nadzieje, że rozumiesz :P

Co do detektywa : Pierwszy sezon "miażdży" a drugi po prostu jest słabszy, ale nie fatalny. Podejrzewam, że gdyby było rozdzielenie, to sezon 2 zostałby zaniżony przez "psycho fanów " pierwszego tak mocno, ze trudno byłoby mu osiągnąć 6stke. Co raczej nie byłoby fair, no ale moze źle oceniam filmweb'owe społeczeństwo :)

Wielu forumowiczów ocenia filmy totalnie i to zarówno dając 10 - filmom, które na to nie zasługują, jak i - 1 - czasem z powodów ideologicznych nie oglądając nawet filmu - dotyczyło to choćby Idy czy Pokłosia jako filmów "antypolskich", Tajemnicy Brokeback Mountain jako kina promującego homoseksualizm itd. Ludzie mają różne skręty poglądów i to zarówno w prawo jak i lewo, nie mówiąc już o gustach, czy fobiach.

Jakaś część ludzi uważa po części słusznie, że drugi sezon Detektywa rozczarowuje i tym większe czuje rozczarowanie, nawet Karolina Korwin Piotrowska pojechała po serialu jak hejterka, a nie dziennikarz - wydaje mi się, że mimo słabego scenariusza, akurat gra aktorska wcale nie była tragiczna, a Vince Vaughn stworzył tam swoją najlepszą rolę od lat.

Nie mniej po za serialami na Filmwebie jest sporo filmów, których średnia jest albo zaniżona, albo zawyżona przez małolatów, czasem rażąco kłóci się to z moim odbiorem filmu i żyje, nic się na to nie poradzi jak na wynik niedzielnych wyborów.

Ogólnie się zgodzę, ale w szczegółach już nie. Przecież Vaughn był w TD drewniany strasznie. Gołym okiem było widać, że rola "wrażliwego gangstera" mu nie leży. Ok, z McConaughey'em się udało przerobić kochasia na twardziela, ale nie w każdym przypadku to pyknie.

Poza tym od kiedy Korwin Piotrowska jest autorytetem w dziedzinie seriali? Babka wypowiada się na każdy temat, a tak naprawdę nie zna się na niczym swoją popularność budując na krytyce show biznesu, do którego sama nieudolnie aspiruje.

Wykryto lewaka.

Gdzie ?

Ty nim jesteś.

Ja który w młodości pisałem na murze szkoły - Młodzież zawsze z generałem Franco, a na studiach idąc pijany z kolegą krzyczałem - uwolnić Pinocheta - nie znasz mnie.

Bronisz "Pokłosia". To wystarczający dowód.

To jest całkiem dobry film, a jeśli idealizujesz polską wieś, nie wierzysz ogólne złodziejstwo narodu, to twój problem.

1. Vaughn był bardzo dobry w TD2.
2. "Pokłosie" to dobry film, oceniając go w kategoriach filmowych - ciekawa i szokująca historia. To, że scena ukrzyżowania przez tłum ogarnięty antysemickim szałem jest nierealna to już inna sprawa. Coś jak z propagandowym Snajperem, powiedzmy że podobna sytuacja tylko odwrócone strony gloryfikowane w filmie.

Snajper nie jest filmem propagandowym, a po prostu przyjmującym innym punkt widzenia, on ani tej wojny nie idealizuje, ani nie jest to film antywojenny. Być może ta jedna scena w Pokłosiu jest zbyt mocno przesadzona, ale cała reszta mieści się w realiach historycznych. Każdemu można zarzucić, że nie mieści się w wyznaczonych ramach i tak każdy pogląd przeciwny może być uznany za propagandę, czy skrajną negacje.

Nie był bardzo dobry, delikatnie ujmując.

Vaughn to bardzo słaby aktor i w dużej mierze przez niego 2 sezon jest do kitu. Niestety. Dlatego Vaughn nigdy nie mógł się wybić w kinie a teraz w TV również mu się nie udaje.

Widocznie jest przedstawicielem święcącego ostatnio triumfy (niestety) psychopatriotyzmu, który z góry zakłada, że winni patologiom w narodzie są wszyscy - tylko nie naród.
Jacyś tam mityczni "ONI" - no bo przecież nie "MY"... :)

ten psychopatriotyzm ma swoja naukowa ogolna nazwe narodowy radykalizm a konkretnie spelniajacy defincje narodowego-socjalizmu (rowniez z cechami faszyzmu wloskiego), taka jest ideologia wg. sondazy obecnie najpopularniejszej partii, brawo Polacy.

