Skoro ciro przeżył akcje na łodzi i pod koniec filmu kinowego spotkali się z gennym (linia czasowa wskazuje że dzieje się to po 4 sezonie) to czyżby mieli być razem ponownie w 5 sezonie?
Ja też ją lubiłem, ale ten cały romans z czwartego sezonu zahaczał o telenowelę. A szczytem było jak jej wąsaty mężuś nasłał na nią policję. Poza tym aktorka sama zrezygnowała ze względu na sprawy prywatne. Podobno wcale jej postaci mieli nie uśmiercać w 4 sezonie.
Mogli zrobić cokolwiek ale nie uśmiercać, np. napisać scenariusz że wyjechała z mężem i ślad po nich zaginął itp., bo zawsze trzeba sobie zostawić uchyloną furtkę, bo może w którymś momencie w następnym sezonie (o ile takowe będą) by się odnalazła.. głupota jak dla mnie jak zabicie Ciro.. wracając do Patrizii, sama aktorka nie powinna godzić się na uśmiercenie swojej postaci bo nie wie czy twórcy serialu zaproponowaliby jej dalszej roli, a ona sama może zechce zagrać.. a tak telefon z propozycją będzie milczał.
Musiala zginac,dzieki temu wydzwiek koncowy tego sezonu byl jeszcze mocniejszy no i czas na wprowadzenie nowych postaci.
A ja jej nie lubiłem. Wiecznie z jakimś fochem na twarzy i kamienną mimiką. Do tego w zasadzie urwała się z choinki. Gennaro popełnił wielki błąd dając jej pod opiekę cały biznes, skoro ona nawet w sklepie z ciuchami nie była kierowniczką. A co dopiero zarządzać tak potężnym i niebezpiecznym interesem. Do tego zapewne wsypała Genny'ego prokuratorowi, ponieważ jak Genny pytał jej na lotnisku, czy prokurator pytał o niego, to ta zaprzeczyła.
Don Pietro uważał Patrizię za swojego najlepszego żołnierza, uratowała mu życie, była po jego prawicy, a to jest ważniejsze w hierarchii mafijnej niż cokolwiek innego, dlatego właśnie ona została bossem. Zresztą Genny cały czas jej wałkował ''nie ufaj nikomu, jesteś bossem i masz samych wrogów dookoła'', a to że się nie sprawdziła to jej sprawa i niestety tragiczny finał.