PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=779126}

Geniusz

Genius
7,8 5 876
ocen
7,8 10 1 5876
Geniusz
powrót do forum serialu Geniusz
doob

Szczerze? Jest to całkiem prawdopodobne.

ocenił(a) serial na 8
doob

Też zwróciłam uwagę na to jak scenarzyści przeciwstawiają małżeństwo Curie relacji Alberta z Milevą.

ocenił(a) serial na 9
doob

I zdajmy sobie sprawę, że taka wtedy była norma społeczna jeśli chodzi o pozycję kobiet. Było to pokazane kilka razy, m.in. na przyjęciu dla naukowców gdzie M. Curie była traktowana prawie jak ladacznica, czy to jak ojciec Milevy musiał "stawać na głowie" żeby ją zapisać do szkoły a dyrektor nie chciał ją przyjąć, bo była dziewczynką a nie chłopcem...

ocenił(a) serial na 8
rene30

Dokładnie tak było, Maria miała więcej determinacji naukowej ("kosztem" dzieci) i mniej egocentrycznego i pewnie nie tak genialnego męża, Mileva za bardzo chciała dać ze wszystkim radę, połączyć karierę, dzieci (odrzucając pomoc finansową z powody dumy Einsteina) i skończyło się to na zgorzknieniu. W sumie to smutne, bo w początkowych fazach to dzięki niej mógł tworzyć swoje teorie, Albert kochał kobiety, które były mu potrzebne i niewymagające. Żal mi Milevy, ale niestety to jej postawa i głębokie poczucie krzywdy, które w sobie pielęgnowała nie pozwoliły jej wykorzystać swojego potencjału w oderwaniu od męża. Muszę przyznać, że Mileva jak na razie wzbudza we mnie najwięcej emocji.

openness

Masz rację, Maria była pełna determinacji, nie była też tak wrażliwa, krucha, kobieca jak Mileva. Mileva była kobietą innych wartości. Małżeństwo było dla niej związkiem opartym nie tylko na partnerstwie, ale odpowiedzialności za siebie nawzajem. Maria bez wahania doradzała emocjonalnemu ignorantowi, jakim często bywał Einstein, rozwód z żoną dopominającą się uwagi. A Einstein jak wielu mężczyzn chciał u swego boku mieć kobietę, która w przyrodzie nie występuje. Trzpiotka, ale przy tym mądra, zaniedbana przez niego, ale zadowolona, zdradzana, ale mająca to gdzieś.... No taką kobietę tylko geniusz mógł wymyślić.

openness

Wydaje mi się że mylisz się bardzo w ocenie Milevy, jak i Einsteina/Piotra Curie.
Po pierwsze Einstein nie był geniuszem matematyki, bez Milevy nie napisałby swoich pierwszych prac, nie udowodniłby ich matematycznie. Wydaje mi się, że Albert miał dużo szczęścia, że znalazł kogoś kto chciał realizować jego pomysły, w zasadzie wkład Einsteina to sam pomysł, owszem okazał się trafiony, ale jednak największą pracę wykonała Mileva, oraz matematycy którzy budowali dla niego dowody. Wymyślenie jakieś Idei a ubranie tego w odpowiedni formalizm i udowodnienie, to dwie różne prace, obie zasługują na najwyższe wyróżnienie, bo obie świadczą o geniuszu. Bez matematyki, pomysły Einsteina nie różniły się niczym od moich czy Twoich, każdy czasem wpada na dobre pomysły.

Po drugie, Einstein był wielkim naukowcem, ale skąd wniosek że był bardziej genialny od Piotra Curie, nie rozumiem stosowania tutaj gradacji, kto by miał decydować kto jest większym geniuszem, na jakiej podstawie, sławy? Dla mnie to nielogiczne. Oboje byli genialni, z tym że jednemu brakowało pokory, oraz motywacja opierała się na zdobyciu sławy, a drugi był bardzo skromny i najważniejsze, że potrafił docenić wkład swojej żony, więc w moich oczach, był znacznie lepszym człowiekiem. Nie wydaje mi się, żeby sława była argumentem świadczącym o tym kto jest bardziej genialny.


Po trzecie, Mileva była bardzo wrażliwą ale i ambitną kobietą. Zdawała sobie sprawę z tego, że miłość ograniczy jej potencjał, że przez to nie będzie w stanie skupić się na nauce. Niestety tak się stało. Na domiar złego, Albert nie potrafił zauważyć, że bez Milevy jego teorie nie nabrałyby "matematycznego" kształtu, czyli byłyby jedynie nic nieznaczącymi wymysłami. W nagrodę nie uwzględniał żony w swoich pracach, nawet nie przyszło mu to do głowy, choć naturalnie umieszczał tam innych. Nie mówiąc już o licznych zdradach, wypowiadaniu się o żonie w pogardliwy sposób, jakby była głupia i nic nie widziała. Tak więc uważam, że takie traktowanie, tak ambitnej kobiety, nie mogło skończyć się inaczej, co jest o tyle tragedią, że jedyną winą Milevy jest zakochanie się w tak ślepym człowieku.

Podsumowując, z filmu wynika, że Albert był człowiekiem pełnym hipokryzji i egoizmu, zrozumiał to pod koniec życia, szkoda że musiało się to wiązać z takimi ofiarami. Co nie zmienia faktu, że był wielkim naukowcem, któremu jednak brakowało intuicji do oceny kolejnego korku w fizyce, jaką jest fizyka kwantowa, sam stał się jednym z dinozaurów z którymi walczył w młodości.

kamilos56

"ale jednak największą pracę wykonała Mileva, oraz matematycy którzy budowali dla niego dowody"

Geniusz to człowiek który widzi coś czego inni nie dostrzegają tak dokonuje się przełomów.
Ludzi od roboty rzemieślniczej są bardzo łatwi do zastąpienia.


Nie ma żadnych dowodów w nadzwyczajny wkład Milevy w prace Einsteina.
Po czym wnioskujesz o jej ogromnym potępiciele?Czy opublikowała w życiu choć jedną prace naukową?

Einstein był "większy" niż Curie ponieważ dokonał wielu przełomów w fizyce i to w rożnych dziedzinach zaś jego odkrycia miały o wiele większy wpływ na rozwój nauki niż Curie.

http://blog.press.princeton.edu/2014/03/12/fantasy-physics-should-einstein-have- won-seven-nobel-prizes/

udun17

A tam opowiadasz trochę głupoty zasłyszane, Einstein był po prostu postacią medialną, stąd najwięcej słyszałeś i dużo się o nim mówiło... Z kolei Einstein uważał pomoc swojej żony za coś tak oczywistego i naturalnego, że nie był w stanie tego docenić, natomiast nie miał problemu żeby doceniać innych, za znacznie mniejszy wkład. Być może to było problemem, że Mileva za dużo do tej pracy wniosła, a to on chciał zebrać wszystkie zasługi. Nie udawaj już takiego znawcę tematu, jakbyś czytał wszystkie prace naukowe z fizyki/matematyki z tego okresu, a jestem prawie pewny że nie przeczytałeś żadnej. :)

Wiesz pomysł póki nie osiągnie fizycznego kształtu jest dosłownie niczym. Teoretyczne opracowanie wyobrażenia, to największa praca i wysiłek jaką "geniusz" musi włożyć w to, aby coś w fizyce zaistniało, a potem okazało się przełomem. Mówiąc całkiem wprost, to Mileva opracowała jego wyobrażenie w poprawną matematyczną postać, która miała szansę zaistnieć. Co więcej wiele rzeczy wynika nie z abstrakcyjnych rozważań Einsteina, a z wyników tej matematycznej pracy, z tych matematycznych zapisów Milevy, które potem też odkrywał Einstein, choć w ograniczonym stopniu, bo nie był matematykiem, oraz inni którzy wyprowadzali wnioski w oparciu o matematykę.

kamilos56

Einstein był postacią medialną ale był nią z powodów naukowych konkretnie za dokonanie największego przełomu w fizyce od czasów Newtona.
Czytałeś artykuł który zaklinowałem?
No i sprecyzuj co konkretnie na temat Einsteina jest "zasłyszanymi głupotami"?

Nie jestem sceptyczny z zasady ale naprawdę nie znam żadnych poszlak wskakujących na jakiś nadzwyczajny udział Milevy w pracach naukowych Einsteina.
Piszesz o tym z wielka pewnością podobna do stwierdzenia faktów lecz na jakim źródle opierasz te informacje?

Patrząc z boju na te postać nie wydaje mi się ona nadzwyczajna.
Średnia podczas czteroletniego kursu politechniki w Zurychu 4,3 w sumie nieźle ale nie ponadprzeciętnie.
Dwukrotnie nie zdała egzaminu dyplomowego, aby uczyć fizyki i matematyki w szkole średniej.
No i najważniejsze czy ona kiedykolwiek napisała jakakolwiek prace naukową?
Jakie przesłanki istnieją świadczące o ponadprzeciętności tej osoby?

Ja nie widzę nic konkretnego potwierdzającego tego typu twierdzenia.







udun17

Po prostu to co piszesz jest zasłyszanymi głupotami i ogólnie durną wiarą we własną wiedzę, choć ma tak naiwne podstawy. :) Nie znasz tematu a próbujesz tutaj budować jakieś absolutne przekonania na ten temat. Co ma Twój sceptycyzm do fatycznego udziały Milewy w pracach Einsteina? Absurdalne. Po drugie wcześniej mówiłeś że to co robiła Mileva dla Einsteina, to praca odtwórcza, rzemieślnicza czy coś tam, a teraz stawiasz w wątpliwość czy w ogóle cokolwiek Einsteinowi pomogła... nie da się tak dyskutować, nie widzę w tym sensu, ani przyjemności. :)

użytkownik usunięty
kamilos56

Są jakieś dowody potwierdzające udział żony Einsteina w jego odkryciach czy po prostu opierasz się na fabule serialu? Bo to ważne, jeżeli rzucasz oskarżenia pod jednym z największych naukowców świata, to przedstaw rzetelne źródła popierające twoje tezy, innaczej w ogóle nie ma o czym gadać.

To podsumowanie wszystkich informacji jakie do mnie dotarły o Einsteinie. Prawda jest gdzieś blisko moich słów, są wyważone. Wiadomo że chcielibyśmy, aby Einstein był nieskazitelną osobą, wielkim geniuszem, człowiekiem wspaniałomyślnym, który samodzielnie do wszystkiego doszedł, ale w życiu to się praktycznie nie zdarza, co nie neguje faktu że był genialny, bo widział rzeczywistość inaczej niż inni, nie przejmował się porażkami, dążył do celu wbrew wszystkiemu i osiągnął go, ale nie sam.

kamilos56

Czyli nie masz żadnych dowodów an jej udział w pracach Alberta poza serialem? ale mówisz, że inni opierają się na zasłyszanych informacjach :o

Polakzwyboru

Sorry ale jesteście trochę śmieszni. :)

kamilos56

z czym? Ktoś zapytał Cię o dowody, Ty nic nie podałeś oprócz argumentów ad persona, że ta osoba ufa przesłankom i zasłyszanym informacją, ale samemu nie przedstawiłeś nic :x

Na dowód współpracy Milevy jest jak na razie jeden list w którym Albert używa słowa "nasz projekt" i można to interpretować jako jego i jego żony, ale już w żadnym innym liście tak nie pisze, tylko używa formy "moje odkrycie, mój projekt". Wciąż są szukane dowody na teorie, że żona mu pomagała i jest współodkrywcą, stąd też moje pytanie czy jednak może masz jakieś dowody? :)

Polakzwyboru

Przeczytaj uważnie, potem oceniaj itd.

kamilos56

Nadal czekamy na Twoje dowody.

pinker_2

To tak jakbyś pytał o dowód na to że ludzie robią głupie rzeczy. Zdrowy rozsądek to dowód.

kamilos56

Powiedzmy, że wyznaję ewidencjalizm. Czekamy.

kamilos56

Czekamy.

doob

z odcinka na odcinek utwierdzam się w przekonaniu że Einstein to był pozorant i buc wysokiej klasy

ocenił(a) serial na 9
doob

ale ona miała gorszego męża...Mileva przy niej to pikuś w ilości cierpienia i nieszczęścia...

