Pomysł na serial jest naprawdę niezły, ale na miłość boską, dlaczego główną rolę powierzono tak drętwemu aktorowi....poza tym efekty specjalne, wykorzystane dotychczas w "zobrazowaniu" wybuchów, wyglądały naprawdę średnio. Wiele osób porównuje ten serial do "Lost", ale na razie to nie ta liga. Mimo wszystko trzymam kciuki za tą produkcję, bo koncept serialu mi się podoba.....może i główny bohater też się "wyrobi" ;P.
Naprawdę wielka szkoda ze rzeczywiście z tak dobrego pomysłu zrobili tak
strasznie naiwny,tragicznie zagrany i płyciutki serialik.
Ale cóż poradzić jeśli jedna z głównych bohaterek przypomina i to nie tylko
z wyglądu słynną Brook z jej rola w stylu "nie chce,ale muszę"...
Trudno właściwie znaleźć aktora, który ma jakiś warsztat aktorski w tym
serialu-skoro mówią ze są smutni to na na pewno tak musi być ,wiec po co
maja to pokazywać.
W sumie nie ma się im co dziwić, irracjonalne sytuacje, które nie maja nic wspólnego z logika i kiepskie dialogi nie zachęcają do wznoszenia się na wyżyny aktorskiego kunsztu.
Szkoda naprawdę tego pomysłu.
Zgadzam się z wami, słabe aktorstwo, mało wyraziste postacie, denne dialogi i słabe efekty.Następca zagubionych(żart?) to niestety nie będzie:/ Chociaż sam pomysł na fabułę jest fajny i na pewno będę ten serial śledził.
Hohoho, myślałem że jestem jedyny :D
Mnie serial również nie zachwycił.
Dlaczego ? mniej więcej z tych samych powodów co wyżej wymienione.
Pierwszy odcinek słaby jak na pilota - trochę się nudziłem (w jednej ze scen w tle jest bardzo przyjemne nawiązanie do lostów), aczkolwiek koncówka - jak dla mnie trochę przewidywalna ale dobra.
Drugi też już obejrzałem i bez większych rewelacji.
Nie wiem, może po "Zagubionych" żaden serial mnie już nie zaskoczy bo moje oczekiwania są zbyt wygórowane..już finał sezonu 5 lostów mi się nie podobał także tego.. :P
Czekam na napisy do odcinka trzeciego.
Tak jak wyżej. Narazie tylko niezły czyli góra 6/10. Momentami potwornie nudne i miałkie dialogi ale robi się ciekawy wątek Koreańczyka. Ogólnie sam scenariusz bardzo ciekawy ale wykonanie mocno przeciętne. Nota ogólna to totalne nieporozumienie bo sugeruje coś genialnego a tak nie jest.
Takie oceny i opinie po 3 odcinkach sezonu pierwszego są bardzo nie na miejscu. Proponuję poczekać chociaż na koniec sezonu, to samo tyczy się wystawiania ocen na tak wczesnym etapie - przecież obiektywna ocena powinna się one składać z oceny całości serialu, wątków, pomysłów reżyserskich etc..
Ja na razie czekam i z oceną się wstrzymuję czego i Wam życzę :)
Pozdr.
Jestem po 3 odcinku. Jak dotąd najnudniejszy. Ocena spada do 4/10 i to chyba koniec mojej przygody z tymi popłuczynami
można ale nie jest obiektywna :)
ja również mam zamiar obejrzeć cały sezon, na chwilę obecną mnie nie zachwycił, ale rozbudził ciekawość co jest chyba dobre na początek
Wooow, a już myślałem, że to ze mną jest coś nie tak i tylko ja mam "jakieś ale".
Wciąż podzielam zdanie tych, których "Flash Forward" rozczarował....gdyby jednak poziom serialu wzrósł, to dajcie znać, a z chęcią wrócę do oglądania.
Pozdro dla fanów i antyfanów....ja na razie zaliczam się do tych drugich ;P
pomysł jest niezły ale za mało kasy w niego włożyli
nasz główny bohater po prostu nie wzbudza żadnych głębszych emocji - jest totalnie nijaki - ani przystojny, żaden z niego heros (alkoholik oszukujący żonę) a nawet nie wzbudza wstrętu
poza tym poskąpili na efekty specjalne co było widać zwłaszcza w pierwszej części
kazdy odcinek jest strasznie rozwleczony i niestety jest za mało wątków pobocznych które mogły by tę nudę przerwać (w Lostach też z każdego odcinka niewiele się dowiadywaliśmy ale wątki poboczne - czyli poprostu historie życiowe rozbitków nie dawały na odzczuć nudy.
jednak daję 6/10 za pomysł
Hey, jak więc prezentują się dalsze odcinki, bo przyznaję, że już po dwóch się zniechęciłem i przestałem ten serial oglądać.
Z odcinka na odcinek jest coraz gorzej. Mnie akurat 2 pierwsze się podobały jako tako. Ostatni (s01e05) to już prawdziwa masakra. Ten serial to strata czasu imho.