Oficjalny plakat offline’u 2008, który wisiał na początku koło łobuzerskiego, znika pod koniec imprezy. :)
Impreza miała miejsce 26 września w piątkowy wieczór w Warszawie w klubie Paradox przy ulicy Matejki.
Beeshop wygrał 9 filmów - oszukiwał.
Blue Dragon chciał dostać Kartę Lunatyka - zabrakło.
Łobuzerski Jędrek mały próbował nauczyć się latać...nauczył się tyle, że przez poręcz schodów...dwa razy. Schody nie okazały się wyrozumiałe na nauki latania.
Pomimo, że Blue Dragon wygrał 10 płyt to z Warszawy wyjechał bez żadnego...Blue Niunia zabrała mu wszystkie.
Łobuzerski nie dowiózł wszystkich filmów do domu, które wygrał na spółkę z Kuniqiem. Zgubił Głosy ciemności i Niezawodny system. Może ktoś odnalazł? :)
Pierwsze słowa wypowiedziane przez łobuzerskiego po tym upadku przez poręcz brzmiały: "gdzie jest moje piwo?".
Amerykańskie dolary, za które można było wziąć darmowe lane piwo to nic innego jak kserówki pieniędzy do gry "Monopoly".
Xzar wielokrotnie ratował dziewczynę Blue Dragona przed Wojtkiem, który próbował zaciągnąć ją na tańce. Gdy już udało się zaciągnąć Blue Niunie na parkiet ta sprytnie wymigiwała się podkładając Wojtkowi do tańca łobuzerskiego Jędreka małego lub Beeshopa.
Tym razem Beeshop nie "odleciał" trzymał się dzielnie do końca imprezy.
Blue Dragon większość imprezy przegadał z Kristofem oraz Xzarem. W trakcie rozmowy wyszło, że avatar Kristofa (kaczucha) jest fenomenalny. Na cześć tego, na identyfikatorze Blue Dragona także pojawiła się kaczuszka.
Marlon pozdrawiał wszystkich mentalnie i psionicznie, upijając się z przyjaciółmi tylko kilkaset metrów dalej (ech, obowiązki rodzinne...). Ale za rok na pewno dotrze!
Mims* przeżyła chwile grozy, dowiedziawszy się od Remingtona Steela, że jej jakże elokwentna wypowiedź, o której zresztą zapomniała natychmiast po jej udzieleniu do kamery na imprezie, znalazła się w offline'owej superprodukcji. Nie wiadomo dokładnie, jakich słów użyła wielokrotnie, żeby wyrazić swą radość i dumę z tak udanego występu, gdyż jak twierdzą dobrze poinformowane źródła, żadne z nich nie nadawało się do publikacji.
Na filmie, Mims* podczas udzielania wywiadu mówi zupełnie nie swoim głosem, co budzi pewne podejrzenia, co do autentyczności nagrania. Chodzą słuchy, że chodzi o spisek, mający na celu kompromitowanie osób korzystających z darmowych karnetów na piwo. Uważaj! Możesz być następny!
Sköna th bardzo żałuje, że nie mogła przybyć na zlot, ale przebywała w Szwecji. Niemniej jednak wypiła piwo (marki Blå) za Filmweb i za spotkanie za rok.
Między czwórką uczestników imprezy (Boora, LJ Vénea, łobuzerski Jędrek mały oraz Beeshop) doszło do drobnej szamotaniny. Źródło tej agresji nie jest do końca zrozumiałe. Zwłaszcza, że jej kontekstem było znane nagranie Louisa Armstronga...
Grzane wino, które serwowano w Paradox Cafe, było pierwszorzędne. Powszechnym marzeniem stało się opiewanie nań eurobussinesowej waluty w roku 2009.
Blue Dragon zostawił w hotelu swój ulubiony t-shirt, mimo iż wielokrotnie sprawdzał czy wszystko spakował. Za nowy t-shirt dla Dragona odpowiedzialny będzie Beeshop który namówił go na przyjazd.
Rurabomber nie mógł z nami "w pełni" świętować jak to było w zeszłym roku, gdyż był troszkę chory, a jak wiadomo nie wypada mieszać prochów z alkoholem. Obiecał jednak, że za rok nie będzie się oszczędzał, pod warunkiem, że znowu nie będzie ...chory. :)
Łobuzerski Jędrek mały praktycznie nie nosił swojego identyfikatora, ponieważ nie musiał. Jednak w ramach akcji promocyjnej przez całą noc nosił wizytówkę "Vona" przypiętą do rozporka. O tym fakcie zorientował się dopiero rano.
Kiedy pierwszego dnia Festiwalu do stojących przed kinem Luna Beeshopa i Łobuzerskiego Jędrka podeszła Mims, Jędrek rozpoznał ją od razu, chociaż nigdy wcześniej się nie spotkali, a na zdjęciach z zeszłego roku Mims miała okulary i dłuższe włosy. Łobuzerski stwierdził, że taki kamuflaż to za mało, żeby go zmylić.
Dianex1 wróciła do domu z 4 filmami, chociaż na imprezie zjawiła się już po ich rozdawaniu. Nie udało się ustalić, jakim cudem znalazła się w ich posiadaniu. Wiadomo tylko tyle, że żaden z nich nie należy do tych, które zgubił Łobuzerski Jędrek.
Ostatniego dnia Festiwalu, Mims* obejrzała 3 filmy pod rząd.
Jeden z filmów festiwalowych, Rashômon, wyświetlany był z płyty DVD pochodzącej z wypożyczalni.
Festiwalowy plakat, który zniknął pod koniec imprezy z Paradox Cafe, odnalazł się po tygodniu w bagażniku samochodu Ciastka. To ciekawe, biorąc pod uwagę, że wracała do domu metrem.