PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=427201}

Generation Kill: Czas wojny

Generation Kill
7,9 11 762
oceny
7,9 10 1 11762
Generation Kill: Czas wojny
powrót do forum serialu Generation Kill: Czas wojny

Rozumiem założenia autorów - film ma pokazać bezsens działań zbrojnych, prostackich żołnierzy i ich nieudolnych dowódców.
Nie rozumiem tego dlaczego większośc scen jest kompletnie nie zrozumiała dramaturgicznie (czyli wkółko pytam sama siebie ale o co chodzi??), dlaczego bohaterowie zlewaja się w jedną masę, która pod koniec serialu staje się dopiero w miarę czytelna? dlaczego do końca nie jest jasne kto wydaje rozkazy (tzn. jaka jest zależność służbowa pomiędzy bohaterami, która jest przecież tak ważna dla scen związanych z osobistymi konfliktami)? jeśli zabieg takiego pomieszania miał wywołac w widzach uczucie zagubienia (analogiczne do tego, które przezywają bohaterowie) to brawo - udało się.
dla mnie ani nie jest to film o ciekawych jednostkach (do nikogo nie można się przywiązać), ani nie jest to dobry ogląd bohatera zbiorowego. O tym bowiem, jaki jest ten bohater dowiadujemy się już w 1-szym odcinku. potem nic nowego się nie pojawia.

w sumie rozczarowałam się.

joshlymanfan

wydaje mi się, że może to być spowodowane tym, że jesteś kobietą. płeć piękna jest inaczej poskręcana i ma inne spojrzenie np na filmy wojenne, nie na darmo dziewczynki bawią się lalkami i przechodzą fascynację kolorem różowym (niekiedy zbyt długą :D) a chłopcy wojną, śmiercią i narażaniem życia.

ocenił(a) serial na 9
djedrys

Akurat to o czym pisze joshlymanfan, nie ma żadnego związku z płcią, czy kobiecym spojrzeniem na świat... ona po prostu wysuwa konkretne wnioski.

Teraz pomyśl sobie, że nie zauważyłeś "a" na końcu każdego czasownika, który napisał(a) joshlymanfan i napisz nową odpowiedź.

ocenił(a) serial na 9
joshlymanfan

Zgadzam się z tobą, że bohaterowie zlewają się nieco ze sobą i trudno to na początku ogarnąć. Tak bywa z adaptacjami książek plus jest to nieustający problem filmów wojennych gdzie wszyscy ubrani są w kolor khaki i przyodziani w zasłaniające pół twarzy hełmy. Myślę jednak, że jeśli przezwycięży się początkowe przeszkody, serial potrafi dać bardzo soczysty obraz bohatera zbiorowego jakim jest armia. Organizacji nad którą nie jest w stanie zapanować żadna pojedyncza ludzka jednostka. Mnie nieustannie nasuwały się skojarzenia z prawami rządzącymi korporacją, czyli organizacją w której dane jest funkcjonować wielu z nas - z tym że w korporacji nie stawia się zwykle na szali życia swojego lub postronnych obserwatorów. Myślę, że analogia armii jako współczesnej (morderczej) korporacji dodaje "Generation Kill" dramaturgii.

ocenił(a) serial na 9
joshlymanfan

Marines NIE są armią. Oni są Marines ;). Na osobę służącą w Marines nie mówi się żołnierz, ale właśnie Marine. Jeżeli nawet tego nie zdołaliście wywnioskować z serialu, bądź po prostu nie macie takiej wiedzy, nie będziecie w stanie w pełni zrozumieć serialu.
Nie wiadomo kto dowodzi? W serialu podana zostaje szarża niemal każdego marine. Jeżeli nie odróżniasz porucznika od majora, to rzeczywiście się nie połapiesz.
W masę to się zlewają dla mnie bohaterowie serialu The Pacyfic, gdzie oprócz Basilone i Leckie wszyscy są "tacy sami". W GK bohaterowie wydają się być bardziej wyodrębnieni.
Dramaturgia to zrobienie z inwazji zawodów sportowych, gdzie liczy się liczba stoczonych walk, ilość zabitych "arabusów" i to, jaka jednostka pierwsza dotrze na teren działań (analogia do futbolu amerykańskiego - szczególnie widoczna w przypadku pokazywania swej pozycji na mapie) - czym szczególnie motywował się Godfather.

"prostackich żołnierzy i ich nieudolnych dowódców." - nie spodziewaj się dystynkcji od wyciągniętych z getta, słabo wykształconych ludzi.
Dowódcy natomiast nie byli nieudolni. Po prostu sporo z nich chciało zabłysnąć przed przełożonymi, co było kluczem do ich dalszej kariery. Oider - porównanie do korporacji trafione.

ocenił(a) serial na 9
serious667

Niezależnie od tego, ile razy będziesz wykrzykiwał "Semper fi" w zaciszu swojego pokoju, dla przeciętnego widza żołnierz Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych będzie takim samym żołnierzem jak każdej innej formacji zbrojnej. Mundur, hełm i karabin ma - naprzód!
A to, że sami marines uważają się za formację bardziej elitarną od przeciętnej jednostki piechoty, może zainteresować niektórych fanów militariów ale nie wpływa jakoś specjalnie na odbiór przesłania serialu "Generation Kill". Zwłaszcza że w obecnych czasach ta "elitarność" jest raczej w legendzie niż w praktyce.

ocenił(a) serial na 9
oider

Nie jestem jakimś fanem USMC. Po prostu chciałem doprecyzować :).
To, że każda jednostka wojskowa/policyjna uważa się za najlepszą na śmiecie, jest normą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones