PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=427201}

Generation Kill: Czas wojny

Generation Kill
7,9 11 762
oceny
7,9 10 1 11762
Generation Kill: Czas wojny
powrót do forum serialu Generation Kill: Czas wojny

Zaczac wywod, nalezaloby od tego, kto jest scenarzysta tego serialu. Chociaz powstal na kanwie ksiazki (ktora powstala na bazie doswiadczen owego dziennikarza z serialu) to robili go ludzie, ktorzy tworzyli the wire. jeden z najlepszych seriali, a zdecydowanie chyba jedyny serial, ktory chociaz mimo kiepskiej ogladalnosci dzieki duzemu wsparciu krytykow zostal nakrecony w calosci. Chcialbym tu zaznaczyc ze proby porownania tu obu seriali bylyby z gory skazane na jakies bezplciowe wnioski, chociazby z tego powodu, ze wire mial 5 sezonow zeby sie rozkrecic i zatoczyc "kolo". gk to tylko 7 odcinkow.

Idac dalej, pochylic sie tu nalezy naprawde nad backgroundem, czyli tym ze serial przedstawia wspomnienia / relacje kogos, kto rzeczywiscie z ta kompania przebywal. a glowna postac Iceman'a to realny facet, zasluzony i odznaczony marines (dorobil sie chyba nawet swojej wiki strony).

Opierajac sie na tym, nie nalezy sie spodziewac wybuchu bomb atomowych, laserow, egzoszkieletow, 1 rambo biegajacego z dwoma ckm'ami. Ale rowniez nienalezy sie spodziewac krystalicznych czy przeinteligetnych postaci, ktore z jakiegos powodu wyladowaly w marines. no bo kto tam zazwyczaj sie zaciega, profesor z MIT? To co rysuje bardzo wyraznie ten obraz, to przede wszystkim sa ludzie. Rozni ludzie, znajacy sie tudziez sluzacy ze soba juz jakis czas.

Spedzimy z nimi tylko 7 godzin, wiec nie sposob bedzie nam wiedziec "wszystko" o nich. Ja na przyklad do tej pory nie rozumiem czemu ray rzuca sie na koniec do bojki, moge sie tylko domyslac, ale nie moge powiedziec nic konkretnego, w przeciwienstwie naprzyklad do momentu kiedy major dostaje w dupsko.

Co uwazam za ciekawe, to pokazanie jak ci ludzie dzialaja - zbiorka "wyrzutkow" z roznych wartw spolecznych - przeszkoleni za milion dolcow kazdy, majacy wiecej oleju w glowie niz dowodzacy nim kapitan ameryka, major czy god father. to ze mimo tego ze zabijaja i mowia sobie ze nic nie czuje dalej sa "socjalnymi zwierzetami", ze popelniaja bledy i ze sa ich swiadomi, i to ze czesto gesto ponosza "wine" za nieswoje bledy.

Pamietajmy ze ten serial mowi o elitarnej jednostce marines. Bandzie niewyzytych chlopow, ktorzy musza sobie po walce zwalic konia zeby sie odstresowac i dac z rana dziecku racje zywnosci, bo nie moga zapomniec o dniu wczorajszym.

I jest nad tym jeszcze jeden watek. Watek trombley'a ale nie tylko. Mocno zaznaczony problem spoleczny (ktory w swoim glupim komentarzu sam ray okresla) : ze to pokolenie rapu i konsoli. Na koniec, kiedy leci filmik, kiedy kolejna wychdza widac, ktorzy z nich maja jeszcze jakis kregoslup. niektorzy go wogole nie ogladaja.

To, na co zworiclem uwage ogladajac serial poraz 2 po jakims czasie, czesto wspomina sie afganistan, ze tam tak nie bylo, ze zrzucenie bomby na wioske to bylo cos niedopuszczalnego, cos niecywilizowanego, a ze tu jest to normalne, ze w iraku nikt sie nie przejmuje, ze to inna wojna niz ta w afganistanie. oddolne pokazanie "bledow", ktore jak twierdza analitycy doprowadzilo do powstania i zaognienia sytuacji (jak syryjscy studenci).

Tu nie lezy wszystko jak krowie na rowie w czasie apokalipsy. Trzeba samemu troche ruszyc lepetyna. Tym bardziej ze bohaterowie nie beda prowdzili dlugich filozoficznych przemyslanych wywodow, tylko te o cipkach i star bucksie.

pzdr ;]

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones