Akcja nareszcie nabrała tempa. Okazało się, że determinizm nie istnieje, z drugiej strony zrobił się z tego popularny temat. W LOST scenarzyści też sporo krążyli wokół "the universe has a way of course-correcting" itd. Paradox, 5cio odcinkowy, angielski serial, dokładnie to samo. Zdjęcia z przyszłości i grupa policjantów próbujących odmienić przyszłość.
No, ale do rzeczy. O tym odcinku mogę powiedzieć wiele dobrego, nareszcie działo się wiele i to ciekawego. Nareszcie temat Keiko został poruszony, Simon zafundował nam zagwozdkę... co to on kombinuje. Demitri przyznał się, co za akcje zmajstrował ze swoja przyjaciółką. Dobrze się dzieje i jeśli ma być tak dalej to na drugi sezon będę czekał, jak na Californication ( bardzo niecierpliwie ). Jeśli akcja ma siąść jak to Kristen napisała, nie ma sensu odgrzewać kotleta. Nie będzie już smakował, a jeszcze dobre wspomnienia zepsuje ;P

Niestety nie ma na co czekać. FF został anulowany, więc z drugiego sezonu nici. A wielka szkoda, bo serial coraz lepszy... Przecież House czy Supernatural też na początku nie zachwycały. Mogli dać szansę FF. W końcu pojawiła się nowa data, do której zmierzały wszystkie ścieżki (chyba grudzień 2014) i już się nie dowiemy o co chodziło... ;(

Keiko nie ma być w barze w Hong Kongu tylko w LA, Bryce'owi tak sie wydawało, bo wszyscy tam mówili po japońsku i on też tak się witał z Keiko w wizji. Jednak w czasie gdy Keiko pracowała u tego latynosa, Bryce uczył sie japońskiego i starał poznawać kulturę, raz z Nicole mieli pójśc na obiad na sushi (w ostatniej chwili zmienili zdanie i poszli na hamburgery), ale stali pod tą restauracją i to była ta sama co w jego wizji. Obrazek na szybie się zgadzał. Tak mi się wydaje przynajmniej, że to tak ma być ;) Bo gdyby to nie było w Ameryce Keiko by pewnie została u siebie i czekała po prostu na Bryce'a. (poza tym w ogole między Hong kongiem , a Stanami jest jakies 9 godzin różncy, 22 w USA to 13 tam)

W ogóle to ciesze się, że Olivia nie została z LIoydem, nie trawie tego faceta, a w ogole jakos tak łatwo sie wszystko potoczyło, niby sie zarzekała, że Marka w życiu by nie zdradziła, a jednak sama lgneła do LIoyda.

Ciekawe czy Dem będzie z Janis? ;) Mam nadzieje, że nie zginie... (i że Mark też się uratuje, szkoda tylko, że sięgnął po alkohol...)

Nie no Janis z Demetrim raczej nie będzie ;p chyba jest zadeklarowaną lesbijką a nie bi-curious :D
Szkoda, że serial anulowany bo wciągnął mnie niesamowicie :(

No cóż mi jest smutno, że serial się kończy, nie mogę się doczekać tego ostatniego odcinka, w jaki sposób to rozwiążą.... Nie oglądałam LOST-ów jak poprzednie osoby, bo męczył mnie ten serial, ale FF miał swój klimat, jak się kończył każdy odcinek mówiłam "wow!". Cóż mam nadzieję, że nie uśmiercą Marka, ale jakoś bardziej szkoda by mi było Demetria... W zasadzie trochę się zdziwiłam, że sprawy potoczyły się w taki sposób w 21 odcinku, myślałam, że będzie tak jak w wizjach, że przeznaczenia nie da się oszukać;) dlatego też po dacie 15 marca w każdym kolejnym odcinku bałam się o Demetria:D

Cóż to tylko serial, takie rzeczy się nie dzieją, ale nie chciałabym wiedzieć, co będzie w przyszłości... To jest swego rodzaju piętno... Ale czasem się zastanawiam czy miejsca, które śnią mi się i których nigdy nie widziałam, istnieją...:)