PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 381 539
ocen
8,8 10 1 381539
7,3 26
ocen krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Właśnie obejrzałem finał Game Of Thrones i nie wiem o co tyle szumu. Co prawda kibicowałem Daenerys albo Jonowi w zdobyciu tronu, ale podobał mi się zwrot akcji względem Matki Smoków, która ostatecznie stała się zła i chciwa. Cersei w końcu zginęła, Jaimiego też nie ma co żałować, a reszta bohaterów skończyła całkiem dobrze. Bran jest mi w zasadzie obojętny, nigdy go nie lubiłem, ale i tak nie przeszkadza mi, że został królem. W każdym razie nie rozumiem o co tyle szumu z tym zakończeniem i w ogóle ostatnimi dwoma lub trzema sezonami? Gdybym nie wiedział kiedy się kończy dany sezon, a kiedy zaczyna kolejny, to bym nie wiedział, bo nie widać różnicy między nimi. Wszystkie tworzą świetną historię i bardzo dobry serial. Widać ludziom ciężko dogodzić. Podobnie finał LOST był i jest powszechnie krytykowany, ale tam większość krytyków w ogóle nie zrozumiała zakończenia, a ci co zrozumieli w większości byli zachwyceni. Natomiast w przypadku GOT nie można niczego nie zrozumieć, więc czemu się tylu ludziom nie spodobało zakończenie? Czego się spodziewaliście? Widziałem w życiu wiele seriali i chyba żaden finał jakoś specjalnie mnie nie zawiódł. Obstawiam, że finał Supernatural też będzie krytykowany, jakkolwiek by się nie skończył. Ludzie albo tak bardzo lubią narzekać, albo wydaje im się, że wszystko na końcu potoczy się dokładnie tak jak oni by chcieli, a jeśli jest inaczej, to już nagle cały serial jest zły. :)

ocenił(a) serial na 9
lostek815

No nie wiem, może tego sie spodziewałem, że królem nie zostanie z dupy Bran, bo jeszcze kilka odcinków wcześniej mówił, że jest trójoką wroną i nie chce żadnych tytułów

ocenił(a) serial na 9
lostek815

Ja osobiście serial jako całość oceniam bardzo wysoko. Z łatwością mogę jednak zrozumieć dlaczego ludziom nie podobało się zakończenie tej historii.
Powodem może być np. zmarnowany potencjał Nocnego Króla o którym właściwie nie dowiedzieliśmy się nic. Wątek nieumarłych pojawił się już w pierwszej scenie serialu i towarzyszył nam przez wszystkie sezony, dlatego tym bardziej jego zakończenie rozczarowuje. Można by to w skrócie opisać tak - Nocny król wyruszył w podróż, szedł 8 sezonów i umarł. A nie dowiedzieliśmy się kim był albo po co szedł.
Powodem może być też epidemia debilizmu, która dotknęła większość głównych bohaterów z nieszczęsnym Johnem i jego powtarzanym do znudzenia "Your my Queen" lub Jaimim, który przemierzył pół świata, żeby chwile później stwierdzić - nudno tu, wracam do domu.
Dla wielu drażniące były też różnego rodzaju wpadki taktyczno-strategiczne pokroju "odrodzenia się" armii Dothraków w 5 odcinku albo "zapominalstwie Danerys" skutkującego utratą smoka.
No i jak dla mnie gwóźdź programu - przemiana Danerys. Wszystkie wcześniej wymienione wpadki dało się jeszcze przełkonąć ale to, że jej postać nagle przestawiła się z trybu "dobra i sprawiedliwa" na "zabije wszystko i wszystkich" było tak słabo przedstawione, że aż ciężko mi było to oglądać.
W ogóle wszystko od odcinka 4 sprawiało wrażenie pisanego na szybko byle tylko mieć całą historię z głowy. Szkoda, bo dla mnie serial jako całość jest cały czas naprawdę wspaniałym i bezkonkurencyjnym w swojej klasie widowiskiem, które zasługiwało na lepszy finałowy sezon. Taki, po którego obejrzeniu nie miał bym wrażenia, że połowa istotnych dla fabuły wydarzeń miała miejsce gdzieś poza kadrem.