Duża w tym zasługa kościoła, który też zawsze szukał i wskazywał wrogów - i na tym zbudował swoją potęgę.
Zazwyczaj kosztem państwa. Gdzie indziej w Europie (w niektórych krajach nawet b. dawno) już się w tym połapali - w Polsce, gdzie myśl płynie dużo wolniej, wciąż jeszcze nie.

Dobry ALERT! ;-)

Po obejrzeniu pierwszego sezonu daje 9/10, czeka mnie drugi, czy utrzyma poziom pierwszego !?

Trzyma choć nie jest to prosta kontynuacja, są zupełnie nowe elementy z zachowaniem specyficznej formuły, tego dystansu i humoru, budowy czegoś więcej na bazie aluzji, skojarzeń, odniesień do historii. Drugi sezon daje więcej akcji, strzelanin i trupów.

Dzięki - tym bardziej muszę obejrzeć. Pozdrawiam.

A co w tym nie fair? Jedna część serialu się ludziskom podoba - inna mniej, lub wcale i tyle.
Demokracja, wolny rynek itd.

W obu przypadkach winny to być zupełnie inne seriale, o innych tytułach, bowiem stanowią odrębne historie. O ile w Fargo są pewne podobieństwa, klimat itp., o tyle Detektyw 1 i 2 to dwie różne bajki. Dziękuję.

Jestem po trzech odcinkach i absolutnie nie mam wrażenia by ten sezon był gorszy. Osobiście podoba mi się trochę bardziej, bo historia jest jeszcze bardziej udziwniona. Zobaczymy jak to poprowadzą.

S02E08-cudo. Sezon drugi jeszcze się nie skończył i domyślam się, że kolejne odcinki nie zrobią nic złego ośmiu poprzednim ( a wręcz przeciwnie), a mając to na uwadze - pierwszemu będzie się obronić.

... pierwszemu będzie się obronić trudno

nie załapałem....odbije się to mocno na obiektywnej ocenie serialii?... wtf?

Akurat w wypadku tego serialu, to niepotrzebne. Sezon drugi póki co trzyma poziom pierwszego, a krytycy, którzy widzieli więcej odcinków niż my, mówią nawet, że jest lepszy od pierwszego. Ale w wypadku Detektywa byłoby to jak najbardziej wskazane.

Niezależnie od ocen to drugi sezon wymagałby osobnego opisu fabuły, dwa oddzielnego miejsca na obsadę, bo robi się z tego groch z kapustą jak w przypadku Detektywa i mieszają się aktorzy - postacie z pierwszego i drugiego sezonu.

Boję się pomyśleć jaki bałagan będzie w obsadzie po czterech albo pięciu sezonach. A życzę sobie tego, żeby zarówno Fargo jak i Detektyw dociągnęły przynajmniej do kilku sezonów, o ile będą trzymały poziom. Serialowi robionemu w takiej formule (co sezon coś świeżego) nie grozi rozmienianie się na drobne w takim samym stopniu jak grozi klasycznym serialom. Ta decyzja Filmwebu odbije się na nich za dwa-trzy lata.

Ja mam nadzieję, że nie będzie 3 sezonu Detektywa.

To nie ma większego sensu i po za tytułem i twórcami, nie było nic wspólnego pomiędzy 1 i 2 drugim sezonem, nawet w wymiarze klimatu, czy samej historii jak w Fargo czy AHR.

Szczerze mówiąc, nie rozumiem idei niechcenia, żeby coś powstało (chyba, że chodzi o toksyczne wysypisko śmieci w sąsiedztwie osiedla i podobne rzeczy). Jeżeli kolejne sezony będą słabe, to lipa, ale nikogo to tak naprawdę nie skrzywdzi, a jest szansa, że powstanie coś wyjątkowego. Przede wszystkim nic ci już nie zepsuje wrażenia z pierwszego sezonu Detektywa, bo to należy do przeszłości.

Wydaje mi się, że po 2 sezonie chęć kręcenia kolejnych w HBO radykalnie zmalała.

