Swoja droga ktos wykminil ze w S4 bedzie Godspeed bo w komiksach zyskal moce poprzez ten "deszcz" blyskawic ze speedforce.

Jesli to prawda to bedzie ten sam trick co mowili przed S3 ze niby bez speedstera (co na poczatku tak bylo) a speedster i tak byl x D

W S3 był już "The God of Speed", więc Godspeed jest w S4... bardzo możliwy biorąc pod uwagę to, co robią z tego serialu.

A tak na serio, villainem może być nawet Reverse-Flash (i jest to możliwe w pewnym sensie, kiedyś o tym pisałem), ale nawet on nie naprawi tego serialu.
Teraz pierwsze kilka odcinków zdominują szlochy Iris, których próbkę dali na zbliżeniu na sam koniec odcinka. Bez Allena ciężko będzie to oglądać. Opera mydlana nadciąga.

Nie musi koniecznie nazywac sie Godspeed, poniewaz Savitar tez nie jest tym prawdziwym "Savitarem" wiec moga znowu zlaczyc 2 postacie w jedno

Za dużo razy w ostatnich odcinkach pojawił się ten deVoe żeby go nie wykorzystać

Akurat DeVoe był tylko raz czy dwa, ale racja. To pewnie on będzie villainem.

Za dużo razy, to oni używają tam takich słów i zwrotów jak: dark, darkness, pain, something else, someone else itd.
W samym finale użyli ich kilkukrotnie, z czego niektóre w odstępie kilku-kilkunastu sekund.
Mogliby tam zacząć korzystać ze słownika synonimów, bo się rzygać chce, jak powielają tak te teksty.

Mimo, że odcinek z Barrym z amnezją był ogólnie kiepski, to tam poziom dialogów był miażdżący, bo widać było, że kilka z nich było improwizowane i wyszły świetnie, a te gotowce są już mdłe.

Tak samo denerwuje ta durna maniera u villainów. Czy oni wszystko muszą mówić szeptem? Wellsobard, teraz Barry-Savitar.
Uroiło im się coś w głowach, że jak villain powie swoją kwestię szeptem, to będzie brzmiał bardziej przerażająco.

Gustin dobrze, nawet bardzo dobrze poradził sobie z rolą villaina, ale było go zdecydowanie za mało.
Gdyby ujawnili tożsamość Savitara chociaż te 2-3 odcinki wcześniej i dali mu więcej scen bez zbroi, to może ten sezon byłby ciut lepszy, a tak dali dupy na całej linii.

To samo pomyślałam. Gustin jest naprawdę niezłym aktorem, tylko jak mu ciągle każą beczeć i jojczeć, to się chłopina nie może wykazać. A dziś to był strzał w 10. Było mi strasznie żal, że zabili Savitara, bo miałam nadzieję oglądać go w jakiejkolwiek odsłonie w przyszłym sezonie (dobrej czy złej, a najchętniej dobrozłej ;) ). Nawet ta blizna mu pasuje: lubię taką chłopięcą urodę, jak u Gustina, ale blizna dodawała mu nieco męskości i to też było fajne.

Jakby napisali mu trochę więcej takich dłuższych, emocjonalnych scen jako ten zły, to by znacznie poprawiło jakość końcówki sezonu, a tak to tylko dziś miał coś ponad 2-minutowe scenki, gdzie stoi w półmroku i mówi jaki to on jest zły i jak będzie rządził światem ;P

Dokładnie, też mi było żal Savitara. Ciężko mi się pogodzić z takim zakończeniem. Miałam nadzieję, że jednak zostawią go na przyszły sezon, bo mógłby to być ciekawy zabieg. A tu taka kaszana. Zmarnowali potencjał na ciekawą postać. Gustin naprawdę świetnie sobie radził w tej roli. Wreszcie miał coś ciekawego do zagrania, a mogliśmy go oglądać w tej odsłonie zaledwie w kilku scenach i po sprawie. Szkoda.

