Gangi Londynu
powrót do forum 2 sezonu

Chyba pierwszy serial gdzie nie można kibicować żadnej gł czy nawet pobocznej postaci. Jeśli kogoś denerwuje gdy bohaterowie często giną, tutaj może zmienić zdanie, bo wszyscy sobie zasłużyli. Wszystkich można nienawidzić po równo xd

Swoja drogą uderza brak perspektywicznego myślenia czy jakichkolwiek strategii. Finn zdaje się miał jakiś sojusz oparty na wzajemnych korzyściach i respekcie. A w 2 sez dostajemy tylko nieustanna zdradę i brak nawet cynicznych sojuszy. Takie zabijaj konkurencje aż będziesz ostatnim na placu boju, tylko wtedy będzie spokój xd

ocenił(a) serial na 8
valgard

Do jakiegoś 4 odcinka sezon był super. Szczególnie podobał mi się wątek Dushaja, a już najbardziej finalna scena w domu z pierwszego odcinka i ta scena z "odkopywaniem" (w ogóle, Dushaj na plus w tym sezonie, dobra rola). Po połowie sezonu czar trochę prysnął, bo gołym okiem było widać, że oczywiście Elliotowi wszystko wyjdzie cacy. Nie wiem jakie odczucia chcieli w widzu wywołać twórcy, ale mnie sezon pozostawił raczej zmieszanego. Mnóstwo nielogiczności: wystawienie Lale, jedynej wiarygodnej sojuszniczki, zabicie Kobe (świetnie zagrany gość, zdecydowanie "robi" ten sezon), nieśmiertelny Elliot. Paradoksalnie, bardziej kibicowałem Seanowi, chociaż twórcy na siłę chcieli zrobić z niego gnojka w tym sezonie. W ogóle ze wszystkich postaci najbardziej odpychający wydaje się "Team Elliot", czyli on (co jest niezbyt fajne, bo jest w końcu głównym bohaterem) + Dumani, z naciskiem na Shannon. Ed miał swoje momenty w tym sezonie, ale ogólnie irytował niezdecydowaniem. Mam nadzieję, że Sean posprząta to towarzystwo w następnym sezonie. Może dogada się z Asifem, Lale i być może Dushajem?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones