I ja nie wiem, po co puls powtarza ten serial przecież nie dawno dawali to na Tv4 bez przerwy. Nie lubię tego prokuratora i jego obleśnego psa. Dobrze, że w tym czasie TVP2 daje Herkulesa.
Zresztą nie jara mnie oglądanie filmów w Internecie, bo mogę w tym czasie, co innego zrobić w necie. Np. popisać z tobą.
Co Ty nie powiesz? ;-)
Mnie natomiast nie jara oglądanie filmów krótkimi fragmentami, przerywanymi długimi blokami reklamowymi (teraz przed świętami walą ich tyle, że bokiem wychodzi). Po reklamie zapomniałabym, co się działo w filmie przed reklamą i na co takie oglądanie?
A nie lepiej jest ''to coś'' zrobić przed filmem i potem mieć spokojny, nieprzerywany seans?
Jak kto lubi. Ja jestem przyzwyczajony do reklam i tylko czekam aż będzie reklama za każdym razem, kiedy oglądam jakiś serial. To liczę ile czasu jeszcze zostało do końca reklamy, bo zazwyczaj są o tej samej godzinie. Jak oglądam telewizje polską to jakoś zawsze czekam na reklamę z przyzwyczajenia, ale niestety jej nie ma. I zazwyczaj wiem, kiedy przełączyć z powrotem, bo wiem, kiedy się kończy reklama.
p.s Radze ci ćwiczyć pamięć jak po 5 góra 10 minutowej przerwie zapominasz akcje filmu hehe.