PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=427201}

Generation Kill: Czas wojny

Generation Kill
7,9 11 762
oceny
7,9 10 1 11762
Generation Kill: Czas wojny
powrót do forum serialu Generation Kill: Czas wojny

Obejrzałem cztery z siedmiu odcinków. Serial jest nudny jak flaki z olejem. Nie ma co porównywać do Kompanii Braci. Po prostu nic tu się nie dzieje. Całość jest przegadana. Zero akcji. Chłopaki jeżdżą po pustyni i narzekają że nie zabili jeszcze żadnego arabusa. Jest to myślę, że nawet bardzo realne oddanie atmosfery jaka panuje w oddziałach marines na froncie. Pewnie to tak jest że nic tylko gadają o zabijaniu, jak już przyjdzie co do czego to sobie chętnie do cywila strzelą i po chamsku odzywają sie do siebie i takie tam. W porządku, że w serialu sporo tego jest, no ale właśnie jest on tylko o tym. Spodziewałem się sporo akcji, dużo porządnych scen batalistycznych a na dobrą sprawę to tego tu po prostu nie ma. Gadanina, paplanina i nic więcej.

Pieczywo

Tten film jest robiony na dokument. Dlatego tak trudno zachęcić widza. Chaos jak w życiu. W Kompanii Braci była większa spójność fabuły.

Bajka

Wcale nie wygląda jakby był "robiony" na dokument.
Domyślam się, że po prostu jest dość dobrym odzwierciedleniem prawdziwych wydarzeń, które również jak tylko mogę się domyślać są większości o wiele bardziej prozaiczne i przyziemne niż filmowa rzeczywistość.
Ale tak jak napisałem film jest przegadany i nic się w nim nie dzieje.

ocenił(a) serial na 8
Pieczywo

Pisałeś w pierwszym wpisie, że film jest nudny, że nic się nie dzieje itp. Teraz piszesz, że rzeczywistość była jeszcze bardziej przyziemna - czyli tak jakby film jest zbyt widowiskowy (zbyt udramatyzowany) w stosunku do rzeczywistości. Więc jak to jest? Zdecyduj się czy wolisz fajerwerki czy to, że nowoczesna wojna nie do końca przypomina filmy Rambo.

Zgodzę się, że porównania do BoB są chybione. Zupełnie inna skala konfliktu.

Jascha

Miałem na myśli to, że rzeczywistość jest prawdopodobnie o wiele bardziej przyziemna niż "rzeczywistość" przedstawiana generalnie w filmach. W tej produkcji zaserwowano nam po prostu taką szarą frontową codzienność. Jeszcze raz mówię: cały film jest przegadany. Non stop słuchamy rasistowsko-szowinistyczno-chamskich tekstów bohaterów. Jak skończą gadać to pójdą zrobić kupę a potem znowu coś gadają.
Nic sie nie dzieje

Jascha

Jak to porównania do BoB są chybione???

Nie można porównywać jednego serialu wojennego do drugiego tylko dlatego, że dotyczą dwóch różnych konfliktów?
Bezsens.

Co ma do rzeczy fakt że tam była 2 wojna świat. a tu mamy Irak? Przecież my tu dyskutujemy o tym który serial jest lepiej zrobiony, która fabuła jest ciekawsza itd., a nie o tym czy rację miał Roosvelt czy Bush.

BoB był serialem zrobionym z dużym rozmachem, ze wspaniałą dramaturgią, akcją, napięciem, fajnymi bohaterami. Jak się oglądało ich przygody pod Bostogne to czułem się jakbym marzł razem z nimi w tych okopach :)
G.K. jest prawie w każdym wymiarze przeciwieństwem BoB. Można odnieść wrażenie, że scenariusz powstawał w trakcie strajku scenarzystów w Hollywood :))

ocenił(a) serial na 8
Pieczywo

"Co ma do rzeczy fakt że tam była 2 wojna świat. a tu mamy Irak?"

A co ma do rzeczy film o brydżu i film o boksie? Aha, no tak... I to sport i to sport.

Jascha

No to mnie przekonałeś.
Faktycznie nie można porównywać tych dwóch filmów. :)))
nie godzi się tego robić :)

Należy i można porównywać jedynie Rambo I z Rambo II
Prison Break Season I z Prison Break Season II
itd. :))

Pieczywo

@Pieczywo, ja mam pytanie co ma z sobą wspólnego BoB i GK jak to są różne konflikty na innych przestrzeniach wiekowych.

A jak jesteś za głupi na dany film to lepiej nie oglądaj, bo jak potrzebne są Tobie fajerwerki to oznacza tylko, że ciężko z mózgiem jest.

Już wolę nie wiedzieć jakie argumenty byś użył np na film "Okręt" pewnie również bardzo konstruktywne które mieszą się w jednym wyrazie.

Osgiliath88

No co Ty? To są 2 różne konflikty? Niemożliwe.

To Twoje pytanie świadczy właśnie o tym, że coś chyba intelektualnie nie dostajesz do poziomu mojej dość prostej wypowiedzi na tym forum.
A co ma jedno z drugim? Ja tu nie piszę, o konfliktach tylko o serialu. W BoB było napięcie i akcja, a tu nie ma ani jednego ani drugiego.
Jest za to cała masa scen, gdzie wydaje nam się, że teraz właśnie może coś się wydarzyć, coś w końcu się zadzieje. ...... a tu niiiic!!
Film rzeczywiście zaskakuje kompletnym brakiem zaskoczenia.
W tym momencie jestem już po wszystkich 7 odcinkach, więc wiem co mówię.

ocenił(a) serial na 9
Pieczywo

Wszystkie filmy przedstawiajace prawdziwe wydarzenia wykazuja sie brakiem zaskoczenia. Jak mozna wymagac od nich zeby zaskakiwaly?!

Bajka

Bajka wypisz przynajmniej 3 rzeczy które charakteryzują film dokumentalny.

ocenił(a) serial na 3
Pieczywo

wytrzymałęm 1,5 odcinka.spodzieałem sie dobrego serialu wojennego,z wartką akcją,odrobiną humoru,zwlaszcza po przeczytaniu jak sie okazało zupełnie bezpodstawnych porównan do Kompanii braci.
a tu-nuda..nuda..nic sie nie dzieje..gadają bez ładu i składu..aż chce sie dodac: 'kura ,kaczka, KROWA, KACZKA'

MAKARON

Wybitnie mi się ten miniserial spodobał. Wybitnie śmieszą mnie niektóre komentarze. Dlaczego niby żołnierze amerykańscy mają błyszczeć humorem i inteligencją? Dlaczego według Was, wojną jaką zarejestrował i opisał amerykański dziennikarz jest nudna jak flaki z olejem? Bo brak flaków? Bo ekran nie jest czerwony od juchy? Bo nikt widowiskowo nie rozpada się na kawałki jak w "Szeregowcu Ryanie"? To jest film wojenny, niezwykle zbliżony do rzeczywistości. Czytałem opinie prawdziwych marines - chwalą film za wierne odwzorowanie realiów inwazji na Irak. Z głupotą dowódców, z chęcią dokopania "arabusom", z okrucieństwem...ale nie tylko.

No, ale mnie się podobał Jarhead, gdzie główny bohater, snajper, nie zabił nikogo przez cały film;)

Pozdrawiam.

inkayon

na stronie głównej filmu stoi jak byk:

* * *
"Serial jest ekranizacją dokumentalnej książki Evana Wrighta i opowiada historię specjalnego oddziału marines, który w marcu 2003 roku - na krótko przed inwazją na Irak - działał na terenie wroga przygotowując grunt dla nadciągających wojsk."
* * *

dziennikarz Evan Wright (notabane jeden z bohaterów serialu) zobaczył kawałek wojny i chyba dosyć wiernie go przekazał - mamy obraz wojny XXI wieku, widzianej od kuchni, mamy psychologiczny przekrój postaw i charakterów żołnierzy i dowódców, poznajemy poglądy na rzeczywistość ludzi z obu stron konfliktu no i dowiadujemy sie, że mechanizmy funkcjonowania US ARMY nie zawsze są tak sprawne, jak to widzimy w typowych wojennych produkcjach - a wszystko to podane w dosyć luźnej, naturalistycznej formie - i oto chyba twórcom chodziło, jak dla mnie rewelacja

pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones