Od czwartego sezonu się zaczyna kiepścić. Oglądałam tylko dla Mariany i Callie jako kontynuację "the Fosters". Jednak gdy w czwartym sezonie aktorka Maia odeszła- Callie znikła w Waszyngtonie :(
I szkoda, bo akurat lubiłam jej wątek najbardziej. Przewijam tylko dla samej Mariany.
Reszta postaci nigdy mnie nie zachwyciła, abym chciała znać ich losy..