Lestat_1984

kto miał gorszego męża ?

ocenił(a) serial na 9
doob

curie-skłodowska

Lestat_1984

w sensie ? bo czuję się niedoinformowana

ocenił(a) serial na 7
Lestat_1984

Maria S-C miała b.dobrego męża, który był jej partnerem i wielkim wsparciem w pracy.
Gdyby nie był takim człowiekiem prawdopodobnie nie wyszłaby za niego za mąż.
Polecam francuski film Michela Vuillermeta z 2011 roku "Prawda o Marii Skłodowskiej Curie". Świetny dokument o jedynej do tej pory kobiecie, która otrzymała 2 nagrody Nobla.
Film jest w sieci, m.in. na c d a.

ocenił(a) serial na 9
Rajwant

eh... muszę do fizyczki z lo udać się z reklamacją otrzymanej od niej wiedzy...
tylko nie wiem czy jeszcze żyje :-) tyle dekad to temu było....

ocenił(a) serial na 8
doob

I co by się stało?

doob

Do dziś wielu mężczyzn tak traktuje kobiety np. Janusz Korwin Mikke czy nawet Lech Wałęsa czy Donald Trump

jasuz

i co to mas być powód do dumy i wszystko tłumaczyć ? czasami mam wrażenie że faceci mentalnie dalej z jaskiń nie wyszli

doob

Nie generalizuj, świat idzie do przodu, niestety nie we wszystkich miejscach i w równym tempie.
Co do podanych wyżej przykładów to chyba niezbyt trafne , wystarczy sprawdzić czym zajmują się ich córki i jakie mają wykształcenie. Prędzej takich przykładów szukałbym na bliskim wchodzie i w Afryce.

ocenił(a) serial na 7
jasuz

Łabędzi śpiew odchodzącego w niebyt patriarchatu...

doob

„Jesteśmy do siebie podobne, dokonałyśmy tylko odmiennych wyborów. I miałyśmy innych mężów” – miała powiedzieć Milevie Maria Skłodowska-Curie, którą odwiedzili wraz z Albertem w 1913 roku. Piotr Curie słynął z tego, że wspierał ambicje naukowe żony. Albert Einstein – nie.

ocenił(a) serial na 8
doob

to nie był jakis romantyk. Żył w swoim świecie fizyka gdzie tworzył genialne teorie zaś życiem codziennym nie potrafił żyć jak każdy inny normalny człowiek Co genialnie pokazuje serial. Zaś jeśli chodzi o sprawy miłości i sexu był po prostu praktyczny . Kiedy aktualna parnerka przestała spełniać kryteria ( jak no Mileva nie była dobrą kurą domową i tu pojawia się Elsa ) to szukał se nowej. Później Elsa była za stara szukał se młodszej do zasadzenia. Po prostu w chamski i dziadowski sposób zaspokajał swoje potrzeby najlepiej jak się dało. Ten człowiek nie był od zadowalania kobiet tylko od stworzenia genialnej teori naukowej. - Prawie każdy geniusz nie jest ułożonym monogamistą który jest grzeczny ułożony i żyje tylko z jedną Pania. Ja go tutaj nie bronie- po prostu jakoś dziwnym trafem tak po prostu jest. CO pokażą nam kolejne sezonu tego serialu. Jak zobaczysz co Picasso wyrabiał to uznasz Alberta za potulnego baranka . : )

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones