Serial oczywiście genialny. Po dwóch pierwszych sezonach zbierałem szczękę z podłogi. Potem było trochę gorzej, ale i tak dobrze. Osobiście jednak cieszę się, że to koniec. Mam już dość oglądania tych bezwzględnych morderców z wiadrami krwi na rękach. Oraz ich pier.... o krwi, szacunku, braterstwie, krótko mówiąc dorabiania ideologii do mordowania bez mrugnięcia okiem. Największą kanalią na pewno był Gennaro. Ciro? Oczywiście też, ale jakieś tam minimalne ludzkie odruchy miał. Serial 9/10