Jestem już po obejrzeniu wszystkich odcinków i jestem pewna, że o tym serialu będzie głośno. Na razie mało osób go widziało, ale to się zmieni. Sposób pokazania historii Cory, aktorstwo i klimat, który udało się stworzyć są na najwyższym poziomie. Każdy odcinek oglądałam z takim napięciem i gulą w gardle, dawno tego nie miałam. Jako freak filmowy i serialowy chciałabym widzieć więcej takich produkcji. Jednym słowem petarda!
Wciąga od samego początku? Ciężko znaleźć bardzo dobry serial będący typowym thrillerem. Może bym się skusił.
Zgadzam się. Nazywanie 'The Sinner' arcydziełem wydaje mi się mocno na wyrost, ale jest to bardzo solidny serial ze świetnie przeprowadzoną, intrygującą fabułą. Kilkakrotnie myślałam, że "nic mnie już nie zaskoczy", a wtedy fabuła nagle zmieniała tor, pojawiały się nowe wątki. Zaskoczyła mnie też Biel. Myślałam, że jest fatalną aktorką, a tutaj wypadła bardzo wiarygodnie.
Podsumowując - serial na piątkę. Wciąga od początku do końca.
To potwierdza moją hipotezę o wielu uśpionych talentach i zbyt wielu dennych scenariuszach ;p Czasem aktor musi, po prostu, trafić na tę jedną postać i coś zaskoczy.
To prawda, ale przy tym chciałbym zwrócić uwagę na to, jak właśnie seriale pozwalają ,,odżyć" aktorkom, które poszukują czegoś więcej, wyjścia z szufladki. Tak było w przypadku ,,Wielkich kłamstewek", gdzie słynne aktorki naznaczyły sobą cąła produkcję (były producentami wykonawczymi), tak jest i tutaj - biel również jest ,,executive" producer, zaryzykowała i się opłaciło.
Naprawdę, seriale coraz bardziej odskakują filmom pod wieloma względami.
Odgrywanie roli człowieka w depresji nie należy do zbyt skomplikowanych i większość aktorów sobie z nią poradzi. Nieśpieszny ruch, smutek na twarzy, minimalna ilość gestów i ekspresji załatwia sprawę.
To na pewno nie wystarczy do Złotego Globa. Ta postać jest bardziej zniuansowana. Tu nie wystarczy smutna mina. To po pierwsze. Po drugie, w takiej sytuacji słaby aktor, bez warsztatu po prosty szarżuje przez co postać traci wiarygodność. Natomiast Biel oglądało się znakomicie.
Wiadomo, że nie przepuszczą takiej okazji. Serial okazał się sukcesem, więc nie ma opcji, żeby zakończyć na jednym sezonie. Nie wiedzą jeszcze co zrobić z historią Cory, czy jest kompletnie zakończona, czy może jednak coś dodać w 2. sezonie. Muszą go napisać od podstaw, już nie mają książki na której mogliby się wzorować. Na pewno pojawi się Harry.
zmylil mnie brak myslnika przy roku emisji:) dzieki za artykul. serial mnie powalil ale jak dla mnie moze skonczyc sie na pierwszym sezonie. Znasz moze podobne seriale?
Ten serial to moje małe odkrycie. Trzyma w napięciu i ma fajny mroczny klimat. Nie spodziewałem się że będzie aż tak dobry. Jessica Biel rewelacyjna rola, do tej pory jej nie lubiłem ale tu zagrała idealnie. Nie wiem czy ten serial będzie hitem bo jest mało znany i niewiele osób chce go obejrzeć ale myślę że nikt się nie zawiedzie bo serial jest rewelacyjny.
2 sezon, hmmmm to w takim razie o czym będzie drugi sezon? o życiu Cory jak wyszła z psychiatryka????
jak ktoś chce podobny serial, ale angielski z dobrym kilmatem to polecam Broadchurch! ;-)
Również jestem pod ogromnym wrażeniem, rzadko przeżywam ten stan ale faktem jest że odczuwam pustkę po obejrzeniu tego serialu. Czy macie do polecenia coś równie dobrego? Mocnego? Proszę o kilka propozycji, bo oglądam sporo seriali :)
3 lata przeleciały i serial ani nie okazał się być hitem, ani nie było i nie jest o tym serialu głośnio. Niestety kolejny przeciętniak z netflixa
To, że nie jest głośny, nie znaczy, że nie jest dobry.
Jak dla mnie bardzo fajny. Choć momentami sceny się dłużyły, to patrząc całościowo serial trzymał w napięciu. Nie wiedziałem jak się skończy do ostatniego odcinka. I też podoba mi się to, że nowe seriale sięgają w przeszłość, do dzieciństwa. Serial też czyni ciekawym to, że główni bohaterzy są pokazywani z różnymi dylematami i problemami, jak detektyw z trudną przeszłością, która się rozgrywa w jego umyśle, wpływając na jego postępowanie.