Trochę nie w temacie ale chciałam jeszcze coś napisać o Barry/Iris. Nigdy nie lubiłam tego shipu, bo zawsze wydawał mi się potwornie nudny i "na siłę" i dokładnie taki był/jest. Nic się nie zmieniło i nadal tak uważam ALE w tym odcinku po raz pierwszy zobaczyłam między tą dwójką jakąś chemię i było to (co ciekawe) w scenach Iris z Savitarem, a nie z "tym słusznym" Barrym. Interesujące. Niestety zabili Savitara i po sprawie więc wracamy do starej nudy (jak tylko wyciągną Barrego ze Speedforce, bo pewnie go wyciągną. Wally sam serialu nie pociągnie. Nie ma takiej opcji w ogóle).

Jeszcze chwila i zaprychałbym się na śmierć.
Co za denny, nudny i przewidywalny do bólu finał.

Nie zadbali w nim o nic.
Zaczynając od tego, że ostatnia scena, ten "wielki" cliffhanger wyciekł na YT jakieś 2 miesiące temu. Nie raczyli nawet zabezpieczyć planu przed intruzami, tak bardzo mieli wyje*ane na ten sezon.

Dalej, nawrócenie Killer Frost, "odbicie" Garricka ze Speed Force, śmieszne poświęcenie H.R., napalony Julian, śmierć Savitara, załatwienie Black Flasha, dialogi, to jakiś żart z widza.

Caitlin, która stała się Green Arrow, bo jest "something else" i musi odejść xD Poziom tego dialogu mnie rozwalił. Był tak sztywny jak H.R.
W sumie drażniła od długiego czasu, ale i tak nie zniknie. Po wakacjach wróci odmieniona i tyle ze świętowania.

Oczywiście finał zrobiony naprędce. Allen podjął decyzję o udaniu się do Speed Force w ułamku sekundy i tu ciekawostka: NIE POTRZEBOWAŁ CISCO W UCHU I 20 ROZMÓW W DRAMA CORRIDOR, ŻEBY PODJĄĆ DECYZJĘ!!!
Szkoda, że nie był taki zdecydowany w poprzednich 68 odcinkach.

Nagle wymazanie speedstera zajmuje 5 godzin. Wellsobard rozpłynął się minutę po samobójstwie Eddiego, Eobard w LoT też minutę po dźgnięciu przez Black Flasha, ale Savitar chodzi sobie po świecie jeszcze przez je*ane 5h, bo tego wymaga Plot Force.

Nagle Harry powraca. Po jakiego wuja wciskali tego irytującego, marnego, żałosnego H.R., żeby na koniec i tak go zrzucić z rowerka i sprowadzić znów Harry'ego.

A cliffhanger jeśli kogoś nawet zaskoczył, to i tak jest gówno warty, bo wiadomo, że Allen wróci.
Ten serial stacza się jak Arrow. Brakowało tylko, żeby pokazali jeszcze wesele West-Allen, ale na to pewnie poczekają i zrobią o tym dwuodcinkowy epizod w S4, bo przecież love drama jest najważniejsza i finały robią na odpier*ol się, a takie nic niewarte wątki ciągną w nieskończoność.

S4 ciężko będzie znieść. R.I.P. Flash.
Może powróci jak Arrow w S5.

Swoja droga ani wiezienia w speedforce nie powinno byc ani wally nie powinnien miec mocy bo savek tak jakby nigdy nie istnial : D

Takie zakonczenie byloby swietnie w ostatnim odcinku flasha ogolnie, ale tutaj to nie mam slow

Idąc tym tropem to również H.R. Wells powinien żyć oraz Caitlin powinna być jeszcze sobą, ale wiadomo jak to bywa z twórcami takich seriali. Niby jest wytłumaczone ale tylko to co im się podoba...

Tyle debilnych akcji było, że aż zapomniałem jeszcze o genialnym wyciągnięciu ręki do Savitara.
Chciałeś zabić Iris? Ty chory poje*ie!
Zabiłeś H.R.? No chodź tutaj słodziaku, pomożemy ci. Jesteśmy z tobą, ziom.
Tracy, a ty czemu nic nie robisz? Czemu patrzysz na niego, jakby ci zabił ukochanego? Bierz się za tę bazookę!

No jeszcze ta scena na poczatku jak Iris przybiegla do Barrego a ten upuscil jego cialo tak o na ziemie i wywalone x D

Jeszcze inna sprawa co oni robia z Black Flashem, przeciez to nawet z tymi meta-ciolkami maja wiecej problemow niz z samym obliczem smierci i jednym z wiekszych kozakow w komiksach (chyba tylko Black Racer byl mocniejszy)

Pomijając to, słowami Savitara sami się zaorali.
"Jednego wroga Black Flash nie pokona - zimna".
Bo przecież Eobard w LoT nie współpracował z gościem z mrożącym działkiem, oh wait...
A taki Zoom wcale nie był w 2x14 potraktowany przez swoją Killer Frost w ten sam sposób, co Black Flash (jeden i drugi to teoretycznie wciąż ta sama osoba tak btw)
BF rozbił się na milion kawałków, ale Zoom twarda sztuka wytrzymał lodowy atak.

Myślę, że finał sezonu to dobra okazja, żeby to napisać:
nie udzielałam się często na tym forum ale zawsze czytałam opinie o odcinkach i Twoje komentarze zawsze czytało się najlepiej. Rozbawiły mnie wiele razy i jak to się ładnie po angielsku mówi: made my day. Dzięki! Praktycznie zawsze z wypowiedzią trafiasz w samo sedno. Podziwiam, że chciało Ci się tak pieczołowicie komentować każdy odcinek tej żenady jaką był ten sezon Flasha. Jeśli będziesz oglądał kolejny to chętnie poczytam Twoje komentarze, żeby zobaczyć jak tam z poziomem serialu (bo oglądać już chyba tego nie będę. Żal patrzeć jak twórcy marnują taki potencjał).

S4 Arrow był mocno masochistyczny i obejrzałem go do końca, więc pewnie na Flasha też rzucę okiem. I dzięki :) Większość osób właśnie pisze odwrotnie, że moje komentarze im się nie podobają :D

Mnie tam się Twoje komentarze podobają jedyne zastrzeżenie to spojlery ze zwiastunów następnych odcinków.

No widzisz, a mnie się akurat podobają :)
Co do S4 Arrow to większość tego sezonu sobie darowałam. Czytałam tylko streszczenia, żeby wiedzieć co się dzieje. Oglądać nie dałam rady. Z S4 Flasha pewnie będzie tak samo, chyba, że opinie na forum będą pozytywne, to skuszę się, żeby to obejrzeć ale znając życie to nie będą więc cóż...

Miejmy nadzieje, że w 4s Flash wróci na dobre tory.

Ja już mówiłem że scenariusz we flashu to jeden wielki żart, przykład z zoomem i black flashem z zimnem, pokazuje debilizm i brak trzymania się wiarygodnego świata

Plot force > Prawa fizyki

Co do życia savitara, można uznać że stał się jak reverse flash w LoT, czyli paradox, i dlatego wciąż istniał, nie zginął bezprośrednio allen, więc savitar nadal żył

no niekoniecznie - można to łatwo wytłumaczyć: Killer Frost z E2 była po prostu słaba, nie czuła swojej mocy tak jak Caitlin, w końcu dała się zabić Zoomowi, a mogła się przemienić w lodowatą chmurę gdzie byłaby niewrażliwa na ataki fizyczne.

Cały sezon tęga rozkmina, jak pokonać Savitara, a koniec końców wszyscy po prostu się zeszli w parku i radośnie naparzali ;D

A wejście Barrego w zbroję nie ma sensu, żeby wypchnąć Savitara ten musiałby też wejść w stan drgania, poza tym gdzie w zbroi miejsce na choćby nanosekundę interakcji między dwoma Barrymi? No i czy Savitar nie miał przypadkiem nawet sterowania zbroją na pilota? Czy on nie powinien wiedzieć o tym myku z podmianą w zbroi od razu kiedy Barry na to wpadł?

