[Spoiler]

Wg mnie po pilocie to najlepszy odcinek. Samobójstwo które może wpłynąć na losy kobiety, ojciec widzi swoją córkę...
Bardzo dobry - 10/10!

Najlepszy Odc z wszystkich.A taki spoko aktor był,miejmy nadzieje ze bedzie wiecej takich odc.

11/10!!!

obejrzalem 7 odcinek wlasnie i sie zesralem na koniec O.O

Taaaa. Ja też jestem nieco w dupie po tym odcinku ;)

Bardzo dobry odcinek. Szkoda faceta :/
W końcu może wszyscy zauważą, że przyszłość można zmienić ;)

Mam pytanko: Skąd Al w ogóle znał tą Cecil, o której usłyszał, że nie żyje przez telefon w wizji? Na początku myślałem, że widział ją w wizji ale przecież on miał wizje z tą babką, z którą pracował przy sprawie Rutherforda co ptak walnął w okno. Pamięta ktoś?

A tak w ogóle to odcinek super! :D Czekam na kolejny :D No i oczywiście szkoda Ala, spoko gościu był :(
W końcu bardziej rozbudują wątek z córką Aarona - myślę, że pod koniec odcinka ona fizycznie tam była, a nie, że była wytworem wyobraźni.

Ja to rozumiem tak:
On jej nie znał. Al dowiedział się podczas swojego skoku w przyszłość, że ta kobitka - Cecil - umarła. Tak jak Olivia czuła, że za 6 miesięcy będzie kochać ojca tego autystycznego chłopca, tak on wiedział, że będzie odpowiedzialny za śmierć Cecil, w końcu sam to kilka razy powtarzał do słuchawki.
Nie wiedział dokładnie, gdzie, kiedy i jak spowoduje jakiś wypadek, wolał 'zabezpieczyć' przyszłość Cecil i jej dzieci i dlatego popełnił samobójstwo. Dał wszystkim nadzieję, że ta 'przyszłość' widziana podczas flashforward nie musi się spełnić, mogą na nią wpływać.

Aha, chyba już rozumiem. To znaczy, że Al dowiedział się o istnieniu Cecil poprzez wizję, w której dostaje telefon o jej śmierci - śmierci spowodowanej prawdopodobnie przez niego. Czyli osobiście nigdy nie znał Cecil, jednak chciał mieć pewność, że kobieta (matka dwojga dzieci) nie umrze przez niego.

Dzięki za pomoc ;)

Dokładnie. Dlatego napisał do niej list (mówiąc, że jej nie zna).
Zabijając się podarował jej życie i jednocześnie nadzieję wszystkim innym ludziom. Zmienił przyszłość.