ocenił(a) serial na 6
KlimsonP

Twoja wypowiedź upewnia mnie w tym, że każdy ma inne oczekiwania i nie da się wszystkim dogodzić idealnym dla każdego zakończeniem. Myślę, że żaden serial nie miał zakończenia, które spodobałoby się wszystkim. Przykładowo ja nie odczuwałem potrzeby dowiedzenia się czegoś więcej o Nocnym Królu. Było pokazane w skrócie skąd się ci umarli wzięli, a reszta była dla mnie oczywista. Ich celem było po prostu zabicie wszystkich żyjących. A przemiana Daenerys była dla mnie ciekawym zwrotem akcji, jak już pisałem powyżej. Co do Jaimiego, to cóż... jak dla mnie on był głupi przez cały serial. W sensie podejmował ciągle głupie decyzje i był często irytujący. Gdyby nie wątek z Brienne, to chyba w ogóle nie dałoby się go lubić. Finał na pewno nie był najlepszy z seriali jakie widziałem, ale ogólnie był dobry.

ocenił(a) serial na 9
lostek815

Co do nakreślenia postaci NK to tak jak pisałem jest to dla mnie do przełknięcia. Chociaż w serialu, który przyzwyczaił nas do tego, że nic nie jest białe albo czarne,ukazanie nieumarłych jako zwykłe maszynki do zabijania było lekko rozczarowujące.
Tak samo reszta błędów, które wymieniłem -irytuje mniej lub bardziej ale nie sprawia,że dał bym nagle serialowi ocenę 1/10.
Boli natomiast świadomość, że jeśli autorzy nie skupili by się tak mocno na scenach batalistycznych a na tym co zawsze było mocną stroną serialu - na interakcjach między postaciami, to wszystko mogło by wyglądać dużo lepiej. A tak otrzymaliśmy chyba najgorsze dialogi, jakie dane nam było oglądać we wszystkich sezonach. Banał gonił banał i większość głównych postaci została spłycona do roli karykatury samych siebie Cersei staje się nagle statystką bez głosu, Danerys ni z tego ni z owego nagle ma szalone oczka i chce wszystkich palić, John się zawiesił i wymagał restartu, bo w koło powtarzał to samo, Tyrion i Varys nagle stają się debilami, Arya przez cały serial chce zabić Cersei a jak ma ku temu świetną okazję, to odwraca się na pięcie, dzięki czemu możemy podziwiać bardzo potrzebne sceny z jej udziałem jak wrzuca do ognia kolejne przypadkowe postacie. itp. itd.
Słabe to wszystko było, ale na szczęście całość oparta jest na mocnych filarach poprzednich sezonów, więc na pewno wytrzyma ten huragan negatywnych opinii, jakimi ostatnio obrywa.

ocenił(a) serial na 9
KlimsonP

ostanie zdanie napisane po mistrzowsku hehe ;].Jak dla mnie ten serial i tak nie ma sobie rownych, a sezon 8 i 7 to dla mnie najlepsze sezony ;].

ocenił(a) serial na 9
lavrenzo84

Ja tam uważam sezon 6 za najlepszy. Głównie za finałowe dwa odcinki. Epizod nr 9 dał nam według mnie jedną z najbardziej widowiskowych bitew w historii kinematografii a 10 epizod był dla mnie ,mistrzostwem pod względem wszelakim. Każda scena była ciekawa i potrzebna i każda wzbudzała masę emocji. Ehh....szkoda że nie był to finał finałów;)

ocenił(a) serial na 10
lostek815

O tym beznadziejnym i żałosnym zakończeniu można napisać monolog. Ja napiszę w kilku punktach dlaczego moim zdaniem zakończenie było idiotyczne.

