Tutaj mnóstwo jest nonsensów i bezsensownie poprowadzonych wątków. Serial wciąga, trzyma w napięciu (do pewnego momentu), ale później ilość nielogicznych zdarzeń i nieskończonych wątków działa na niekorzyść duńskiej wersji. Trzymam się zdania, że w The Killing naprawiono to, co w Forbrydelsen zostało spartolone.

serial jest bardziej wiarygodny dzięki temu, że policja to nie nadludzie i popełniają sporo błędów. amerykańskiej wersji w ogóle nie zamierzam oglądać, bo po zobaczeniu zwiastuna oczy wyszły mi na wierzch, parsknąłem śmiechem i wyłączyłem. nie chodzi o to, aby w serialu/filmie była zachowana logika. film i serial to media alogiczne. nielogiczne konstrukcjach fabularnych istnieją w kinie od kilkudziesięciu lat i nie ma w tym nic zaskakującego. oczywiście, ktoś mógłby powiedzieć, że serial kryminalny powinien być logiczny, a prowadzący śledztwo bezbłędny. ja tak nie uważam. do końca nie wiedziałem kto zabił. ważnych nieskończonych wątków nie było. jeśli pozostało coś, co nie zostało wyjaśnione, to nie miało to żadnego znaczenia dla serialu. serial to nie traktat naukowy i nie potrzebujemy od niego jasnych odpowiedzi na wszystkie postawione pytania. to tylko fikcja, niepozbawiona absurdów i nielogicznych zdarzeń. właściwe podejście do tego, co się ogląda, gwarantuje dobrą zabawę.