Cieszę się że w końcu ktoś wpadł na genialny pomysł realizowania seriali takich przybrudzonych, bez tego zadęcia serialowego i tych sztucznych reakcji bohaterów. Wiadomo, dopiero pierwszy odcinek ale mam dobre przeczucia.
Otóż to - bez lukru, koloryzowania i dialogów jak z czytanek dla podstawówki.