Sezon 4 na początku 2019 r. niestety na 100% bez Ciri di Marzio ( pomimo zebrania kilku tysięcy "like'ów" na Facebooku ). Szkoda i to wielka....Gdyby ktoś chciał poczytać więcej to na FB są grupy Gomorra 3 i Gomorra 4, artykuły po włosku, ale zawsze można użyć translatora.
Wstawiają też zdjęcia na bieżąco z kręcenia serialu, także polecam :)
Ciekawy jest fenomen popularności Ciro – jakby nie było jednego z najbezwzględniejszych i najokrutniejszych bohaterów serialu. Zabicie własnej żony, zmanipulowanie i wykorzystanie młodego Danilo – takie pierwsze z brzegu przykłady. Jednocześnie swoją, niebanalną osobowością, charyzmą, która przebijała prawie z każdej sceny z jego udziałem zjednał sobie „sympatię” i przychylność widzów (także moją). Stąd ta niezgoda na śmierć, na zamknięcie rozdziału „Ciro” wśród fanów serialu, rozpaczliwe próby pozostawienia go przy życiu (całe te akcje na FB itp.). Mnie również nieco zwilgotniały oczy przy ostatniej scenie wieńczącej serię, ale mam nadzieję, że za rok kiedy ruszy 4 sezon - brak „Nieśmiertelnego” nie będzie aż tak bardzo dojmujący.
Myślę, że chodzi chyba o jego fizjonomię ;) a głównie o jego przemianę, i że w końcu dostrzegł co "najlepszego" w życiu uczynił...
Masz rację. Na przestrzeni 36 odcinków jego postać była najbardziej hmm… wielowymiarowa. Pokazał wiele twarzy, milion masek, ale to na samym końcu poznaliśmy prawdziwego Ciro – żałującym popełnionych błędów, świadomym finału, pogodzonym ze swoim losem.
A dla mnie ten serial bez tego bohatera może już nie mieć żadnych nowych sezonów, no go nie będę oglądał. Pozdrawiam
ja piernicze skad ty takie filozofie czerpiesz, fizjonomia blagam nie uzywaj slow ktorych nie rozumiesz
Wczoraj skończyłem oglądać długo wyczekiwany sezon 4 i chyba był to najsłabszy sezon Gomorry.. Tak mi się wydaje.