Tak jak w jednym z wcześniejszejszych odcinków Barry wprowadził w wibracje cały pociąg, tak teraz wprowadził w wibracje Savitara by go wypchnąć ze zbroi. To był całkiem ciekawy motyw pokazujący jak wiele już trików Barry opanował.

Mnie zirytowało że nic nie wspominali o szybkości - Savitar w zbroi był szybszy od Flasha, im dalej w las tym mniej ich obchodziło kto i jak jest szybki.

I znowu to samo. W pierwszym sezonie nikt nic nie wiedział, a jak się wszystko wyjaśniło to nagle pojawiła się masa proroków co wszystko wcześniej przewidzieli. Potem z drugim sezonem było identycznie, a teraz też pojawiasz się ty jako kolejny prorok, co wszystko przewidział. To nie siedź tyle w necie w necie w poszukiwaniu przecieków z planu, to będziesz bardziej zaskoczony finałem. Jak chociażby ja byłem. Panie wielki proroku. :)

O tym, że Savitar = Future Flash pisałem po 3x09. Na temat tego, że H.R. się poświęci i przekręci, też z kilkoma osobami z tego forum dyskutowaliśmy jakieś 7-8 odcinków temu, ale ty oczywicie cwaniaczku wiesz lepiej i wrzucasz każdego do jednego wora, bo przecież nikt nie mógł się domyślić wcześniej ;]
I gówno ci do tego, co oglądam, czytam i czy śledzę spoilery. Napisałem, że mieli wyje*ane i nie zadbali o zabezpieczenie planu, tylko pozwolili na wyciek tak ważnej sceny, a ty mi tu wyjeżdżasz z jakimiś marnymi tekstami o zepsuciu niespodzianki, podczas gdy mi chodziło o coś zupełnie innego.

Nie rozśmieszaj mnie. W pierwszym sezonie masa tobie podobnych spekulowała, że RF to Barry z przyszłości, potem w drugim sezonie że Zoom to zły Barry z Ziemi 2, gdy się okazało, że nie, to nagle hipotezy, że czlowiek w żelaznej masce to Barry z innej Ziemi. Wszędzie widzieliście tylko Barrego, no to najwidoczniej scenarzyści się poddali i dali wam złego Barrego w trzecim sezonie. I nagle to przewidziałeś? Hahaha. Dobre.

Jeśli już w okolicach 9 odcinka spekulowałeś że Barry to Savitar, to jesteś idiotą. Jay Garrick w jednym z odcinków opisywał Savitara jako kolesia który według starożytnych mitów był pierwszym speedsterem. Już to wykluczało Barrego bo pierwszy to on nie był. Do tego dochodzi kwestia zabicia Iris. Tylko idiota mógłby pomyśleć, że Barry tak zeświruje by zabić miłość swojego życia. Skoro nie stał się zły na wskutek śmierci rodziców i śmierci Iris aż do 2024 to nie było mowy by serio Barry był Savitarem. Ale sprytnie i logicznie wyjasniono to time remnantem. I brawo, dopięliście swego, od pierwszego sezonu chcieliście złego Barrego i wam go dali, a tu dalej sapanie i niezadowolenie. Utop się.

"Jay Garrick w jednym z odcinków opisywał Savitara jako kolesia który według starożytnych mitów był pierwszym speedsterem. Już to wykluczało Barrego bo pierwszy to on nie był. "

A kto był przed nim?

???????? Przecież w universum DC była masa sprinterów wcześniejszej, choćby Jay Garrick został sprinterem wcześniej od barrego, barry był pierwszym sprinterem na ziemi JEEEDEEEN /E1

Mówimy tylko o serialowym uniwersum, nie o komiksach.
"barry był pierwszym sprinterem na ziemi JEEEDEEEN "

Dodatkowo, sam Barry-Savitar powiedział że podróżował przez czas tworząc mit o sobie ;p

Ok. Teraz nagle wszyscy są idiotami, ty jeden oświecony.

Wystarczyło porównać kostium Future Flasha i Savitara i wsłuchać się w to, co mówi. Ja mogę wyzywać od idiotów tych, którzy typowali Garricka albo Wally'ego. Każdy może. Ty też teraz cwaniakujesz i udajesz geniusza po fakcie, tylko słabo ci to idzie.
A Garrick akurat mówił o MITACH, które równie dobrze mogły być gówno prawdą i nie mieć żadnego związku z rzeczywistością. Jak widać S2 i historyjka fejkowego Garricka jak to walczył z Zoomem i cała scena tej walki, odebranie mocy itd. niczego cię nauczyła i masz czelność wyzywać mnie od idiotów, dobre :D

A swoje żale nt. teorii, które panie wrażliwy wyczytywałeś w S1 i S2 kieruj sobie do tamtych osób, bo mnie to gówno obchodzi co ty tam wtedy czytałeś. Mnie podczas S1 nawet tu nie było.

Szkoda mi dłużej marnować czas na ciebie. Nie trudź się i nie odpisuj. Bez odbioru.

Ok, tupnąłeś nóżką i strzeliłeś focha. Dobra, to odpiszę innym.xd

Od pierwszego pojawienia się savitara w kostiumie jego, i słynnej wypowiedzi i'am future flash która nawet była jeszcze gdy savitar miał CGI (odcinek 6 bodajże) były prawie potwierdzone że to future flash, CW oczywiście żałośnie próbowało dawać zmyłkę, ale nic z tego.

Szkoda strzępić na niego ciebie ryja, ja mam bekę z takich ludzi jak ty, którzy nawet mimo promo odcinka 21 w ślepo wierzyli że to Julian, HR czy Ronnie


W sezonie 2 praktycznie od razu Azazel94 typował człowieka w masce jako jaya garricka, dając CIĄGLE wskazówki, choćby gdy wystukiwał imię Jay przez szybę, tak samo z future flashem

Niezły retard z ciebie koleś, próbujesz swoją głupotę i brak wiedzy komiksowej zasłaniać jakimś laniem wody.

Jeśli uwierzyłeś w tą historyjkę pierwszego sprintera jako Savitara, to oficjalnie ci to mówię. Jesteś kretynem, który chyba obudził się dzisiaj że nei wie że CW daje vilianów we flashu nie jakiś randomów. BECZKA Z CIEBIE XD

I'm future flash było tekstem mającym fanatyków skłonić do błędnego myślenia, że Barry to Savitar. Taka pożywka dla spragnionych już od pierwszego sezonu ideii złego Barrego. Chcieliście, to macie.

Wszystkie poszlaki łącznie ze słowami Garricka i motywem zabicia Iris miały wykluczyć Barrego jako potencjalnego Savitara. Wszystko po to by zasiać zwątpienie i w finale 20 odcinka zrobić mindf*ck i jednak z Barrego zrobić Savitara. Oczywiście dla fanatyków to nie wystarczyło i nadal ślepo wierzyli, że Barry to Savitar i stąd brak zaskoczenia. Innymi słowy od dawna podążaliście za tą bzdurną teorią, która okazała się ostatecznie prawdą.

Barry = Savitar to najgłupszy motyw jaki pojawił się na przestrzeni trzech sezonów, a dla idiotów waszego pokroju był spoko i dawno przewidziany. Nie no, fajnie.xd

Fajnie nazywasz ludzi myślących i wyciągajacych wnioski z serialu i komiksów, fanatykami, do tego typowe odwracanie kota ogonem.

Beka z ciebie klapku

Wyciągaliście wnioski? Garrick mówi, że Savitar to jakiś starożytny koleś co był pierwszym w historii speedsterem, a wasze wnioski: Barry to Savitar i ch*j. Savitar zabija Iris. Wasze wnioski: Barry to Savitar i ch*j. Takie były wasze wnioski. Faktycznie od ludzi myślących pochodzące i bardzo pasujące. Tia.

Kierowaliście się fanatyzmem, lub jak ten Azazel przeciekami i spoilerami. No brawo. Prorocy po spoilerach. :)

nie lubie się klocic ale swoje zdanie napisze:) nigdy nie czytałem komiksow flasha i mi się nie chciało chociaż serial bardzo lubie ciężko na początku mi było uwierzyć ze Barry może tak zgłupieć aby był Savitarem ale dunio rabnal mi faktami z komiksow i poprzednich sezonow co to strojow i genezy postaci i chcąc niechcac uwierzyłem tym bardziej wsłuchując się co Savitar mówił przez juliana i jakie fakty znał np. o Cisco i Reverbie to już nie trzeba było spoilerów i przecieków aby się domyslec i nie trzeba się drzec tylko madrze sypać argumentami i gitara

Ale motyw z Savitarem przemawiającym przez Juliana to żaden argument. Abrakadabra też wszystko wiedział, bo też był z przyszłości.

ok ale to co powiedział Reverb do Cisco na ziemi 2 to chyba tylko mogl wiedzieć Barry bo tylko on tam był to chyba wystarczajcy argument a Abra nie ma z tym nic wspolnego

Eee? A co ma wspólnego dialog Reverba z Cisco z drugiego sezonu do Savitara przemawiającego przez Juliana? O.o

bo Savitar mówił o dialogu przy którym był tylko Barry i Cisco to skad niby ktoś inny miał o tym wiedzieć to chyba jasne ze to wazna poszlaka

Nie kojarzę by Julian wspominał o tym dialogu...

s03e15 12 minuta zobacz i będziesz wiedział o co mi chodzi

Sprawdziłem i faktycznie jest wzmianka o tym dialogu. Czyli dopiero w 15 odcinku dostajemy jakąś poszlakę wskazującą, że Savitar to Barry. Tyle, że w dalszym ciągu to jest ta poszlaka przeciwko słowom Garricka o pierwszym speedsterze i niedorzecznym wówczas rozważaniu, że w ogóle Barry mógłby zabić miłość swojego życia.

Innymi słowy były wtedy trzy poszlaki:
1. Savitar to pierwszy speedster - czyli Barry odpada
2. Savitar zabija Iris - Barry odpada z wiadomych, logicznych względów.
3. Savitar wie o rozmowie Cisco i Reverba - Savitar to Barry.

I serio po ocenie tych trzech poszlak już byliscie tacy pewni, że Barry to Savitar? Bez ściemy ludzie. Większość wskazywała na kogoś innego i to widoczne jak na dłoni.
3.

poszlaka która była pokazana nam w drugim sezonie czyli faktycznie rozmowa Cisco i Reverba się odbyla i która mogl widzieć tylko Barry to jest poważny dowod jak nagranie z monitoringu z jakiegoś napadu a Garrick powiedział mit bez zadnego pokrycia nawet go nie widział bo mowil ze to Barry go pierwszy zobaczyl natomiast Savitar mowil do Iris ze musi umrzec a roznica jest wielka miedzy musi a chce musi bo on się nie narodzi to nadal dziwne ze chce zabic milosc swojego zycia ale już daje do myslenia pozatym ja nie kozacze ze wiedziałem bo obstawiałem kogos innego ale kilka osob na forum wiedziało bo sypalo mi argumentami az na spokojnie przeanalizowałem to i uwierzyłem wiec kilka osob miała nosa i zgadla

Sądzę, że kierowali się przedewszystkim jasną deklaracją że Savitar jest FutureFlashem :D

Tia. Tylko wystarczyło wsłuchać się w wypowiedź Savitara. To nie było jednym tchem " I'm the future flash " tylko " I'm the future < pauza > Flash " Ale oczywiście fanatycy od razu szukali sensacji i zaczęli tworzyć teorie.

Nie spinaj sie tak, że Barry okazał sie Savitarem. Przestań obwiniać o to fanów. Myślisz, że naprędce wymyślili, że to jednak niemal Allen? Przesadzasz.

W odcinku 15 savitar mówi płynnie i'am the future flash

I do tego kostium był bardzo podobny do komiksowego future flasha, i do tego znał bardzo dobrze team flash

No, faktycznie bardzo trudno wpadnać że to Allen

FACEPALM