wlasnie ogladalam odcinek, dotarłam do slubu jasona i nicole i zapukał listonosz:/ kiedy wrocilam na ekranie zobaczylam, jak kamer leci do gory i kameruje jakby jakis pożar?? dym?? na tle lasu chyba, jakis krzyk był w tle?? i potem juz kolejna scena. alexandra wchodzi do hotelu a tam pusto w recepcji pusto w barze. co sie dzialo kiedy nie ogladalam? z gory dzieki za odpowiedz:)
To zginął Jason bo wsiadł do samochodu i gdy przekręcił kluczyk w stacyjce auto wybuchlo.. wg mnie beznadziejnie to zakonczyli..
Jason wylecial w powietrze !!! Bombka w samochodzie -- ty lepiej mi powiedz tytol piosenki co w koncowce leciala
Był ślub,Vincent wręczył Jasonowi swoje udziały w firmie,potem kluczyi do auta. Gdy po ślubie Jason poszedł do samochodu,przekrecił kluczyki w stacyjce auto wyleciało w powietrze z Jasonem w środku :( Krzyczała Nicole,Vincent ją trzymał żeby nie pobiegła do auta ;(
i co teraz? ;/ wie ktos ile odcinkow zostalo? tak mnie wciagnal ten serial ze nie moge sobie wyobrazic ze sie skonczy :(
Masakra wiem że to głupie ale ja płacze do tej pory nie sądziłam że tak zakończy się dzisiejszy odcinek:(:(:(:(
serial miał słabą widownie więc niebylo sensu kręcić nowych sezonow i wtrynili beznadziejne zakonczenie
bezsens ;/ moglo sie juz skonczyc ze sie pobrali i tyle... a tu takie zakonczenie... jak dla mnie niewypał
Dokładnie :/ Takie zakończenia to w parodiach przecież dają, a nie w normalnych serialach... Bez sensu... Zresztą wiele kwestii nie wyjaśnili - Gabriel miał jechać do Eriki, sądziłem też, że Alexandra nie będzie prowadzić hotelu...
Pierwsze "Pięknych" zakończyli beznadziejnie, teraz "Gorące hawaje";/. Oglądam to tylko, gdyż są wakacje i nie ma za bardzo co w telewizji (no chociaż teraz Igrzyska mnie ratują:)), ale widzę, że całe oglądanie tych seriali mija się z celem!:)Teraz też zacznę "Mode na sukces" oglądać, bo przynajmniej wiem, że się nie skończy:).
Pozdrawiam:)
Ale wy jesteście dziwni, przecież życie nie moze być takie przewidywalne. Wiam że fajnie by było gdyby wszystko skończyło się ok, ale to byłoby w stylu meksykańskich telenowel, gdzie w ostatnim odcinku rozwiązują się wszystkie problemy i wszyscy są szczęśliwi jak nigdy dotąd. Szkoda że nie ma kolejnej serii, ale dzięki temu możemy sobie sami wymyślić zakończenie.
Ja sobie tak teraz myślę, że miały być kolejne sezony, dlatego zrobili pierwszy z takim, a nie innym zakończeniem, gdzie możnaby było rozwinąć historię no i zainteresować widzów jakoś kolejną serią. Jednak serial się nie sprzedał (miał słabą widownię od początku i to jest fakt) więc pomysł kontynuacji odpadł już na starcie. W Ameryce nawet nie wyemitowano ostatniego 21-szego odcinka :/
Zakończenie smutne, ale uważama, że ok, bo przecież nie może być wszystkie takie słodkie, piękne i w ogóle...
ale beznadziejnie to skonczyli... :( juz drugi z rzedu serial na polsacie, konczacy sie beznadziejnie na jednej serii... :|