Moim zdaniem jednak to ma znaczenie, bo dany serial będzie określany jako "ten z zajebistym pierwszym sezonem, co go później zepsuli". A konkretna stacja na pewno nie chciałaby być kojarzona z zarzynaniem świetnie zapowiadających się formatów.

Niestety, nakręcenie kilkusezonowej produkcji na wysokim poziomie to jednak sztuka. Wszyscy znamy przykłady z jednej (Mad Men, The Wire, Breaking Bad) i z drugiej (True Detective, Prison Break) beczki.

Prison Break dopiero kolejne sezony z absurdalną fabułą były upadkiem, ale drugi sezon był bardziej dynamiczny i ciekawszy, niż pierwszy. Cieszy, że drugi sezon Fargo nie zawodzi, ale w przypadku Detektywa scenariusz był totalnie niedopracowany i ta kontynuacja była chyba na siłę, żeby odcinać kupony.

Ja bym powiedział, że trzeci też był niezły, postać Lechero np., ale jego przerwanie i żałosny sezon czwarty to już jakieś kuriozum.

Co do Detektywa ok, ale przy Fargo też miałem obawy, bo robiony był w oparciu o podobny schemat.

Wydaje mi się, że nie i był przynajmniej zarys scenariusza, ba widzimy tu nawet pójście jeszcze dalej, niż w pierwszym sezonie w budowaniu pewnego klimatu, humoru, scenarzyści się w tym musieli dobrze poczuć. Mamy tu właściwie momenty jak w kinie, gdy działa magia i wszystko wychodzi np rozmowa Mike Milligana z szeryfem - czyż to nie cud... W trzecim odcinku oglądając obstawioną farmę przypomina się Ojciec Chrzestny, ta fabuła jest tu jeszcze bardziej rozbuchana.

Groch z kapustą robi się wyłącznie w obsadzie na Filmwebie.

Popieram! To tak jakby ktoś chciał dać jedną wspólną ocenę wszystkim seriom American Horror Story.

o dokładnie :) idealne porównanie :)

Dlaczego w przypadku tego serialu nikt się rozdzieleniu nie dziwi a już wobec Detektywa i Fargo tak, mimo że w każdym z nich co serię zmienia się klimat, fabuła, aktorzy.

No na chłopski rozum łączy je jedynie tytuł 'serii' :p

akurat w tym przypadku zapowiada sie ze serial bedzie rownie dobry ale moze bez wyrazistych postaci jak BBT czy tych 2 kolesi abijakow Garfeld czy jak mu tam :D

zas True Detective? 2 inne swiaty 2 inne poziomy to jak go wno i czekoladka...

Z AHSem problemu nie ma, więc mam nadzieję, że tu też się uda. Bardzo by się to przydało.

A ja powiem krótko do założyciela tematu - przestań klaunować i szukać popularności na głupie sposoby. Nikt na świecie nie rozdziela sezonów, nie zmienia nazwy, więc po co mieliby to robić? Historia jest prequelem, ewidentnie to powiedzieli twórcy, więc nie błaznuj. Zamykam temat.

Podałem chyba dość oczywiste argumenty, że zrobił się burdel w obsadzie, gdzie mamy wymieszanych aktorów z 1 i 2 sezonu, czy choćby dla opisu i rozdzielenia ocen.

Dokładnie, historie łączą dwie postacie Solversonów - ojca i córkę. Nie można więc do końca mówić, że jest jak w Tru Detective, bo tam faktycznie między sezonami nie ma łącznika. W Fargo mamy akcję 20/25 lat przed pierwszym sezonem.

To niech chociaż zrobią porządek z aktorami. Postacie które widuję co odcinek są wrzucone do występów gościnnych, a Nicka Offermana (wielce możnego mecenasa) w ogóle nie ma w obsadzie, choć też widuję go co odcinek (w 6 odegrał ważną rolę i ogólnie gra świetnie)

Na imdb rozdzielają, więc błaznujesz tutaj co najwyżej Ty.

Popieram. Niby najnowszy sezon też jest bardzo fajny i jest zachowany klimat, ale najlepiej by było rozdzielić, bo się zrobi bałagan w obsadzie. Już nie pamiętam niektórych osób drugoplanowych w którym grały sezonie np. w przypadku True Detective.