Na to samo liczyłam, rozwój kariery, psychiatrii...no szkoda. Mogli podac fikcyjna postać głownego bohatera, a nie bazowac na kultowym nazwisku, trochę czuję się oszukana
Jak przyciągnąć publikę do szmirowatego serialu, który prezentuje wyeksploatowane do bólu tematy w nie najlepszych lotów formie? Nadać tytuł, który przyciągnie uwagę. O Freudzie każdy słyszał (nawet ja, a nie specjalnie siedzę w tych tematach).