1. Daenerys zaatakowała stolicę i spaliła wszystkich niewinnych ludzi. Widzowie zastanawiali się co było przyczyną jej szaleństwa, tworzyli teorie, mniej lub bardziej wiarygodne. I wszyscy czekali na wyjaśnienie tego w ostatnim odcinku. A jakie było wyjaśnienie tego szaleńczego ataku? Nie było go wcale. Bo wyjaśnieniem nie można nazwać słów Daenerys: "Zrobiłam to, bo Cersei obróciła przeciwko mnie ich [mieszkańców] niewinność". Co to ma w ogóle znaczyć? Scenarzyści pewnie sami nie wiedzieli jak wytłumaczyć ten okrutny atak i wcisnęli jakiś głupi tekst, myśląc chyba, że widzowie są debilami i to ich zadowoli.

2. Rozpoczyna się spotkanie lordów Westeros, mające zadecydować co zrobić z więźniami. Tyrion, który był jednym z sądzonych, proponuje wybranie nowego króla. Lordowie, zamiast podjąć między sobą decyzję, co robią? Pytają Tyriona KOGO WYBRAĆ! To jakiś żart? On nawet nie powinien mieć prawa głosu, podczas tego wyboru powinien zostać odesłany do celi i czekać na rozwój sytuacji. A oni się go jeszcze pytają, kto powinien zostać królem. To tak jakby przestępca został wprowadzony na proces i wybierał sędziego, oraz sposób w jaki mają go sądzić. Mogli mu jeszcze wina nalać. Bo skoro robić kabaret, to na całego. Totalny debilizm i próba robienia z widza idioty. Ale to tylko początek głupot. Jeszcze lepsze jest to, kogo zaproponował Tyrion i dlaczego.

3. Tyrion zaproponował Brana. No ok, niech będzie. Ale powody, dlaczego ma zostać królem, są śmiechu warte.
- Ponieważ zna całą historię Westeros.
Serio? To może na króla wybrać nauczyciela historii?
- Ponieważ wiele przeżył, stracił władzę w nogach, ale nauczył się latać.
Zwłaszcza to ostatnie o lataniu, chociaż wiadomo że prawdziwe (z punktu widzenia widza serialu), powinno sprawić, że zebrani lordowie wybuchną śmiechem, lub chociaż spytają o co mu chodzi. Ponieważ normalny, nawet średnio ogarnięty człowiek, widząc kolesia na wózku i słysząc, że on umie latać, mocno by się zdziwił. No ale scenarzyści zrobili z lordów totalnych debili, którym wystarczyło takie pier*olenie do wyboru króla.

3. Sansa prosi Brana, aby oddzielił Północ, by stała się osobnym królestwem. Gdybym ja był na takim zebraniu i jeden z jego członków prosił o specjalne przywileje, wstałbym i również o takie poprosił. Myślę, że każdy by to zrobił. Bo dlaczego nie? Skoro ktoś dostaje przywileje, to dlaczego ja miałbym mieć gorzej? Upominałbym się o równe traktowanie. Ale nie lordowie Westeros. Nie mają nic przeciwko, że Sansa będzie królową, miała swoje niezależne królestwo, a oni dalej będą lordami, poddanymi królowi. Kolejna głupota.

4. Totalne zepsucie postaci Jona Snowa. W ostatnim odcinku 6 sezonu dowiadujemy się, że Jon jest synem Rhaegara i Lyanny, prawowitym spadkobiercą Żelaznego Tronu. I co z tego wynikło? No nic. Nie wykorzystali tego do niczego. Tej informacji w ogóle mogło by nie być i na jedno by wyszło. A przecież na zebraniu, podczas wyboru nowego króla, mogli zaproponować Jona i wyjaśnić wszystkim jego pochodzenie. To zmieniłoby wszystko, nawet jego karę, ponieważ nie byłby już traktowany jako zdrajca, tylko prawowity król, który zabił uzurpatorkę, próbującą odebrać mu tron. No ale nagle Bran, Tyrion, Sam, Sansa i Arya, którzy tak zaciekle przypominali, że Jon jest prawowitym królem i powinien przejąć tron, podczas wyboru nowego króla o tym zapomnieli i całkowicie go pominęli.
Postać Jona została totalnie zeszmacona. Człowiek, który odznaczył się wielkim bohaterstwem, kilkakrotnie ratował Westeros, pomścił Krwawe Gody, odbił Westeros z rąk Boltonów, walczył z Innymi, pomógł Daenerys zdobyć tron, w nagrodę za to wszystko... został wygnany za Mur. Brawo. Idealne zakończenie.

ocenił(a) serial na 10
dirt16

Jeszcze można dodać to w jaki sposób zakończyli wątek Innych ten cały sezon to katastrofa

ocenił(a) serial na 10
TyrionLanister

No właśnie. Po co było to całe gadanie o Obiecanym Księciu, Azorze Ahai, skoro na końcu wpadła Arya i zabiła NK. Inni ledwo co przekroczyli Mur i 3 odcinki później zostali już pokonani. Ta wojna z nimi powinna trwać dużo dłużej, a finałowa bitwa rozegrać się aż w okolicach Królewskiej Przystani, po drodze niszcząc wszystko. Materiału było nawet na jeszcze jeden sezon. Ale po co, lepiej skrócić wszystko do 6 odcinków i mieć wyj*bane. Skoro tym gamoniom dedekom nie chciało się już dłużej kręcić tego serialu, to powinni to zlecić komuś innemu.

ocenił(a) serial na 6
dirt16

To jest właśnie sedno. Materiału było na 10 sezonów po 10 odcinków (tyle chciało HBO, podobno), bo Martin mógłby im co nieco dopowiedzieć. Ale w momencie gdy skończył się materiał z książek, czyli około sezonu 5, wszystko zaczęło lecieć na łeb na szyję. Wyraźnie nie chciało im się tego robić, skoro byli zbyt nieudolni by zadowolić fanów. "Macie ostatni sezon i paszoł won. Idziemy kręcić Star Wars."

ocenił(a) serial na 10
Cecylio

Powinni ich za karę odsunąć od kręcenia Star Wars i przekazać to komuś innemu. Powiedzieć: "Spieprzyliście ostatni sezon GoT, to nie będziecie kręcić Star Wars. Nie będziemy ryzykować, że wyjdzie podobne gówno".

ocenił(a) serial na 8
dirt16

Jon Snow moze i był nastepca Tronu tylko ze KP byla w rękach wiernych Dance nieskalanych i Dothraków z nimi musieli sie liczyć.

Danio31b

A ja dodam jeszcze że tej bitwy po ciemku Nie dało się oglądać ciemność widzę ciemność i jeszcze jedno Jon Snow po zabiciu królowej ,przecież smok to widział i by na pewno go spalił albo by go zjadł bo to zwierze które zawsze broniło królowej smok nie myśli kategoriami a bo to jest Jon Snow nie mogę go ruszyć zeżarł by go i tyle pozdro.

Padi123_fw

Jon Snow był w połowie Targaryenem, co smoki miały wyczuwać. Stało się już tak przy pierwszym spotkaniu z Drogonem.

bazant57

Tak zgadza się ale i tak uważam że by go zlikwidował w ułamek sekundy bo to że on jest w połowie Targaryenem to nie znaczy że jest nietykalny tym bardziej po zrobieniu czegoś takiego

Padi123_fw

A może za bardzo wchodzimy w swoje wyobrażenia n/t istot ze świata fantasy? Bo smoki trudno nazwać zwierzętami, skoro z ich pojawieniem się wracała magia. Więź pomiędzy Targaryenami, a smokami miała być szczególna (według Martina). Więc może to, co robili pomiędzy sobą, nie było przez smoki odbierane jako wymagające interwencji. Ale co, jeśli Drogon zaraził się od Varysa i miał swoje zdanie, kto byłby lepszym królem? W spekulacjach można dojść do absurdu...

bazant57

Zgadza się można by toczyć tą rozmowę do białego rana ale znaleźli przecież szczątki jakiegoś dinozaura który przypominał smoka ale nie mogą stwierdzić tego w stu procentach bo brakuje im jeszcze kości ,a według legend smoki były a nauka mówi tylko że nie mogły źiać ogniem jedynie mogły by mieć ciecz łatwopalną coś jak cobra jad więc za parę lat może się okazać że wcale nie taka fantastyka z tymi smokami

Padi123_fw

Ale i tak nie były magiczne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones