Po 7 odcinkach uważam, że jest co oglądać. Oprah dużo nie występuje, na dodatek jest raczej nie widoczna, a także nie koli w oczy. W samym serialu mamy masę postaci: małżeństwo kochającej żony, gdzie mąż to gej; męża posuwajacego sekretarkę; pedofila; zabójcę ; samobojczynie ; wyłudzenia podatków. Jest tego masa, na dodatek spojnie podana. Ukazanie kościoła jak korporacji, a nie jak w Europie udawanie, że księża złotówki nie mają.
10/10 dałem, żeby średnia podbić. Dla mnie spokojnie 8, póki co.
Polecam