Czy Simon specjalnie zrobił serial, który się ciężko ogląda? W którym nie dzieje się nic ciekawego, nie dochodzi do żadnego punktu, w którym całość nabierałaby jakiegokolwiek sensu. Np. może te durne akcje z nieogoleniem wąsów, ubraniem złej czapki albo sraniem po krzakach są po prostu kpiną z widza, który podnieca się, że oto przed nim prawdziwy obraz wojny. Pytam bo, chociaż lubię the wire to nie czaję tego filmu. Widzieliśmy takie sztorcowanie żołnierzy już wszędzie. U kubricka, u ruskich, w jarhead, tej całej śmiesznej kompanii braci i td. Po co twórca The Wire miałby kręcić taką sztampę?